Witam. Chciałbym zacząć swoją przygodę z WoW i mam pytanie jak to jest z endgame ? Czy endgame opiera się głównie na robieniu M+ i raidow ? Czy jako gracz solo bez znajomych dam radę co kolwiek tam robić na endgame ? Czy polega to na tym że trzeba się pocić i latać jak najwięcej raidow i m+ żeby wbić gear , a potem wychodzi nowy dodatek i tak w kółko ?
Pytanie o endgame WOW
Robiąc jakieś aktywności endgameowe na mapie jesteś wstanie zdobyć przedmioty na 450-460 ilvl, to Ci pozwoli robić niskopoziomowe m+ i normal/heroic raidy. Nikt Cię nie zmusza do jakiegokolwiek min maxowania postaci, możesz sobie spokojnie grać swoim tempem i wbijać co raz to lepsze przedmioty. W dzisiejszych czasach zwykłe przedmioty możesz zamieniać na przedmioty setowe dające dodatkowe statystyki za walutę, którą dostajesz za darmo. W tej grze nie ma żadnego parcia, no chyba, że chcesz robić mythic raidy, ale nie oszukujmy się to jest kontent dla małego % społeczności. Możesz całkowicie grać w tą gre solo, ja tak robię już od paru lat i bawię się dobrze i niczym nie odstaję od większości graczy. M+/raidy/pvp to główny kontent endgamowy, ale po za tym masz masę innych aktywności farmienie mountów, transmogów, achievmentów i cokolwiek tam Ci się spodoba.
Podpisuje się pod tym co Bertosh wyżej napisał.
10l temu gramłem na privach gdzie gdzie skupiałem sie w 100% na endgame.
W 2016 pierwszy raz przeszedłem z Privów na globala. Miałem odwrotne podejście. totalnie olałem engame. Przez cały dodatek WoD praktycznie zbieralem itemy tylko dostepne z world bossów/questów i trudniejszych random dungeon. Skupiałem sie na zwiedzaniu starych map, zbieraniu setów do transmogów ( cosmetic ), mounty i achievementy. Unikałem progresowania. Przegrałem tak prawie rok i sprawiało mi to dużo frajdy. Traktowalem to jak zwykła gre single z możliwością multi.
Na Legionie trochę wiecej grałem zorganizowanego PvE i było fajnie ale dostosowywanie się do dużej grupy jest męczace. Według mnie wow jak najbardziej nadaje się do grania samemu jeśli ktoś nie wbije sobie do głowy, że musi mieć najlepsze itemy.
Powiem z perspektywy nowego gracza (staż 2 miechy), wbijasz szybciorkiem maksa, wbijasz EQ, śmigasz parę rajdów i M+0 na sprzęt, tyle jeżeli chodzi o wprowadzenie. Potem szukasz ekipy, ewentualnie jakieś solo PvP. Gry MMO nie są stworzone do grania solo, żeby się nie zanudzić musisz być częścią społeczności. W WoW gear progress jest kluczowy, taki base gry który zawsze był. Jeżeli cię to nie kręci to w ESO nosisz praktycznie ciągle to samo, jakieś tam małe zmiany lub GW2, tam to już wgl nuda, raz zbierzesz i latasz w tym 8 lat xD
Powiem tak, jeżeli uważasz że robienie m+ to pocenie się to raczej nie jest gra dla Ciebie.
Gear jest bardzo łatwo wbić, od pewnego pułapu m+ nie dają Ci już nic, poza m+ score (taki ranking) i pewnie zdziwisz się, ale to m+ score jest głównym targetem ludzi na endgame.
Poza m+ są poziomy raid:
lfr- możesz grać bez monitora i/lub klawiatury ALBO ubierasz alty
normal - początek zabawy z raidami, poznajesz proste mechaniki i czasami nawet coś musisz robić więcej, niż losowe klikanie klawiszy
heroic - przynajmniej na początku patcha wymaga pewnej koordynacji (od tego poziomu discord jest wskazany)
mythic - dla osób chcących sprawdzić swoje faktyczne umiejętności.
