Recenzja: DC Universe Online
WSTĘP:
Czy w dzisiejszym świecie potrzebni są nam bohaterowie? Hollywood ostatnio ma tendencję do udowadniania, że tak. To samo tyczy się rynku gier, który w ostatnich latach daję nam możliwość wcielenia się w dowolnego komiksowego herosa. Trzeba przyznać, że jest to dobre posunięcie gdyż to właśnie komiksy wstępnie odciągały młodzież od szarej rzeczywistości (tak, kiedyś nie było gier). Dlatego też gry, w których możemy przywdziać rajtuzy i pelerynkę cieszą się uznaniem użytkowników z różnych klas wiekowych. Możemy tu w pewien sposób spełnić nasze dziecinne marzenia bez obawy zamknięcia nas w pokoju bez klamek. To w nich możemy wcielić się w znanych nam superbohaterów.
A co jeśli moglibyśmy być niepowtarzalnym bohaterem który wykracza zdolnościami ponad inne komiksowe postacie? Byłby to koniec ery Superman'a czy Spider-man'a, a początek naszej.
Komiksy ze stajni DC nie raz już przekraczały papierowe granice by zaistnieć na ekranach telewizorów lub komputerów. Jednak czy to oglądając kolejne przygody Batman'a, czy prowadząc go do walki z przestępczością zawsze byliśmy w dany sposób ograniczeni. Musieliśmy przyjąć całkowity sposób działania danego herosa, zaakceptować jego rozterki i wybory. Mogę się założyć, iż nie raz śledząc losy naszego ulubieńca zdawaliście sobie sprawę, że na jego miejscu postąpilibyście inaczej. A może korciło was by stanąć po drugiej stronie? Chcielibyście by wymuskany Człowiek ze Stali, w końcu „kopną w kalendarz”? DC Comics uderzyło w nowy rynek, który nam to umożliwi – gry MMO.
DC UNIVERSE ONLINE, czyli nowa przynęta SOE:
Umożliwia to pierwsza gra MMO w tym uniwersum – DC Universe Online ze stajni Sony Online Entertainment. Tak, to ten słynny dział Sony, który od 1995 roku zajmuje się produkcją gier (pamiętacie EverQuest'a?). Drodzy czytelnicy, jeśli nie śledziliście do tej pory wydarzeń związanych z tą firmą to w skrócie rzec muszę, iż choć miała swoje wzloty i upadki to zawsze starała się brać za rzeczy całkiem nowatorskie. DC Universe jest tego najlepszym przykładem. Jest to jednak gra, która musiała się doczekać wersji Free by naprawdę zabłysnąć na rynku. Obecnie gra różni się od konkurecji od strony wydawniczej trzema wersjami płatności (legendary - p2p, premium – ala b2p, freemium – f2p) oraz dostępnością na konsole PS3.
Myślicie, że to kolejny symulator Batman'a? Otóż tym razem otrzymaliśmy możliwość kreacji własnego super human, który pod pieczą superzłoczyńców lub herosów stanie w obronie naszego świata. A zagrożenie stanowią kosmici, którzy obrali sobie za cel naszą planetę. W dodatku wszystko wskazuje na to, że dotychczasowi (znani nam) nadludzie nie dadzą rady sami jej obronić. Dlatego za pomocą najnowszej technologi zostały stworzone nowe legiony wsparcia (czyli my). Scenariusz rodem z przygód Ligii Sprawiedliwych? Jak najbardziej, w końcu ma być komiksowo.
Rynek MMO miał już do czynienia z możliwością kreacji własnego herosa. Zatem dlaczego tak emocjonuje się tym tytułem? Hmm … może zacznę od początku.
PRAWDZIWY SUPERCZŁOWIEK, czyli odświeżenie pomysłu o superherosach:
Po ściągnięciu ponad 15 GB-owej gry (jeśli chodzi o system downloader'a to SOE mnie nie zawiodło) przywitał mnie kreator postaci. Już same podjęcie decyzji wyboru broni, mentora czy sposobu bycia zaczęło coraz bardziej utożsamiać mnie z moim alter ego. Olbrzymie możliwości wpływania na wygląd, moce lub poruszanie się mojego bohatera bardzo mnie zaskoczyły. Mamy tutaj chyba jeden z najbardziej rozbudowanych kreatorów na rynku. Najlepsze było jednak to, że kreacja wizerunku jak i pewne elementy animacji wciąż mogły ulec zmianie z biegiem mego zagłębiania się w świecie gry. Jednym słowem odczułem smak prawdziwego RPG'a, w którym góruje zasada „od zera do bohatera”.
Olbrzymi wachlarz możliwy umiejętności, otwarty świat we wszystkich trzech wymiarach dał mi naprawdę poczucie wolności. Mogłem latać niczym Iron Man (choć on nie z tej bajki) lub wspinać się po budynkach jak Spider-man. W dodatku producenci podrzucili nam także spore możliwości interakcji z otoczeniem (w odróżnieniu od innych MMORPG'ów), które można wykorzystać w walce. Wciąż pamiętam jak z przyjemnością zeskakiwałem z sufitu na przeciwnika by go obalić, a następnie pchnąć w stronę łatwopalnych beczek. Naturalnie to wszystko nie sprawiło, że zapomniałem o scenariuszu gry. Wręcz przeciwnie. Dałem się naprawdę wciągnąć. No bo jak się biedy miałem obronić przed iście epickimi walkami, dowolną eksploracją czy cud scenkami z udziałem kultowych herosów lub złoczyńców.
