@KonradBolusiek
O dziwo gra mi zadziałała. Jedyne na co narzekam to zbytni tłok na spawnach creepów i lagi ( lagi można wytłumaczyć tym że to wersja SEA ). Co prawda wbiłem na razie tylko 6 lvl swordmana, ale już widzę że gra straciła urok jedynki i stała się niczym innym jak jedną z setki innych kolorowych gier z azjatyckiego fragmentu globu.
Z tego co na razie zauważyłem że zniszczyli, to:
- system kart. W RO2 karty daje się do specjalnych slotów w Oknie postaci ( 5 kart, na początku masz tylko jeden slot, a następne odblokowują sie co 10 lvl-i). Do tego karty stały się nudne. Działają tak samo jak kryształy/scroole/amulety w innych grach, a mianowicie dodają tylko podstawowe staty ( kto grał w RO wie jakie, często nietypowe bonusy dawały karty i jaka była zabawa w kompletowaniu odpowiednich zestawów kart na danego przeciwnika/mobka ).
- liniowość gry. Gra stała się podobnym do wielu innych quest MMO gdzie całe granie skupia się na podążaniu cały czas przed siebie podążając za ścieżką nudnych, powtarzających się questów ( nie to co w RO gdzie expiłeś i łaziłeś tam gdzie chciałeś, a jak grind ci się nudził to robiłeś jakiś rozbudowany quest ).
- słabe rozbudowanie postaci. W RO każda postać miała wiele różnych skilli, dzięki czemu daną klase postaci dało sie zbudować na wiele sposobów ( np. Palladyn: tanka, sacrafice, grand cross, tarcze), a w RO2 dostajemy po 6-7 skilli na postać, max lvl skilla 5. Innymi słowy ubogo pod względem klas postaci i ich możliwości rozbudowy.
- świat gry (flora i fauna). Nie wiem jak dalej, ale na razie jest ubogo. Bierzesz quest, idziesz 5 metrów i wchodzisz na małą strefę/polane/zagrodę gdzie tylko i wyłącznie tam istnieje dany rodzaj mobka ( średnio 10-15 stworków kicających/pełzających/latających na niewielkim terenie,który przejdziesz w poprzek w 1,5 - 2 sec )
Innymi słowy gra przypomina kopie Eden Eternal czy Iris Online, która próbuje przyciągnąć graczy zasłaniając się nazwą swojego legendarnego poprzednika. Spróbuję wbić jakis wyższy lvl, ale jeżeli nic się nie poprawi to podziękuję tej gierce. Pewnie wtedy pogram w stare, dobre RO, bo jak już pisałem wcześniej wkręciłem się w klimat Ragnaroka ;p