Recenzja: Neverwinter Online

Recenzja: Neverwinter Online

neverwinter.png

WSTĘP:

Obecny rynek filmów i gier osiągną stopień „przesycenia”. Twórcy coraz częściej sięgają po fabuły i postacie ze znanych książek, legend lub historii. Dostajemy ekranizacje (powtórne) bohaterów naszych młodzieńczych lat (no dobra, moich) lub możemy wcielić się w ich wirtualną wersję. Często jest tak, iż dostajemy remake po kilku latach od wydania oryginału. W przypadku MMO ta moda opiera się na korzystaniu z gier, które swego czasu znajdowały się na pierwszej liści hitów. W tej recenzji przedstawię Wam jak spróbowano przetworzyć na MMO legendę RPG – Neverwinter.

Neverwinter to prawie tytuł flagowy cyklu gier umiejscowionych w uniwersum Forgotten Realms. Zabieg bazujący na wykorzystanie sławnego tytułu to mistrzowskie posunięcie. Rynek MMO nie raz udowodnił, że celowanie w konkretną grupę fanów owocuje dużym zainteresowaniem. W przypadku tego MMORPG zainteresowanie sięga zenitu bo słysząc, iż firma Perfect World Entertainment (PWE) zajmie się kultowym światem, w fanach rodzi się cała gama uczuć (niekoniecznie pozytywnych), a hasło Free to Play jest niczym oliwa dla ognia.

NEVERWINTER vs NEWERWINTER, czyli o prawdzie uderzającej w fanów:

Neverwinter Online (NWO) to tytuł, który wręcz wymaga omówienia pod względem "oryginału". Musimy powiedzieć sobie jedno: PWE postawiło na komercję. Wszystkie grupy fanów (podobno jest kilka typów) mogą poczuć rozczarowanie światem przedstawionym i stanem gry. Ciężko mi to ubrać w słowa, ale podczas testów czułem ledwie cień tego co spotkałem kilka lat temu w wersji single player.

Zacznijmy jednak od początku. Zawsze w swoich recenzjach zaczynałem od spraw technicznych. Grafika oraz udźwiękowienie są na średnim poziomie. Nie jest źle, ale też nie powala, a myślę że nie powinno tak być. NWO nie może być gorsze pod względem audiowizualnym od ostatniej odsłony singlowej wersji (teraz przemawia przeze mnie fan). Przemierzając wirtualną krainę słyszałem gniewne drżenie półek, na których spoczywały książki i gry z tego uniwersum. MMORPG, który miał nowemu pokoleniu graczy zaprezentować Forgotten Realms nie doczekał się opakowania na miarę swoich czasów. Ale wyciszmy moje fanowskie alter ego i niech do słowa dojdzie część redaktorska. Neverwinter w wersji F2P oferuje nam dobre efekty audiowizualne, które nie będą wymagały od graczy „kosmicznego” sprzętu, a już na pewno dadzą wytchnienie od azjatyckich produkcji, które zdominowały darmowe MMO.

Neverwinter Nights, Icewind Dale czy Balurs Gate zawsze na swoją wizytówkę wybierały bardzo bogaty system tworzenia postaci. Pamiętam jak dziś, kiedy siadałem przed tymi grami z notatnikiem w ręku i dumałem w jakież to statystyki uzbroić swoją postać. Wersja MMO i w tym przypadku jest uwsteczniona względem swoich protoplastów. Kilka klas oraz ras (nie jest ich mało), o nieco hermetycznych drogach rozwojów to tak naprawdę standard wśród internetowych RPG. Sam kreator wizualizacji naszego avatara, choć ma parę opcji zmian, nie jest tez niczym na tyle rozbudowanym by zaciekawić. Tworząc postać, a potem rozwijając ją w trakcie rozgrywki czułem niedosyt. Jak na grę, gdzie mamy sporo statystyk ich wykorzystanie np. w modyfikacji jest minimalne. Taka gra powinna dać konsumentom możliwość stworzenia postaci niepowtarzalnych, a nie gotowych do zaszufladkowania pod odpowiedni build.

