Pytanie odnośnie Junglera

Witam

Od dłużeszego czasu lubię grać rankedy na pozycji junglera. Początek gry jest w zasadzie ok, nikt nie flame'uje, staram się pomagać nabardziej potrzebującym liniom. Niestety problem zaczyna się gdy wszystkie linie potrzebują pomocy, staram się pomagać jak tylko mogę skupiając się cały czas na gankach, ale niestety nie mogę znaleźć się we wszystkich miejscach równocześnie. Oczywiście załóżmy jestem na bocie, top pada, mid praktycznie też i flame zaczyna się na kogo? Na junglera rzecz jasna... Tutaj rodzi się pytanie. Co mam w takich sytuacjach zrobić? Olać dwie linie i skupić się tylko na jednej, latać z bota na mida i tak w koło? Wiem, że nie jestem jakimś wielkim prosem na jungli ale bogiem też nie jestem by pomóc wszystkim tak jak oni by tego chcieli. Niestety gubie się w sytuacjach kiedy na początku wszystkie linie przegrywają i mam dylemat którą linie powinienem zgankować. Jak powinien zachować się jungler w takiej sytuacji?

Dzięki w ogóle za zaintersowanie się tematem. Pomijając mój wcześniejszy post, mam jeszcze dwa pytanka ^^

- Lepiej oddać te początkowe fragi kolegom z drużyny, czy też zabrać je dla siebie?

- Mógłby ktoś podać jakiś przyjemny build dla Lee Sina?

Najważniejsza sprawa: oceń jak grają sojusznicy. To wcale nie jest tak, że jak top dostaje 0/3 w 10 minucie to jesteś zobowiązany mu pomóc. Wręcz przeciwnie - wejście tam skończy się prawdopodobnie śmiercią was obu. No, chyba że wiesz że ten gracz zasługuje na pomoc i odbicie się od dna.

Staraj się myśleć gdzie może w danym momencie być przeciwnik. Jeśli podejrzewasz (albo wiesz - wardy op) że właśnie włazi na bota i jesteś w pobliżu, to możesz przyczaić się i wejść za nim. To może obrócić sytuację o 540 stopni i dać wam nawet trzy kille i dragona/turreta jako naturalne następstwo tego wina. Jeśli jesteś zbyt daleko, możesz albo pokarać go kradnąć mu jungle, albo gankując inne miejsce.

Nigdy nie gankuj pushowanych linii, chyba że masz 100% pewności że towerdive da wam killa. Jeśli ktoś woła o pomoc, a mimo to pushuje - zignoruj go i co najwyżej pokręć się w pobliżu na wypadek ganku wroga. Może uda się countergank?

I przede wszystkim: wykorzystuj mocne strony swojego champa. Jeśli grasz Aatroxem, to udany towerdive w early może skończyć się killem i ujściem z tego cało. Jeśli grasz Udyrem, to counterjungle może spokojnie dać ci killa na wrogu (mało co może zatrzymać tę bestię w 1v1 w early). Jeśli grasz jako Yi, możesz spokojnie łapać kille, za to kill ukradnięty twojemu ADC jako Zac raczej nie przybliży cię do zwycięstwa. Junglujesz Olafem? Spamuj Q na monsterach albo przestań. Grasz jako Lee Sin? Stwórz swojej drużynie jak najlepszą sytuację w early (nadal uważam że lategame Lee Sina strasznie ssie i zdania łatwo nie zmienię). Przykłady można mnożyć - po prostu chodzi o ogarnięcie tego, w czym twój champ jest dobry i wykorzystanie tego do granic. No i skorzystanie z błędów przeciwnika - jeśli chcesz zgankować LeBlanc, staraj się wyczekać moment kiedy użyje swojego skoku. Wtedy jest prawie kompletnie bezbronna.

A jeśli ktoś zarzuca ci przegraną bo sam spieprzył linię to znaczy tylko i wyłącznie tyle, że to on zrobił coś źle. Jungler ma pomóc w wygraniu, a nie wygrać mecz za kogoś.

Właśnie o taką odpowiedź mi chodziło! Dzięki wielkie stary, bardzo mi pomogłeś. Cóż, pozostaję mi tylko ćwiczyć, i ustosunkować się do twoich rad. Temat do zamknięcia.

Witam

Od dłużeszego czasu lubię grać rankedy na pozycji junglera. Początek gry jest w zasadzie ok, nikt nie flame'uje, staram się pomagać nabardziej potrzebującym liniom. Niestety problem zaczyna się gdy wszystkie linie potrzebują pomocy, staram się pomagać jak tylko mogę skupiając się cały czas na gankach, ale niestety nie mogę znaleźć się we wszystkich miejscach równocześnie. Oczywiście załóżmy jestem na bocie, top pada, mid praktycznie też i flame zaczyna się na kogo? Na junglera rzecz jasna... Tutaj rodzi się pytanie. Co mam w takich sytuacjach zrobić? Olać dwie linie i skupić się tylko na jednej, latać z bota na mida i tak w koło? Wiem, że nie jestem jakimś wielkim prosem na jungli ale bogiem też nie jestem by pomóc wszystkim tak jak oni by tego chcieli. Niestety gubie się w sytuacjach kiedy na początku wszystkie linie przegrywają i mam dylemat którą linie powinienem zgankować. Jak powinien zachować się jungler w takiej sytuacji?