Baldur's Gate 2 (jedynka raczej slaba, polecam zagrac dopiero po przejsciu czesci drugiej). Bardzo dobry balans pomiedzy RPGiem a walkami. Nie ma za duzo dialogow, rozmow, scian tekstu, nie ma tez za duzo czystej rozwalki, dzieki czemu uznaje BG2 najlepiej zbalansowanym pod tym wzgledem RPGiem. Sama fabula nie jest niczym wielkim, ale przy porownaniu do dzisiejszych gier z gatunku, gra wyglada jak arcydzielo literackie... O ile fabula jest tylko dobra, o tyle wykreowani przez scenarzystow bohaterowie pozostawiaja po sobie swietne wrazenie. Zzywamy sie z nimi, poznajac ich personalne opowiesci i nie pozostajemy wobec nich obojetni. Ciezko tego dokonac, tworcom BG2 sie udalo. 9+/10.
Icewind Dale 1 i 2 - gry raczej z gatunku HnS, przez co nie porywaja fabularnie, a same dialogi sa uproszczone i mialkie. Gra jednak posiada wspanialy, bardzo taktyczny system walki z aktywna pauza, przez co aby sprawnie przebrnac przez gre, nalezy zaznajomic sie z zaimplikowanym systemem rpg, ktorego serce stanowi DnD. Zwyciestwa daja duzo frajdy i satysfakcji. 8+/10
Planescaoe Torment - Gra arcydzielo. Zupelne przeciwienstwo IWD, tutaj glowna role odgrywa poznanie swiata,zyjacych w nim istot, a czynimy to poprzez dziesiatki godzin rozmow, przebijajac sie przez zwaly tekstu, w ktorym zawarte sa nie tylko dialogi, ale i opis zachowan, emocji czy samych lokacji. Wszystko to, zebrane w calosc i przepuszczone przez dobrze przystosowana wyobraznie, potrafi wykreowac niesamowita historie, w ktorje poruszane sa tematy egzystencjonalne, etyczne, itp. Sama walka zepchnieta zostala na drugi plan, ale mimo to przyznaje, ze powinna zostac lepiej dopracowana, bo kiedy juz sie pojawia, to staje sie ona raczej uciazeniem. Mimo tej drobnej wady, dla mnie pozycja na 10/10.