Przejdźmy jednak do fabuły – rzeczy, która coraz bardziej jest brana pod uwagę przez graczy. Pomijając jak zwykle ratowanie miasta (budowlańcy Neverwinter mają przez setki lat wzięcie) i walkę z armią ciemności, nie możemy narzekać na nudę. Jak zawsze musimy ubić kilka przysłowiowych „szarych wilków”, ale jest to skrzętnie ubrane w ciekawe historie oraz misje dające poczucie, iż zaczynamy stawać się prawdziwym bohaterem. Muszę przyznać, że takie uczucie rzadko towarzyszy mi w grach MMORPG. To prowadzi do pewnego wniosku: NWO może być grą solową jak i grupową. Tego typu produkcje mające porwać sobą pojedynczych oraz wielu graczy zdarzają się dość rzadko, a jak już powstają to nie prezentują się dobrze od strony fabularnej. Tutaj jest inaczej, możemy stopniowo stawać się bohaterami świata (jak w singlówce) lub zjednoczyć się z innymi, tworząc dobrze funkcjonującą społeczność. Gra tak naprawdę celuje w każdy typ gracza, od miłośników PvP po Role Play’owców (dosłownie można tworzyć własne historie) i muszę rzec jedno … to się udaje.

DLA TAKICH I OWAKICH, czyli o głównym planie twórców gry:

Szczerze mówiąc to długie godziny przesiedziałem zastanawiając się jaka prawda kryje się za stworzeniem Neverwinter Online. Jak pisałem na samym początku jest tu zabieg komercyjny, ale gdyby tak wymazać swoją wiedzę dotyczącą tego uniwersum i wszelkich produkcji z nim powiązanych? Cóż, wtedy cała koncepcja ulega zmianie. Główny, szczytny przekaz projektantów wychodzi na wierzch, a jest nim dopasowanie się do wymagań większości użytkowników.

Kilka wersów wyżej rozpisywałem się o wszechstronności tego tytułu. Należy bardziej rozwinąć te zagadnienie. Otóż NWO swoją budową zachęci każdego miłośnika sieciowych RPG. Jest on bardzo uniwersalny i to przez duże „U”. Same mapy „półotwarte” nie odpychają globtroterów oraz nie nudzą miłośników bezpośredniego, szybkiego dojścia do celu rozgrywki. Miłujecie PvP? Nie ma sprawy znajdziecie tu całkiem dobry system, choć brakuje jakiejś konkretnej formy mass PvP. Ba, każda klasa swoim systemem walki (pseudo non-target) celuje w konkretne zamiłowania: szybka dystansowa walka = mag; taktyczna walka w cieniu = łotr itd. Na wyższych poziomach nie raz będziecie musieli zastanowić się jak zgrać się umiejętnościami z towarzyszami lub jaki ciąg ataków przeprowadzić by wyeliminować danego delikwenta. Nawet dialogi są uniwersalne – można je słuchać lub czytać bądź w ogóle „przeklikać”. Chcecie mieć własnych najemników, których możecie kreować? Znajdziecie ich tu, a nawet możecie stworzyć własną ekipę Drizzta (bohater książek z serii Forgotten Realms). Lubicie crafting? Nie ma sprawy, system tworzenia i ubogi ilościowo drop sprawią, iż znajdziecie klientów i może zostaniecie sławnymi rzemieślnikami. ... I tak dalej, i tak dalej. Naprawdę można wymieniać przykłady bez końca bo mamy tu prawie wszystko. Od prowadzenia za rączkę mało kumatych po heroiczne czyny z kompanami, w dodatku za darmo. Najważniejsze jest jednak jedno: Każdy system czy to walki lub craftu nie jest na tyle złożony, czy rozbudowany by nazwać go innowacją. To wszystko już tak naprawdę było, ale nikt nie wpadł na pomysł by razem to połączyć.