Moim zdaniem jest to gra, która swoją konstrukcją sama dostosowuje się do gracza. Mamy tu wszystko. Walki nacji, instancje grupowe lub samotne, eksplorację z elementami zbieractwa, przemykanie między wrogami do celu … i dużo więcej. Można by rzec, iż ten tytuł łączy w sobie wiele różnych podgatunków. Z pewnością takie wrażenie powinna dawać prawdziwa gra MMO – łączy każdego, a nie wybrane grono.
TO NIE FILM TYLKO GRA MMO, czyli uczta dla zmysłów:
Zasiadając do gry miałem już mniej więcej pojęcie co ujrzę – po sieci krążyły gameplay'e z wersji p2p. Jednakże jak to zazwyczaj bywa żaden film nie był w stanie oddać doznać jakie przychodzą przy własnej eksploracji danego tytułu. Tak samo było i teraz. „Uderzyła” mnie cudowna oprawa graficzna, wyzbyta od większych bolączek ówczesnych gier (wchodzenie w ściany, lewitacje itp.).
Miasta, stacje kosmiczne czy inne tereny zostały starannie zaplanowane tak by każde miejsce było niepowtarzalne. W dodatku zadbano także o „życie”. Lecąc nad miastem, czy biegnąc autostradą nie miałem uczucia „miasta widma”. Czyli na ulicach poza swoimi przeciwnikami napotykałem zwykłych obywateli (czasami napastowanych przez policję lub przestępców), mijałem pędzące samochody czy patrolujące sterowce. Ścieżka audio potęguje ten efekt. Muzyka wspaniale wpasowuje się w dane otoczenie. Odgłosy miasta takie jak krzyki, rozmowy, ruch uliczny są jak w prawdziwym mieście gdzie każda dzielnica jest równie żywa co reszta.
W dodatku ten klimat. Jeśli jesteście fanami DC Comics to z pewnością docenicie mroczny klimat Gotham lub uśmiechniecie się znajdując znane z komiksów miejsca w Metropolis. To samo tyczy się znanych postaci. Na swojej drodze napotkacie podstępne zasadzki Mrocznego Rycerza, szaleństwo socjopatycznego Jokera czy potęgę strachu Sinestro. Natomiast jeśli ich nie znacie to też nie ma problemu. W licznych misjach miałem szansę utrwalić sobie lub zapoznać się z pewnymi faktami dotyczącymi historii miast lub postaci.
ŁYŻKA DZIĘGCIU W BECZCE MIODU, czyli techniczne wpadki SOE:
Wszystko ma swoje blaski i cienie. DC Universe Online z pewnością nabrało blasku w chwili wprowadzenia systemu Freemium jednakże jak się okazało twórcy nie byli na to przygotowani. Minęło już kilka tygodni od wielkiego startu darmowej wersji, a użytkownicy wciąż muszą walczyć z wielkimi kolejkami, pracami na serwerach oraz błędami logowania. O pomocy Support'u możemy także zapomnieć – ich odpowiedzi (jeśli w ogóle nadejdą) możecie się spodziewać nawet po tygodniu. Problemy dotyczą wszystkich kont, zatem jeśli ktoś myśli o miesięcznych płatnościach to tak naprawdę będzie na straconej pozycji (po co płacić za nic?).
W samej rozgrywce z pewnością brakuje elementów samouczka, który pomógł by nowym graczom. Ja dla przykładu do 15 lvl wciąż nie znałem wszystkich ustawień i zasad rozgrywki, z którymi powinienem być za pan brat już na samym początku. Choćby funkcje społecznościowe, które powinny być uruchamiane intuicyjne stanowią przy swojej obsłudze nie lada wyzwanie.
PODSUMOWANIE, czyli wszystko w pigułce plus kilka dodatkowych spostrzeżeń:
DC Universe Online jest prawdziwie uniwersalną grą pod kątem rozgrywki oraz płatności. Choć na rynku są już MMORPG'i o superbohaterach chroniących świat (głównie przed obcą rasą) to ten tytuł moim zdaniem góruje nad resztą. Mamy tu prawdziwą modyfikację naszej postaci, wciągającą historię i wiele atrakcji, które są w stanie wpasować się w gusta każdego gracza. Chwile spędzone z grą traktuje jako wspaniałą zabawę, którą polecam każdemu.
Niestety jednak wydawca nie podołał startowi wersji Free za co gracze płacę czekając w kolejkach lub w ogóle na otwarcie serwerów. Na szczęście SOE powoli bierze się w garść i zaczyna usprawniać pracę serwerów.
Choć tytuł ten daje nam większe możliwości zmiany wizerunku niż co niektóre MMORPG'i to jednak brakowało mi systemu ulepszania danych przedmiotów. Co prawda system crafting'u nie miałby tu chyba większego sensu to jednak możliwość ulepszania ekwipunku przy użyciu kamieni lub podobnych przedmiotów promowałby większą wolność względem kreacji naszego herosa.
Zalety:
+ superbohaterowie vs superzłoczyńcy
+ system tworzenia postaci
+ uniwersalność rozgrywki
+ ładna oprawa graficzna i audio
+ wszystkie możliwości płatności
+ duże możliwości eksploracji
Wady:
- problemy z serwerami
- brak wprowadzenia do mechaniki gry
- przydałoby się kilka typowych smaczków znanych z innych gier RPG
OCENA: 5/6
[by ALGAIST]