
Słowem wstępu
Perfect World jest jednym z licznych mmorpg, które mają na celu pochłonięcie jakże cennego dla nas czasu oraz wyssanie wszelkich oszczędności z portfeli graczy. Należy zatem odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto po tytuł w ogóle sięgać i przeanalizować możliwości rozgrywki, mające umilić nam życie w alternatywnym świecie. Maniacy wcielania się w herosów o nadprzyrodzonych zdolnościach i mocach rodem z azjatyckich mitów i legend, mogli przetestować fantastyczny świat już w 2005 roku. Jednakże, najbardziej popularna wersja gry wydana została trzy lata później, jako Perfect World International, przetłumaczona na język angielski i udostępniona dla całego globu. Obecnie pieczę nad projektem sprawuje Perfect World Entertainment, wydawca tytułów takich jak Jade Dynasty czy też Battle of Immortals. Obserwując aktywność społeczności, można wywnioskować, że PWI jest grą wciąż popularną i pozwala nawet najbardziej wybrednym „smakoszom” cieszyć się interakcją w ciągle rozwijającym się świecie. Mimo iż eksploatując „Doskonały Świat” wzdłuż i wszerz towarzyszyć nam będzie uczucie, że twórcy wykorzystali wiele motywów występujących w innych tytułach, to jakość rozgrywki pozwoli nam zachować uśmiech na twarzy. I najważniejsze: The world is changing.

Dwie gry w jednym „pudełku”
Ogromne wrażenie wywarła na mnie, niemalże nieograniczona, możliwość edycji avatara, w którego przyjdzie się nam wcielić. Gracz siedzący przed monitorem czuje się wolny. Bardzo rozbudowany panel kreacji nawet najdrobniejszych szczegółów, takich jak rozmieszczenie i szerokość ust czy też kształt i wielkość oczu, daje podstawy do konstatacji, iż każda postać jest unikalna od samego początku. Przyznam szczerze, że jest to chyba jedna z największych zalet PWI. Dodatkowo, gdy do aparycji naszego bohatera, dodamy wybrany przez nas kostium, świat staje się jeszcze bardziej unikalny. Przygotowane starannie, zarówno pod względem jakościowym, jak i ilościowym, dobrodziejstwa oferowane przez Item Shop sprawiają, że Perfect World to tętniące życiem uniwersum, w którym na nudę się nie narzeka.

Społeczność...no, bez społeczności się raczej nie da
Perfect World Entertainment dba o graczy, a właściwie o ich relacje w grze i na forum. Oczywiście, znajdą się – zresztą niebezpodstawne - „flejmy” w kierunku developerów, którzy to zarobić muszą, więc niestworzone, a w dodatku drogie przedmioty, umieszczają w Item Shopie. Przyjrzyjmy się ich pracy z drugiej strony. Bardzo dobrze funkcjonujący system gildii, na wyższych poziomach pozwalający nam bawić się w Territory Wars [Wojny o terytorium]. Częste eventy umilające rozgrywkę i kuszące wspaniałymi nagrodami. Konkursy, w których wygrać można przeróżne gadżety oraz nagrody pieniężne. Oczywiście pojawiają się wyzwania (moje ulubione, artystyczne potyczki), w których gracz może stworzyć film, narysować swoją ulubioną postać, bądź też zaprojektować nową szatę. Następnie, system pozwalający się pobrać, jeśli tylko nasza druga cyber-połówka okaże się tą jedyną i doskonałą. Możliwości jest wiele i należy mieć na uwadze, że PWI jest projektem ciągle aktualizowanym. Myślę, że na chwilę obecną, jest on najbardziej rozwiniętą grą mmorpg na rynku, oczywiście, jakby ktoś nie wiedział, wybijającą się spośród kategorii F2P.

Nazwa do czegoś zobowiązuje...
W tym przypadku, poziom rozgrywki oferowanej przez azjatów jest niezwykle zadowalający. Mimo upływu wielu lat, grafika w PWI wciąż prezentuje się pięknie. Postacie są wykonane szczegółowo, a otoczenie cieszy oko. Świat jest niezwykle rozległy, przez co zwiedzenie wszystkich lokacji może zająć sporo czasu. Perfect Worlda doceniam za różnorodność. Był on bowiem jedną z nielicznych gier, która na ówczesne czasy oferowała możliwość poruszania się na lądzie, w wodzie i w powietrzu. Jeśli ktoś mówi wam, że Aion to prekursor „skrzydeł i latających po nieboskłonie postaci”, to definitywnie chce wam coś – za przeproszeniem – wcisnąć. W „Doskonałym Świecie” zarówno podróż, jak i walka, może odbywać się praktycznie w każdym środowisku. Bardzo dobrą oprawę graficzną dopełnia świetnie dobrana ścieżka audio. Muszę przyznać, że przez cały czas umilała mi grę i ani przez chwilę nie przeszła mi przez głowę myśl, że nadszedł czas na wyciszenie muzyki. Nie sądziłem, że zwykłe siedzenie przy wodospadzie w grze mmo może okazać się bardzo pozytywnym odczuciem. Nie popadajmy jednak w skrajności. Faktem jest, że gra z 2005 roku oferuje nam stary silnik graficzny. Owszem, developerzy upiększają szatę graficzną jak się da, ale nierealne jest, aby osiągnęli efekt zbliżony do tytułów takich jak nowiutka T.E.R.A, eksploatowany obecnie Vindictus czy nadchodzące wielkimi krokami Guild Wars 2.