PODSUMOWANIE, czyli wszystko w pigułce plus kilka dodatkowych spostrzeżeń:

Neverwinter Online ma z pewnością dwie strony medalu. Z jednej strony to cień produkcji ze stajni Neverwinter, a z drugiej świetne, uniwersalne MMO. Jednakże cokolwiek napiszę, nowi fani tytułu odpowiedzą: "Co chcesz, w końcu to F2P!" Ha, nie dajmy się oszukać. Metka F2P to tak naprawdę wytłumaczenie wszelkich niedoskonałości tegoż produktu i muszę przyznać, że jest to dobra odpowiedź. Obecnie nie można zarzucić by gracze z większymi objętościowo kieszeniami mieli o wiele lepsze warunki więc marudzenie na niedoskonałości jest lekko bezzasadne bo nie ściągają z nas "ostatniej koszuli". Choć takie potknięcia jak 2 minunowe odnowienie się zawartości skrzyń czy "błędy" pozwalające zmniejszyć okres uzyskania ostatecznego poziomu (traktowane jako bugi) to raczej istotne rzeczy. Jednakże plusy przeważają nad wadami.

Recenzowana produkcja budzi we mnie wielki wir zbieżnych uczuć. Czuję, iż gdyby niektóre rzeczy dosłownie przeniesiono z protoplastów singiel player to otrzymalibyśmy hit (nie boję się tego powiedzieć) na skalę nr 1 wśród MMORPG. Ostatnie patch’e i zapowiedzi udowadniają jednak, że jeszcze nic straconego. Olbrzymie bossy, nowe zawartości, a nawet tłumaczenia (w tym PL) zasiały we mnie ziarno nadziei, iż może dostaliśmy brzydkie kaczątko, które w ekspresowym tempie zostanie najpiękniejszym łabędziem wśród F2P MMORPG.

Na NWO należy patrzeć pod kątem Free to Play, a nie milionowych produkcji wymagających od nas czynszu. Wystawiam ocenę bardzo dobrą z olbrzymim minusem i pragnę stwierdzić, że traktuje ją jako ostateczną, gdyż uwzględnia ona zapowiedzi dodatków, które zawitają w grze (pisząc teraz ten tekst już dowiaduje się o nowym patchu). Strzał w ciemno, duży kredyt zaufania? Otóż nie, od czasu testów każda zapowiedziana "nowośc" wchodzi w życie także każda oficjalna modernizacja powinna zostać traktowana jako pewnik (w przeciwnym razie pewne osoby z Perfekcyjnego Świata zawieszą sobie przysłowiową "pętlę na szyję").Mam nadzieję, że wydawca nie zaprzepaści wielkich szans na sukces, co jak wiemy w przypadku PWE jest to możliwe.

Zalety:

- możliwość gry w pojedynkę jak i wiele opcji do wspólnej zabawy z innymi graczami

- ciekawe zadania

- tytuł przychylny dla Role Play

- uniwersalne podejście do odbiorców

- tytuł idealny dla osób, które rozpoczynają swoją przygodę z grami MMORPG

- prawdziwe F2P (jak na razie)

- na horyzoncie zachęcające dodatki i wersja PL (w mowie i piśmie)

Wady:

- fani Neverwinter Nights mogą poczuć zawód

- nie wykorzystanie potencjału w tworzeniu i zarządzaniu postacią

OCENA: -5/6

ScreenShot141_zps7c257e35.png

[by ALGAIST]

Osobiście obniżyłbym ocenę gry o co najmniej punkt ze względu na skaczaniony end game. Brakuje mi sensu istnienia Gildii (jakieś swojny o tereny?, oblężenia? lub nawet jakiegoś porządnego PvP innego od tego co jest teraz.

