-
Gra jest ciągle rozwijana, patche są tak średnio co miesiąc, chyba że coś wymaga pilnej naprawy wtedy idzie w cotygodniowym maintnancie. Duży patch gdzie wchodzą 2 operatorzy, czasem mapa albo tak jak w przyszłym miesiącu tymczasowy nowy tryb gry są raz na kwartał i nazywają się sezony. P2W nie istnieje, gra opiera się na skillu, jedyne tak jak kolega napisał wyżej, na pewno startera nie polecam bo dostaniesz dwóch operatorów i pozostałych w zabójczej cenie, najlepiej wersja ze wszystkimi obecnymi i przyszłymi, chociaż z drugiej strony to jest w sumie overkill trochę bo cała waluta jaką uzbierasz będzie tylko na malowania i skiny, 340 zł w tej chwili kosztuje, ale w sumie jak by ktoś lubi wydawać i chciał by kupić standardową i dokupić dwie paczki operatorów 2x80xł to już faktycznie complete lepsza. To już tutaj jest kwestia jak szybko chcesz mieć cały kontent.
-
w sumie odpowiedziałem wyżej ale podsumowując: Ja bym doradzał, jeśli nie jesteś pewien gry minimum ten standard, wtedy masz 10 operatorów odblokowanych w tydzień-dwa a na resztę możesz sobie powoli zbierać, ewentualnie za 80zł dokupić sobie rok 1 albo 2, masz wtedy 8 operatorów ekstra, ale to jak będziesz pewien gry i tego które gadżety/bronie Ci się podobają
-
Content jest za darmo, trzeba tylko odblokować operatorów, ale nawet znajomi grający po 2-3 gry dziennie mają spokojnie na 3-4 operatorów na sezon uzbierane robiąc q i wyzwania więc na nowych masz zawsze odłożone i zaległych można uzupełnić.
-
Są cheaterzy i są drące się dzieci przed mutacją czasami, jak w każdej grze. Są tryhardy które są na dole tabeli a i tak wrzeszczą noobteam. Ale na pewno jest ich mniej niż w CS-ie. Większość ludzi zwłaszcza na rankach korzysta z wbudowanego komunikatora, można sobie pożartować, dostaje się info, na normach… Cóż ja normów praktycznie nie gram bo z norma można bezkarnie wyjść co jest pewnym problemem, zwłaszcza jak jest punkt meczowy i nie doszukuje już nowych graczy. Trochę to irytuje jak prowadziło się dwa zero ktoś wyszedł, ktoś stwierdził że jak jest 4vs5 to on nie gra i robi się 3vs5 i potem człowieku męcz się 3 rundy 3vs5 jak przeciwnik się odbija.
Na koniec 3, czy warto… Gra nie jest dla każdego, wymaga sporo ogarnięcia map, ogarnięcia słuchowego [mam znajomego który konsekwentnie odmawiał wyłączenia muzyki i zaliczył ragequita tylko dlatego że ciągle go zabijali bo nie był w stanie usłyszeć nawet ciężkiego operatora w sprincie]. Do tego spora zręcznośc w celowaniu i trochę szczęścia, bo tak generalnie 1/3 śmierci to są jakieś dziwne strzały, headshoty pod zabójczymi kontami bo komuś akurat szczęśliwe odrzut zniosło. Ja bawię się świetnie. chociaż powiem szczerze że nadal jeszcze na najnowszej mapie nie znam wszystkich zakamarków [chociaż może to też kwestia że jak dla mnie ona jest najbardziej nijaka i jej nie cierpię], zwłaszcza jak ma się znajomych z którymi można pograć. Solo… Cóż mi ciężko powiedzieć bo w zasadzie nie grałem za dużo solo. Jak dla mnie to chyba w tej chwili najlepsza gra od Ubisoftu i chyba jedyna która od startu była naprawdę dobra jak już wybiło rushujące radośnie dzieci CS-a