RP, to zło, a ja lubię pokonywać złych :)

Zgadzam się w 100% z moim poprzednikiem, że RP nie daje żadnej nawet najmniejszej przewagi w grze, sam posiadam smurfa na eune na którego nie wydałem ani grosza a wbiłem mu 30lv i przeszedłem placementy trafiając bodajże do gold4. W League of Legends liczą się umiejętności a nie RP, tak jak w grach tego typu które są grane na rożnego rodzaju turniejach na całym świecie.

Tak samo z waszą przewagą w runach, 30 ap nic wam nie pomoże, jeśli traficie na doświadczonego gracza.

Stwierdzam, że skoro autor myśli, że rp pomagają w grze to czemu jest w brązie? To jest czysty dowód na to, że rp to nic tylko kosmetyczne bzdury i jedyne co pomaga w grze to praktyka.

"pomagaja"

a nie wygrywają gry, poważnie zastanawiasz sie chociaz nad tym co piszesz?

Pufkacz, co do run dobrze dobrane pomagają. (rozkład ligi 10% runy 10% masterki, 20% farma, 10% znajomość mapki, 50% umiejętności). Udowodnię ci pufkacz, że z adc da się wyjść do silvera, tylko potrzebuję czasu (albo chwili, teraz nie mam aby wrócić do formy).

Mój kolega w Diamencie 3/4 na EUNE mówił tak: Wygrany mecz to 70% Twojego skilla 10% Teamowku 10% farmy i 10% zależy od Twoich kolegów z drużyny.

Ja mam swój cel, gold do końca sezonu i będę zadowolony :)

Podjąłem wyzwanie, z kumplem, że nie wydam ani złotówki rp na smerfie (smurfie). Zdobędę wszystko, co jest w potrzebne do gry, za walutę, w grze. Nie raz czytałem, rp pomaga wygrywać, lol pay to win. Bez wydawania kasy jesteś gorszy, nagrodą będzie skrzynka piwa, flaszka :D

Jednak zakładając temat chciałbym podyskutować o rp. Co, o tym wy sądzicie. Daje jakąś przewagę w grze, czy nie potrzebne są marnowane pieniążki na bohaterów ?, bo przecież można wyexpić za darmo. Czy gracze nie mający skinów, są gorsi od tych co regularnie płacą ? Gra jest darmowa, jednak pokusa zakupu skina jest duża :) Sam mam na głównym koncie parnaście, ale ostatnio dyskutowaliśmy z kumplem. On twierdzi, nie można obejść się bez wydawania kasy, w grze.

Wiem główna zasad skin, nie równa się skil, ale jednak jest coś, w tym nie ?