Dla mnie była to gra mmorpg którą przeszedłem raz i skończyłem... Dla zapaleńców pozostają jeszcze do przejścia inne postacie. Grę można potraktować jako dobry single player...

Ja nie wytrwałem nawet do końca, zaliczyłem kilka lvli i odinstalowałem grę. Dlaczego? Ano właśnie - przesycenie. Neverwinter jak dla mnie nie oferuje niczego rewolucyjnego i jest dla mnie kolejnym MMORPGiem wykonanym na podstawie tych samych mechanizmów. Sama rozgrywka była dla mnie po prostu monotonna a questy, przynajmniej te początkowe, wręcz takie same - biegnij, bij po drodze grupki wrogów, dotrzyj do pomieszczenia z bossem, gdzie stoi skrzynka z nagrodą (po serii takich zadań, kiedy w końcu dotarłem do tej mapy z shrekopodobnymi, podziękowałem za zabawę). Wielu się podoba, dla mnie za mało ambitna. Jednego nie można odmówić - kreator przeznaczony dla graczy ma ogromny potencjał i to jest coś, co może Neverwinter wyróżniać.

Za wysoka ocena. NWO zasługuje najwyżej na 4 i to taką słabą. Grałem bardzo długo i jest masa wkurzajacych rzeczy. A to P2W a to konie na PvP a to bugi i ciągłe udoskonalanie IS zamiast gry. Poza tym instancje są cholernie nudne i nie sprawiają problemu. A brak skilli AoE u rogala to już w ogóle porażka. Ściąganie mobów czasem trwa wieki.

Pamiętajcie, że jest to ocena gry według recenzenta.

A ja powiem, że całkowicie zgadzam się z Algaistem. Neverwinter Online to jedna z gier, która wciągnęła mnie na dłużej właśnie przez niesamowitą fabułę, system craftu, opcje walki jak i wiele innych rzeczy. Polecam każdemu sprawdzić ową produkcję. ( nie zważajcie na guru, który ciągle nazywa je crapem, sam nie wiem czemu...) Ale podobno o gustach się nie dyskutuje..

Dokładnie, o gustach się nie dyskutuje, jak dla mnie gra na +4, gry od PWE trzymają dobry poziom, mimo ich szaleństw z IS.

Panie , Panowie mowicie o p2w , but why ? Wszystko mozemy zakupic za astralne diamenty. Mozna je wymianiac na ZEN

Za 100k AD dostaniemy ~~ 300 ZEN za co kupimy reskill dla postaci , co wcale nie jest zadnym wyczynem

Najdrozszy przedmiot w IS za chyba 3500 , potrzeba Nam na niego ~1.5kk AD , co tez nie jest bajonska kwota

Ostatnio byl fajny event ,3 kto go wykorzystal madrze to bedzie mial sporo sianka , ja zarobilem na nim okolo 200k AD , co mnie pieknie ustawilo do 60lvl .

Zbroja na 60 lvl tez juz w drodze , potezna zbroja i ekwipunek za ktore nie wydam ani grosza w grze , od poczatku gry farmie na SET PVP , a nie jest to latwe zadanie bo potrzeba 25k punktow chwaly .

Najlepszy motyw jest z robieniem astralnych diamentow , przy malej inwestycji 5k AD mozna wyciagnac piekne sumy , nawet dziesieciokrotnosc tej sumy , ale trzeba samemu wpasc osso chossi .

Zainwestowac 50k AD i wyciagnac 500k ? Uwierzcie ze w Neverwinter tak sie da .

Ogolnie gra jest bardzo przyjemna , podoba mi sie system walki . Jak bd stal w miejscu magiem i nawalal skillami to padniesz szybciej niz myslisz.

Moze ludzie nie lubia neverwinter'a bo podczas godzinnego dungu zaliczaja zgon za zgonem ? Who cares,,,

Na dzien dzisiejszy to moj faworyt f2p i pierwsza gra od dawien dawna ktora wciagnela mnie pow. 2 tyg,\\

Rozkminilem wiekszosc systemow gry, jednak wiele jeszcze zostalo do odkrycia i zrobienia .

