Recenzja Silkroad Online oraz Silkroad-R
Wstęp
Wiele osób słysząc o grze osadzonej w azjatyckich klimatach zatyka uszy, zamyka oczy i zaciska szczęki. Trudno się dziwić takiemu zachowaniu, kiedy ma ono swoje, dość solidne, uzasadnienie. Rynek gier sieciowych jest ciągle zarzucany tanim mięsem armatnim z dalekiego wschodu, które swoją właściwą premierę miało kilka lat temu. Dopiero teraz, sprzedane europejskim studiom, trafia na nasze monitory. Z wiadomych powodów nie są to produkcje wybitne, w zasadzie, są to kopie innych, bardziej popularnych tytułów, które obejmują czołowe miejsca w rankingach gier MMORPG.
Inaczej jest w przypadku Silkroad Online oraz jego następcy Silkroad-R, które zostały wydane kolejno przez koreańskie studio deweloperskie Joymax. Zaraz, zaraz. Dlaczego opisuje obie gry w jednym tekście? Prawda jest taka, że różnice pomiędzy oboma tytułami, mimo że dzieli je różnica czasu, są bardzo niewielkie. Umożliwia to spokojne zrecenzowanie obu gier w jednym momencie, podkreślając jednak różniące je elementy. Wracając jednak do tematu...
Twórcy faktycznie postarali się stworzyć coś oryginalnego, o ciekawym zapleczu fabularnym i interesujących mechanikach. Silkroad Online ukazał się w październiku 2005 roku, oferując unikalne rozwiązania i świetną, jak na tamte czasy, grafikę. Silkroad-R kontynuuje dzieło swojego poprzednika dodając kilka ciekawych elementów oraz zmieniając inne, przystosowując produkcje do obecnych standardów gier MMORPG. Ponadto, w obu przypadkach, wszystko zostało owinięte w bardzo interesującą fabułę, ukazującą wydarzenia, których akcja toczy się wokół Jedwabnego Szlaku.
Fabuła
Cała linia fabularna gry w mniejszym lub większym stopniu skupia się wokół tytułowego Jedwabnego Szlaku, w dużej mierze bazując na prawdziwej historii i kulturze, wplatając w to elementy chińskich, muzułmańskich czy europejskich legend. Takie podejście do fabuły jest bardzo pozytywnym posunięciem ze strony twórców gry. Wydarzenia osadzono w VII wieku, zaś sama gra pozwala nam odczuć klimat przedstawionych realiów, nie ograniczając się tylko do azjatyckich klimatów. Cała akcja rozciągnięta jest po strategicznych punktach Jedwabnego Szlaku, którymi były miasta leżące na jego linii. Zaczynając od Konstantynopolu, przez Teheran, Himalaje, na antycznej stolicy Chang'an kończąc.
Oprawa audiowizualna
W momencie premiery, Silkroad Online mógł poszczycić się ładną i klimatyczną grafiką. Czas mija, gra otrzymywała kolejne aktualizacje, wprowadzające w niej odpowiednie zmiany. Aktualnie, po siedmiu latach od premiery, oprawa wizualna nadal prezentuje się dobrze, czasami nawet przewyższając nowe produkcje. Solidnie wykonane tekstury, których twórcy starali się nie powielać. Unikatowi przeciwnicy i lokacje są właśnie tym co możemy spotkać po wejściu do gry. Nie jest jednak aż tak różowo. Mapę można zaliczyć do rozległych. Niestety mam wrażenie, że wielkość mapy osiągnięto kosztem jej jakości. Jest ona bowiem niezmiernie pusta, co sprawia wrażenie niedokończonej.
Co do ścieżki audio. Nie spodziewałem się tutaj niczego epickiego. Miałem racje. Oczywiście, wpasowana w orientalny klimat, współgrająca z otoczeniem muzyka sprawia miłe wrażenie, nie przeszkadza, czasami zainteresuje, ale po chwili przestajemy zwracać na nią uwagę. Reszta dźwięków? Przeciętnie. Nie przeszkadza to jednak w czerpaniu przyjemności z rozgrywki.
Silkroad-R był obiektem wielu spekulacji, oczekiwano rewolucji, jednak twórcy w przypadku oprawy audiowizualnej podjęli zaskakującą decyzję, a raczej jej brak. Grafika oraz dźwięk w następcy Silkroad Online pozostała nietknięta, co niekoniecznie musi być minusem. Przez wiele lat produkcja Joymax'u wyrobiła sobie konkretną rzeszę graczy, która przywykła do charakterystycznego wyglądu gry. Nie zmienia to jednak faktu, iż gracze oczekujący odświeżenia oraz przystosowania do aktualnych standardów audiowizualnych, na pewno się zawiedli.
