Problem z kolegami

Wy się możecie śmiać, ale temat nie jest zrobiony dla jaj, tylko w poszukaniu pomocy. Tak to jest w Polsce gdy nikt nic nie bierze na poważnie i najlepiej kogoś wyśmiać. Polska mentalność człowieka.

Na prośbę autora, zamykam.

Mam kolegów którzy lubią się napić (%%% co w polskim gimnazjum jest normą) dlatego ja jako jeden z nie pijących,będąc na jakimś ognisku czuję się odpowiedzialny za nich gdy są pijani.Będzie za jakiś czas półmetek i mam dylemat czy iść z nimi gdzieś do lasu i ich pilnować czy iść do szkoły.Z jednej strony lubię ich,bo znamy się od przedszkola,a oni są całkiem spoko,a z drugiej miałbym spokój bez uganiania się za nimi,może nawet bym sobie z jakąś dziewczyną poszedł i spędził lajtowy wieczór.

Co o tym sądzicie?

PS.Starałem się żeby nie było dużo tekstu ale średnio wyszło.