-----------------------------------------------

Oczywiscie kwintesencja NWO jest spolecznosc , przepelniona chamstwem wiadomych osobnikow pokolenia f2p , ktorych nie uswiadczycie na pvp .

Jak zwykle stłamszony mentalnoscia mlodego pokolenia , jestem zaskoczony reszta graczy (FR ENG) ktorzy naprawde sa bardzo pomocni .

Szukasz gry na dluzszy czas? Stestuj NWO i nie przejmuj sie co mowi reszta bo wiekszosc to hejty osob ktore nie mialy z gra do czynienia , lub skonczyly gre tzw. " emo quit " bo czasami nie jest lekko .

Uwielbiam slyszec duzo nie przychylnych opini dla tej gry , wtedy wiem ze pociagnie ona przez dlugi czas , zasada " More hate , more famous " w swiecie MMO to zasada numero uno.

Sajonara

To nie znasz PWE zbyt dobrze. Jeszcze się zdziwisz co oni potrafią zrobić Item Shopem. Daj im czas.

Podejrzewam co planuja .

Na 22 sierpnia zapowiedziany jest dodatek w ktorym za kase dostaniemy jakies ringi sringi , nowa rase . Zastanawia mnie tylko czy ta rasa bedzie ZEN Exclusive?

Poki mozna wymieniac AD na ZEN bez jakis bajonskich kwot to jest OK .

Przypuszczam co sie bedzie dzialo za miesiac , dwa wiec juz teraz sie przygotowuje zeby zarobic na tym update kase .

W najgorszym wypadku zrobie emo quita jak mi sie nie uda , z koleji jak sie to bede chorendalnie bogaty

kurcze po przeczytaniu mam pozytywne odczucia , i z takimi chyba przystapie do testowania, czas pokaze co z tego wyjdzie. Konkretna recenzja tak btw, pozdrawiam.

O gustach się nie dyskutuje ale niektórzy na tym forum tego nie wiedzą... Ma się swoją jedną ukochaną grę to trzeba ją wielbić, a resztę zmieszać z błotem. Ocena na portalu mówi sama za siebie. Polecam każdemu.

Osobiście gram na serwerze Beholder można mnie znaleźć pod nickiem Sancio.

O gustach się nie dyskutuje ale niektórzy na tym forum tego nie wiedzą... Ma się swoją jedną ukochaną grę to trzeba ją wielbić, a resztę zmieszać z błotem. Ocena na portalu mówi sama za siebie. Polecam każdemu.

Mówisz, że o gustach się nie dyskutuje a potem krytykujesz gusta innych dotyczące ulubionej gry. Well ;) Irytują mnie takie opinie - mam prawo źle ocenić grę i nie dlatego, że mam jakąś ukochaną, a dlatego, że mam własny rozum i coś może mi się w niej nie podobać.

Zdecydowanie za duża ocena, beznadziejnie słabe PVP + brak end gejmu, gra zasługuje na max 3/6

@Darek

Przepraszam Cię bardzo ale nie krytykuje opinii innych ludzi tylko bezmyślność. Żeby grę skrytykować trzeba ją wypróbować, nigdy inaczej. Dodatkowo mówiłem o obiektywnej ocenie a nie "hejcie" bez namysłu.

Zacząłem grać dwa dni temu, 36lvl póki co. Nudna jak flaki z olejem bo tak naprawdę nie masz możliwości wyboru. Gra prowadzi cię ze strefy na strefę, podejrzewam, że jest tak do max. lvl a co na nim - nie wiem. Jak narazie lipa :3

Gra na początku dosyć fajnie się zaczyna, fajnie się expi, ale po paru godzinach robi się nudna i odechciewa się grać. Szkoda, że twórcy zmarnowali taki potencjał jaki ten tytuł daje. Mogli zrobić bardzo dobre mmo z otwartym światem a zrobili nudną grę instancjonowaną (nie żebym coś miał do gier tego typu), która ma mało możliwości i do tego nie zachęca gracza do dalszej rozgrywki. Moja ocena to 4/10 bo jest nudna i monotonna, do tego zmarnowany potencjał.