Raidy po pewnym czasie są nerfione, aby więcej wiary mogło je ukończyć. Przykładowo największe kaleki są w stanie ukończyć heroica pod koniec patcha nawet.
Cześć, endgame może wyglądać następująco:
PVP:
- granie Battleground, Epic Battleground oraz robienie weekly questów na np. zdobycie 1500 Honoru na Epic Battlegroundach - w ten sposób zbierasz Honor, za Honor kupujesz słabsze itemy do PVP, jeżeli masz cały set za Honor,
- granie Battleground Blitz i Solo Shuffle(takie arenki, 3vs3, gdzie co rundę mieszają się zespoły, jest 6 rund) w celu zebrania Conquestów, za Conquesty kupujesz lepszy gear PVP,
- szukasz ziomeczka lub dwóch do grania Aren 2vs2 lub 3vs3 - też zdobywasz Conquesty i się ubierasz i zdobywasz punkty tak zwanego “rata” - to obok Rated Battlegrounds(10vs10 premade battlegroundy) jest totalny endgame w PVP,
- world PVP, biegasz po świecie i karasz botów - najczęściej w krainie aktualnego dodatku
- podczasz gry endgame PVP uczysz się niesamowicie Twojej klasy, musisz wiedzieć do czego jest większość skilli, mieć porobione bindy i ogólnie ogarniać, ogarniać też musisz co robi klasa Twojego zioma, żeby np. odpowiednio kontrolować wroga przez stuny itp. - trzeba też wiedzieć co robi wróg, także ogólnie warto wiedzieć co robi każda klasa - polecam, wspaniała zabawa i satysfakcja z wbijania rata
PVE:
- granie Dungeonów z Dungeon Findera na poziomach Normal i Heroic - w ten sposób ubierasz się pod PVE na wyższym poziomie, czyli dungi M+ oraz rajdy na HC i Mythic,
- granie LFR czyli rajdów z randomowymi graczami - trochę faceroll, przedmioty na poziomie Normal i Heroic dungów,
- granie rajdów na poziomie HC i Mythic - tutaj należy poszukać gildii i wstępnie ubranym z LFR’a i Dungeon Findera na N, HC iść z ziomeczkami na rajd - raczej trzeba coś wiedzieć o taktykach na bossów - do przeczytania na WowHead, IcyVeins itp
- granie Mythic+ - tutaj musisz znaleźć ziomeczków i gracie dungi na najwyższym poziomie, gdzie liczy się każda sekunda i każdy pull.
- granie World PVE - latasz po mapce i szukasz aktywności typu - ubij 10 mobków, zabij bossa itp.
Pozostałe:
- zbieranie przedmiotów to transmoga(zmiana wyglądu przedmiotów),
- robienie achivementów - np. za zrobienie rajdu ICC na poziomie Heroic dostajesz Achivement, że to zrobiłeś - no i tak jest do każdego rajdu, dungeona, battlegrounda, są achivementy w rajdach np. zabicie danego bossa bez otrzymania obrażeń itp, jest pełno różnych mniejszych lub większych achivementów do zdobycia aby zrobić jeden duży achivement i dostać za to np. mounta lub jakiś tytuł dla postaci,
- zbieranie mountów - za achivementy, za zabicie bossa, za zrobienie questa, można też kupić w sklepiku (XD),
- zbieranie petów,
- robienie profesji,
- zwiedzanie krain,
i wiele wiele więcej
Pewnie o czymś zapomniałem, ale generalnie w WOW jest bardzo dużo do robienia, samo levelowanie altów jest teraz szybkie i przyjemne, zazdroszczę, że będziesz w tym swiecie pierwszy raz
Pozdro
Dokladnie Wow ma item progress jak to przystalo na gre mmo i na tym sie opiera ta gra - farmie coraz lepszych itemow. Achivmenty , mounty i skiny to zaden content - casuale sobie go wymyslili zeby bylo ze jest jakis content dla casuali to sa poprostu rzeczy ktore dostajesz orzy okazji i kazdy gracz skupiajacy sie na itemm progresie ma w dupie achivmenty , zbieranie skinow czy mountow… TESO to mmo bez progresu robisz set latasz 10 lat.
