Problem z włączeniem komputera

Witam :)

Tak jak w temacie :) Mam problem z uruchomieniem komputera... właściwie to nie chce się w ogóle uruchomić :/ Włączałem go przy otworzonej klapie, aby zaobserwować czy coś się dzieję... i tak jakby przez niecałą sekundę reagował (wszystkie wiatraczki przez chwilkę się kręciły), po czym zwyczajnie przestał dawać wszelkie oznaki "życia".

Komputer był niedawno składany... poza tym co opisałem wyżej jeszcze nic nie widziałem ;)

Dodatkowo wspomnę, iż płyta główna posiada gniazdo pin 8 (zasilanie) ... natomiast zasilacz posiada jedynie 4 pin, które jest podłączone pod te 8... ale nie wiem czy to powoduję owy problem.

Jakieś sugestie? Pomysły? Co może być nie tak? :/

Skład komputera:

Karta graficzna - Radeon HD7770

Płyta główna - MSI B75A-G43

Procesor - Intel Core i3 3220

Pamięć RAM - GOODRAM DDR3 4GB 1333 MHz PC3-10600 CL.9

Zasilacz: Chieftec 450W

Dysk: Samsung HD403LJ (400GB)

Obudowa: Brutus 410

Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.

Rozumiem, że nikt nie wie o co może chodzić :) W takim razie został mi tylko serwis :)

No ja nie wiem, moze zasilacz ?

No lepiej daj na serwis dasz na tydzien czasu i ci zrobia

Na pierwszy rzut oka wygląda na zasilacz, miałem bardzo podobny problem i była to wina zasilacza, jeżeli masz jakiś inny lub możesz porzyczyć to warto sprawdzić, bo w serwisie biorą pewnie z 50 zł za diagnoze.

Wyjmij jeszcze kartę graficzną i zobacz czy odpali na zintegrowanej, jeżeli tak to wiesz w czym problem.

Jezeli napisales ze plyta ma gniazdo na 8 pin a ty wpinasz 4 to raczej logiczne jest ze plyta nie ruszy, ale dla pewnosci pozycz jakis zasilacz co ma 8-pinowe gniazdo, karta graficzna tak jak kolega wyzej napisal raczej nie ma nic do tego bo komputer by sie jednak uruchomil lecz nie bylo by obrazu, a jesli to nie jest wina zasilacza to problem tkwi w samej plycie. Sprawdz jeszcze czy dobrze zamocowany jest radiator na procesorze.

Czytałem na internecie, że często podpinająć 4 pod 8 komputer i tak działa :) Sprawdze jeszcze czy to nie radiator :)

Hmm... takie objawy mogą wystąpić przy uszkodzonym sockecie na procka?

@EDIT

Mam to samo po włączeniu :)

Sama przejściówka z 4 na 8 pin coś da? ;)

Kolego, każdy zasilacz ma zasilanie 8-pinowe, bo to standard wśród płyt głównych, jednak np u mnie w komputerze zasilacz ma 2x 4-pinowe złącze do zasilania. Wystarczy podpiąć oba do 8-pinowego socketu.

Jeśli miałbyś uszkodzony socket procesora, komputer prawdopodobnie włączyłby się po czym poinformował o krytycznym błędzie procesora. (Bios odpala się osobno od procesora)

Also sprawdź czy wszystko masz podłączone tak jak być powinno. Mój kolega na przykład podłączył złączkę chyba 3-pinową od zasilacza do płyty głównej do miejsca podpisanego jako "SysFan" i przez to miał tak, jak Ty. Komputer zajarzył na sekundę, zakręcił się trochę wiatrak i padł. Więc sprawdź czy na pewno wszystko jest podłączone tam gdzie powinno. :)

Też kiedyś miałem problem że komputer nie mogłem włączyć , ale poszedłem do serwisu i zapłaciłem te 50 zł. Ci mili Panowie poinformowali mnie że trzeba wsadzić kabel do gniazdka , bardzo mi to i mam nadzieje że Tobie też to pomoże.

Kolego, każdy zasilacz ma zasilanie 8-pinowe, bo to standard wśród płyt głównych, jednak np u mnie w komputerze zasilacz ma 2x 4-pinowe złącze do zasilania.

Jak widać nie wszystkie :) Mój ma tylko 4 pinowe :) A jest całkiem nowy ;) Oddaje jutro do serwisu i zobaczymy co powiedzą... jeśli to nie wada samej płyty (oby nie...) to pewnie czeka mnie kupno nowego zasilacza :)

A więc tak. Na 90% padł Ci zasilacz.

Ale... profilaktycznie wymień też baterię zasilającą BIOS. Jej koszt to 5-10 zł. Znajdziesz ją w każdym sklepie komputerowym wygląda jak bateria do zegarka ale jest wielkości mniej-więcej 50-groszówki. Jak nie pomoże to penym będzie ze padł zasilacz.

PS. Nie patrz na te piny :), na płycie często jest ich więcej aby np. połączać karty graficzne, co wymaga dodatkowego zasilania.

A więc tak. Na 90% padł Ci zasilacz.

Zasilacz jest OK :) Aktualnie mam go w kompie z którego pisze :)

Jutro zawioze do serwisu ;) Jeśli uda im się naprawić to napisze o co chodziło ;) o ile to kogoś interesuje.... ;)

Ale... profilaktycznie wymień też baterię zasilającą BIOS. Jej koszt to 5-10 zł. Znajdziesz ją w każdym sklepie komputerowym wygląda jak bateria do zegarka ale jest wielkości mniej-więcej 50-groszówki. Jak nie pomoże to penym będzie ze padł zasilacz.

Komputer będzie działał na rozładowanej baterii BIOS. Jedynie zegarek się zresetuje i wyskoczy komunikat podczas ładowania BIOSu. Mi to bardziej wygląda na zwykłe spięcie. Sprawdź czy nie masz uszkodzonego jakiegoś portu, np. USB. A z drugiej strony ten zasilacz trochę nie za słaby ?

Witam :)

Tak jak w temacie :) Mam problem z uruchomieniem komputera... właściwie to nie chce się w ogóle uruchomić :/ Włączałem go przy otworzonej klapie, aby zaobserwować czy coś się dzieję... i tak jakby przez niecałą sekundę reagował (wszystkie wiatraczki przez chwilkę się kręciły), po czym zwyczajnie przestał dawać wszelkie oznaki "życia".

Komputer był niedawno składany... poza tym co opisałem wyżej jeszcze nic nie widziałem ;)

Dodatkowo wspomnę, iż płyta główna posiada gniazdo pin 8 (zasilanie) ... natomiast zasilacz posiada jedynie 4 pin, które jest podłączone pod te 8... ale nie wiem czy to powoduję owy problem.

Jakieś sugestie? Pomysły? Co może być nie tak? :/

Skład komputera:

Karta graficzna - Radeon HD7770

Płyta główna - MSI B75A-G43

Procesor - Intel Core i3 3220

Pamięć RAM - GOODRAM DDR3 4GB 1333 MHz PC3-10600 CL.9

Zasilacz: Chieftec 450W

Dysk: Samsung HD403LJ (400GB)

Obudowa: Brutus 410

Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.