Recenzja: Neverwinter Online

neverwinter.png

WSTĘP:

Obecny rynek filmów i gier osiągną stopień „przesycenia”. Twórcy coraz częściej sięgają po fabuły i postacie ze znanych książek, legend lub historii. Dostajemy ekranizacje (powtórne) bohaterów naszych młodzieńczych lat (no dobra, moich) lub możemy wcielić się w ich wirtualną wersję. Często jest tak, iż dostajemy remake po kilku latach od wydania oryginału. W przypadku MMO ta moda opiera się na korzystaniu z gier, które swego czasu znajdowały się na pierwszej liści hitów. W tej recenzji przedstawię Wam jak spróbowano przetworzyć na MMO legendę RPG – Neverwinter.

Neverwinter to prawie tytuł flagowy cyklu gier umiejscowionych w uniwersum Forgotten Realms. Zabieg bazujący na wykorzystanie sławnego tytułu to mistrzowskie posunięcie. Rynek MMO nie raz udowodnił, że celowanie w konkretną grupę fanów owocuje dużym zainteresowaniem. W przypadku tego MMORPG zainteresowanie sięga zenitu bo słysząc, iż firma Perfect World Entertainment (PWE) zajmie się kultowym światem, w fanach rodzi się cała gama uczuć (niekoniecznie pozytywnych), a hasło Free to Play jest niczym oliwa dla ognia.

NEVERWINTER vs NEWERWINTER, czyli o prawdzie uderzającej w fanów:

Neverwinter Online (NWO) to tytuł, który wręcz wymaga omówienia pod względem "oryginału". Musimy powiedzieć sobie jedno: PWE postawiło na komercję. Wszystkie grupy fanów (podobno jest kilka typów) mogą poczuć rozczarowanie światem przedstawionym i stanem gry. Ciężko mi to ubrać w słowa, ale podczas testów czułem ledwie cień tego co spotkałem kilka lat temu w wersji single player.

Zacznijmy jednak od początku. Zawsze w swoich recenzjach zaczynałem od spraw technicznych. Grafika oraz udźwiękowienie są na średnim poziomie. Nie jest źle, ale też nie powala, a myślę że nie powinno tak być. NWO nie może być gorsze pod względem audiowizualnym od ostatniej odsłony singlowej wersji (teraz przemawia przeze mnie fan). Przemierzając wirtualną krainę słyszałem gniewne drżenie półek, na których spoczywały książki i gry z tego uniwersum. MMORPG, który miał nowemu pokoleniu graczy zaprezentować Forgotten Realms nie doczekał się opakowania na miarę swoich czasów. Ale wyciszmy moje fanowskie alter ego i niech do słowa dojdzie część redaktorska. Neverwinter w wersji F2P oferuje nam dobre efekty audiowizualne, które nie będą wymagały od graczy „kosmicznego” sprzętu, a już na pewno dadzą wytchnienie od azjatyckich produkcji, które zdominowały darmowe MMO.

Neverwinter Nights, Icewind Dale czy Balurs Gate zawsze na swoją wizytówkę wybierały bardzo bogaty system tworzenia postaci. Pamiętam jak dziś, kiedy siadałem przed tymi grami z notatnikiem w ręku i dumałem w jakież to statystyki uzbroić swoją postać. Wersja MMO i w tym przypadku jest uwsteczniona względem swoich protoplastów. Kilka klas oraz ras (nie jest ich mało), o nieco hermetycznych drogach rozwojów to tak naprawdę standard wśród internetowych RPG. Sam kreator wizualizacji naszego avatara, choć ma parę opcji zmian, nie jest tez niczym na tyle rozbudowanym by zaciekawić. Tworząc postać, a potem rozwijając ją w trakcie rozgrywki czułem niedosyt. Jak na grę, gdzie mamy sporo statystyk ich wykorzystanie np. w modyfikacji jest minimalne. Taka gra powinna dać konsumentom możliwość stworzenia postaci niepowtarzalnych, a nie gotowych do zaszufladkowania pod odpowiedni build.

