Otóż zjadłem przeterminowana konserwe z terminem "najlepiej spożyć przed 05.2016
Czyli jakieś 3 miesiace po proponowanym terminie spożycia, doznania smakowe były ok dodam, że były to szproty w sosie pomidorowym dosyć dobrej marki, ( nie wiem czy marka dobra ale drogie 5zl za 100g XD)
I tak mnie jakoś dopadło dziwne uczucie jakby jednak to było ptzeterminowane, chociaż w smaku były dobre te ryby nie czułem nic dziwnego, a że szproty jem często to jako tako wiem jak smakują. Z ciekawości zacząłem szperać w internecie i datach przydatności i skutkach ewentualnego zatrucia takim shitem I na moje nieszczęscie natrafiłem na wzmianke o jadzie kiełbasianym i jakoś mi się tak smutno zrobilo bo można kropnąć od tego
I tak szczerze, myśliscie ze jeżeli to dobrze smakowało opakowanie było szczelne nieotwierane itd. to mogło być coś z tym nie tak? Dodam , że kupiłem 3 sztuki i jedna zjadłem jakiś tydzien temu i było ok, teraz zjadłem 2 na raz bo to za małe , żebym 1 sie podjadł i nie wiem czy to placebo czy jaki ch*
Wiem, że temat dosyć dziwny ale jestem ciekaw czy ktoś miał kiedyś konwulsje po jakiejkolwiek konserwie