Ale rozumiesz że są jeszcze hardcorowi Collecionersi?
Nie nazywaj wszystkich casualami, bo żeby zebrać wszystkie achievmenty to musisz grać i PvP i PvE na najwyższym poziomie.
Mounty z glada w PvP, mythic raidów czy AOTC.
Ja sam uważam sie za prawie hardcorowego collectionera, gram PvP i mam co sezon mounty, w PvE gram tylko dla mounta z M+ oraz mounta z HC o ile jest za achiev, Mythic wymaga już bycia w gildii i się pocić po 12h w tygodniu z jakimiś zjebami, więc świadomie odpuściłem. Naprawdę uważasz że collectionera na takim poziomie jest casualowa? xD
rajdy, m+, pvp, transmogi, mounty, pety, achivmenty, jest co robić na kilka lat
@Issue “kolega” @Kyre To po prostu kwintesencja community wowa i powód dla którego dużo ludzi od niego odeszło. Została reszta sekciarzy co uważa progress w gierce za religie i każdy kto nie farmi iLvla to casual i noob. Bo przecież to jest cel życia. Osiągnać sukces w gierce ;p Inni nie mogą grać byle jak i czerpać radości. Masz czerpać radość tak jak tego oczekują Try Hardowcy. Toksyczność społeczności wowa to już legenda, wsród innych mmo nawet ;p
Ja to pisząc oczywiście też “pewnie byłem zbyt cienki by raidować mythica i teraz płacze że trzeba mi contentu dla lamusów”.
Ja sam pamiętam jak nie mogłem dostać się na m+ na Legionie, bo według ludzi miałem za mały iLvl, a miałem 980 gdzie z kluczyka leciały iLvl960. Właśnie przez takich odklejenców co muszą sobie ego poprawiać gierką.
Tzn nie wiem, mi się już po dwóch miesiącach nudzi, loguje się i niezbyt mi się cokolwiek chce robić, a na początku byłem uchachany i siedziałem po 6h dziennie xD
Bo w innych mmo jest inaczej… Poza tym grając 6h dziennie to nie masz ani dzieci ani kobiety…
Oczywiście że mam i stałą pracę, i jeszcze trenuje sobie w domu.
Toxic ? Nie gralem w wowa nigdy dlugo pisze ogolnie o mmo chyba nie grales w inne mmo skoro twierdzisz ze wow ma toxic comunity…
Nie poorostu nikomu nie fhce sie failowac dungow to jedyny rzecz dla ktorej ludzie nie chca slabych graczy czy tam ze slabszym ilvlem.
To git gut?
Albo znajdź ludzi na swoim poziomie.
Po to jest ten m+ score aby szukać ludzi na podobnym poziomie.
Przecież jak nie jesteś casualem na których tak bardzo naplułes to nie powinieneś failować dungeonów, no nie?
Ludzie robiący achievmenty to zazwyczaj najbardziej zapoceni gracze, bo musisz być dobry w pvp i pve, a ty wyskoczyłeś z jakąś logiką z pizdy że to casuale xD
Niestety mogę dać tylko jedno serduszko za ten post, nie sposób się z Tobą nie zgodzić. A tekst w stylu “oho kolega narzeka na community wowa, pewnie taki słaby, że nie dostawał się na kluczyki” to już argument ostateczny
Eee tam toxic, ostatnio przeszedłem z Demo Warlocka na Survival Huntera, gdzie survival jest uważany za strasznie niechcianego w jakichkolwiek aktywnościach i nie jest wcale tak źle, jeszcze się z żadnym hejtem nie spotkałem. Faktycznie ciężej się dostać na jakieś m+0 chociażby, ale “Hej!” kto ci broni samemu założyć party, jesteś leniwy graj klasą z mety