Przejdźmy jednak do fabuły – rzeczy, która coraz bardziej jest brana pod uwagę przez graczy. Pomijając jak zwykle ratowanie miasta (budowlańcy Neverwinter mają przez setki lat wzięcie) i walkę z armią ciemności, nie możemy narzekać na nudę. Jak zawsze musimy ubić kilka przysłowiowych „szarych wilków”, ale jest to skrzętnie ubrane w ciekawe historie oraz misje dające poczucie, iż zaczynamy stawać się prawdziwym bohaterem. Muszę przyznać, że takie uczucie rzadko towarzyszy mi w grach MMORPG. To prowadzi do pewnego wniosku: NWO może być grą solową jak i grupową. Tego typu produkcje mające porwać sobą pojedynczych oraz wielu graczy zdarzają się dość rzadko, a jak już powstają to nie prezentują się dobrze od strony fabularnej. Tutaj jest inaczej, możemy stopniowo stawać się bohaterami świata (jak w singlówce) lub zjednoczyć się z innymi, tworząc dobrze funkcjonującą społeczność. Gra tak naprawdę celuje w każdy typ gracza, od miłośników PvP po Role Play’owców (dosłownie można tworzyć własne historie) i muszę rzec jedno … to się udaje.

DLA TAKICH I OWAKICH, czyli o głównym planie twórców gry:

Szczerze mówiąc to długie godziny przesiedziałem zastanawiając się jaka prawda kryje się za stworzeniem Neverwinter Online. Jak pisałem na samym początku jest tu zabieg komercyjny, ale gdyby tak wymazać swoją wiedzę dotyczącą tego uniwersum i wszelkich produkcji z nim powiązanych? Cóż, wtedy cała koncepcja ulega zmianie. Główny, szczytny przekaz projektantów wychodzi na wierzch, a jest nim dopasowanie się do wymagań większości użytkowników.

Kilka wersów wyżej rozpisywałem się o wszechstronności tego tytułu. Należy bardziej rozwinąć te zagadnienie. Otóż NWO swoją budową zachęci każdego miłośnika sieciowych RPG. Jest on bardzo uniwersalny i to przez duże „U”. Same mapy „półotwarte” nie odpychają globtroterów oraz nie nudzą miłośników bezpośredniego, szybkiego dojścia do celu rozgrywki. Miłujecie PvP? Nie ma sprawy znajdziecie tu całkiem dobry system, choć brakuje jakiejś konkretnej formy mass PvP. Ba, każda klasa swoim systemem walki (pseudo non-target) celuje w konkretne zamiłowania: szybka dystansowa walka = mag; taktyczna walka w cieniu = łotr itd. Na wyższych poziomach nie raz będziecie musieli zastanowić się jak zgrać się umiejętnościami z towarzyszami lub jaki ciąg ataków przeprowadzić by wyeliminować danego delikwenta. Nawet dialogi są uniwersalne – można je słuchać lub czytać bądź w ogóle „przeklikać”. Chcecie mieć własnych najemników, których możecie kreować? Znajdziecie ich tu, a nawet możecie stworzyć własną ekipę Drizzta (bohater książek z serii Forgotten Realms). Lubicie crafting? Nie ma sprawy, system tworzenia i ubogi ilościowo drop sprawią, iż znajdziecie klientów i może zostaniecie sławnymi rzemieślnikami. ... I tak dalej, i tak dalej. Naprawdę można wymieniać przykłady bez końca bo mamy tu prawie wszystko. Od prowadzenia za rączkę mało kumatych po heroiczne czyny z kompanami, w dodatku za darmo. Najważniejsze jest jednak jedno: Każdy system czy to walki lub craftu nie jest na tyle złożony, czy rozbudowany by nazwać go innowacją. To wszystko już tak naprawdę było, ale nikt nie wpadł na pomysł by razem to połączyć.