Taki...”miszmasz” przed zabiegiem reasumującym
Nic nie zmieni faktu, że "Perfect World to gra mmorpg", a nie jakiś symulator życia czy innych pierdół pokroju The Sims, a właściwie Second Life. Aby coś "osiągnąć", musimy być przygotowani na wiele poświęceń, często kosztem bardziej istotnych rzeczy. PWI jest przykładem gry, która oderwie nas od życia realnego na dobre, jeśli tylko na to pozwolimy. Mamy questy, bo przecież naszego herosa trzeba wznieść na wyżyny możliwości, ale tylko do czasu. Im głębiej w las, tym mniej questów – które i tak słabo wyjaśniono i przetłumaczono – a więcej grindu. Oczywiście ! Przecież, zgrana ekipa i kilkanaście godzin na spocie, to znak rozpoznawczy dobrego mmorpg. Zatem, mamy spore możliwości. Każdy z nas, zależnie od osobistych preferencji i upodobań, wybierze innego bohatera. Każdy znajdzie coś dla siebie, zarówno mało charyzmatyczny wojak w ciężkiej zbroi, druid zmieniony w zwierza i czyhający w lesie, łucznik rodem z Robin Hooda – bądź też jakichś azjatyckich legend – oraz mag, kler i innego rodzaju jegomoście. Płeć w zasadzie możemy wybrać, no, może z małymi wyjątkami. Jak to bywa w grach nastawionych na ciągłą rywalizację, twórcy dali graczom do dyspozycji kilka serwerów, zarówno tych PvE, jak i PvP. Wypadałoby zaznaczyć, że doświadczenie w PWI zdobywa się bardzo wolno. Czasami monotonia potrafi na stałe zniechęcić. Nie oszukujmy się: wytrwają najlepsi.
Nie będę się rozpisywał na temat standardowych „features”, które gra oferuje. Sporo skilli, statystyki do rozdania, ograniczony pod względem slotów plecak, elfie skrzydła etc. crafting też jest, w zasadzie rozbudowany. Pet też jest, tylko jakoś dziwnie nazwany – gennie - czy jakoś tak, ale przyznam, że nie zgłębiałem tajników historii Perfect Worlda. W końcu pet, to pet i żadna wymyślna nazwa nie zmieni jego roli w rozgrywce. Mounty oczywiście są, przecież Item Shop z czegoś się musi utrzymywać. Generalnie pełen zwierzyniec i "Moda na sukces" w jednym. Jakby komuś było mało, to sobie może włączyć darmowe radio internetowe. Dobra muzyka jest podobno lekarstwem na wszystko...oczywiście, w granicach rozsądku.

Pisać można wiele, ale koniec w końcu nadejść musi
Perfect World jest grą bardzo dobrą. Ogrom walorów pozwala cieszyć się tytułem przez długie lata...no właśnie. Definitywnymi mankamentami gry są dwie zasadnicze kwestie: czas oraz pieniądze. Owszem, jeśli dysponujesz sporą ilością godzin lub/i pieniędzy, w „Doskonałym Świecie” spędzisz wiele lat. Tak lat - ponieważ samo osiągnięcie maksymalnego poziomu jest niezwykle żmudne i czasochłonne. Item Shop przepełniony jest przeróżnymi dobrodziejstwami, które niestety kosztują sporo. Nawet po sześciu latach, nie wprowadzono dla Polaków alternatywnej płatności. Jedyna możliwość to utworzenie konta PayPal, tudzież posiadanie karty kredytowej lub konta w banku. Osoby stojące przed wyborem „tego jedynego” mmorpg, powinny PWI wypróbować. Nie jest to tytuł nowy, ale ciągłe prace developerów urozmaicają rozgrywkę z miesiąca na miesiąc. Moim skromnym zdaniem, Perfect World to najlepsza gra Perfect World Entertainment.