PODSUMOWANIE, czyli wszystko w pigułce plus kilka dodatkowych spostrzeżeń:

Neverwinter Online ma z pewnością dwie strony medalu. Z jednej strony to cień produkcji ze stajni Neverwinter, a z drugiej świetne, uniwersalne MMO. Jednakże cokolwiek napiszę, nowi fani tytułu odpowiedzą: "Co chcesz, w końcu to F2P!" Ha, nie dajmy się oszukać. Metka F2P to tak naprawdę wytłumaczenie wszelkich niedoskonałości tegoż produktu i muszę przyznać, że jest to dobra odpowiedź. Obecnie nie można zarzucić by gracze z większymi objętościowo kieszeniami mieli o wiele lepsze warunki więc marudzenie na niedoskonałości jest lekko bezzasadne bo nie ściągają z nas "ostatniej koszuli". Choć takie potknięcia jak 2 minunowe odnowienie się zawartości skrzyń czy "błędy" pozwalające zmniejszyć okres uzyskania ostatecznego poziomu (traktowane jako bugi) to raczej istotne rzeczy. Jednakże plusy przeważają nad wadami.

Recenzowana produkcja budzi we mnie wielki wir zbieżnych uczuć. Czuję, iż gdyby niektóre rzeczy dosłownie przeniesiono z protoplastów singiel player to otrzymalibyśmy hit (nie boję się tego powiedzieć) na skalę nr 1 wśród MMORPG. Ostatnie patch’e i zapowiedzi udowadniają jednak, że jeszcze nic straconego. Olbrzymie bossy, nowe zawartości, a nawet tłumaczenia (w tym PL) zasiały we mnie ziarno nadziei, iż może dostaliśmy brzydkie kaczątko, które w ekspresowym tempie zostanie najpiękniejszym łabędziem wśród F2P MMORPG.

Na NWO należy patrzeć pod kątem Free to Play, a nie milionowych produkcji wymagających od nas czynszu. Wystawiam ocenę bardzo dobrą z olbrzymim minusem i pragnę stwierdzić, że traktuje ją jako ostateczną, gdyż uwzględnia ona zapowiedzi dodatków, które zawitają w grze (pisząc teraz ten tekst już dowiaduje się o nowym patchu). Strzał w ciemno, duży kredyt zaufania? Otóż nie, od czasu testów każda zapowiedziana "nowośc" wchodzi w życie także każda oficjalna modernizacja powinna zostać traktowana jako pewnik (w przeciwnym razie pewne osoby z Perfekcyjnego Świata zawieszą sobie przysłowiową "pętlę na szyję").Mam nadzieję, że wydawca nie zaprzepaści wielkich szans na sukces, co jak wiemy w przypadku PWE jest to możliwe.

Zalety:

- możliwość gry w pojedynkę jak i wiele opcji do wspólnej zabawy z innymi graczami

- ciekawe zadania

- tytuł przychylny dla Role Play

- uniwersalne podejście do odbiorców

- tytuł idealny dla osób, które rozpoczynają swoją przygodę z grami MMORPG

- prawdziwe F2P (jak na razie)

- na horyzoncie zachęcające dodatki i wersja PL (w mowie i piśmie)

Wady:

- fani Neverwinter Nights mogą poczuć zawód

- nie wykorzystanie potencjału w tworzeniu i zarządzaniu postacią

OCENA: -5/6

ScreenShot141_zps7c257e35.png

[by ALGAIST]