Tworzenie postaci
Bazując na zapleczu fabularnym, tworząc postać mamy do wyboru jedną spośród dwóch nacji: Europę oraz Azję. Każda z nich posiada własną lokację startową wraz z odpowiednimi elementami otoczenia. Różnią się one także dostępnymi ścieżkami rozwoju postaci. Potrzeba tutaj podkreślić: ścieżkami rozwoju postaci. W odróżnieniu od innych gier z gatunku MMORPG, Silkroad Online oraz Silkroad-R nie posiadają standardowego podziału na klasy, który jest tak namiętnie wykorzystywany przez twórców gier z tego gatunku. Gracz dostaje do wyboru natomiast specjalizację naszej postaci, a dokładniej mówiąc, broń, którą nasza postać będzie się posługiwała. Europa ma do dyspozycji m.in. miecze, topory czy kusze, natomiast Azja specjalizuje się ostrzach, włóczniach czy glewiach. Do wyboru mamy także rodzaj pancerza, którego będzie używać nasz bohater. Mamy również możliwość zmiany jego rasy, płci oraz wyglądu, jednak tutaj bez rewelacji ponieważ personalizacja naszej postaci została ograniczona do minimum, co w obecnej sytuacji, kiedy większość nowych gier posiada zaawansowane kreatory postaci, jest sporym minusem. Powoduje to, że marzenia o niepowtarzalnym wyglądzie naszego bohatera możemy wrzucić do kosza.
System rozwoju postaci
W przypadku każdego przedstawiciela gatunku MMORPG możemy wymienić jedną cechę, która jest mniej lub bardziej dla niego charakterystyczna. W tym przypadku jest to zdobywanie doświadczenia. Twórcy gry poszli jednak o krok dalej, odrobinę rozwijając ten system. Produkcja Joymax'u opiera się bowiem o system poziomu postaci, który daje nam odpowiednią ilość punktów statystyk do rozdysponowania oraz punktów umiejętności, które są rozwijane niezależnie od siebie. Zdobywamy je poprzez wykonywanie zadań bądź zabijanie potworów. Te pierwsze możemy przeznaczyć na jeden z dwóch atrybutów: siłę oraz inteligencję, które kolejno odpowiadają za punkty życia oraz many. Zaś w przypadku punktów umiejętności sytuacja jest o wiele ciekawsza. Każda postać pomimo wyboru broni podczas tworzenia postaci, z którą startuje na początku gry, ma możliwość wybrania konkretnej specjalizacji. W przypadku Silkroad Online, kombinacje specjalizacji mogą być dowolne. Silkroad-R wprowadził jednak ograniczenie co do ilości jednocześnie aktywnych specjalizacji, zmniejszył również ilości potrzebnego doświadczenia wymaganego do awansu. Każda z nich zawiera szereg umiejętności aktywnych oraz pasywnych, które mogą być wykorzystane przez naszego bohatera. Jest to jedna z tych cech Silkroad Online, która wyróżnią ową produkcję z tłumu innych tytułów, bazujących na utartych mechanizmach.
Rozgrywka
Obie gry Joymax'u pod względem podstawowej rozgrywki nie różnią się od innych gier zbyt wieloma elementami. System jaki został wykorzystany przy rozwoju postaci sprawia, że gra staje się typem grind'ownika. Jednak na szczęście Silkroad Online, jak i jego następca, posiadają system zadań, które skutecznie nagradzają gracza, za ich wykonywanie. Złoto, doświadczenie potrzebne do zdobycia nowego poziomu jak i punktów umiejętności, oraz unikatowe przedmioty są tym co możemy otrzymać po ich wykonaniu. Treść zadań jest związana z fabułą gry, więc niektóre z nich opierają się na historycznych wydarzeniach, inne, na legendach. Jednak wcale nie oznacza to, że są one czymś wyjątkowym, wręcz przeciwnie. Płytkie historyjki, których podsumowanie zrzuca na barki gracza kiepskie wymagania, które potrzebne są do ich zakończenia. Brak tutaj czegokolwiek bardziej ambitnego niż zabicie określonej ilości potworów czy przyniesienie określonego przedmiotu. Próżno więc szukać rewolucji. Gracze, którzy oczekiwali na zmiany wraz z premierą Silkroad-R również się zawiedli. System zadań nie został poddany żadnym drastycznym zmianom, mimo że wiele z nich się zmieniło, to ich model nadal pozostaje identyczny w stosunku do znanego z pierwowzoru.
System zawodów oraz ich wykorzystanie
Można by więc zapytać co spowodowało, że gra zyskała dość sporą rzeszę fanów? Nie jestem pewien, czy system zawodów oraz karawan był decydującym czynnikiem, ale w tym wypadku, na pewno nie zaszkodził.
Na czym to polega? Otóż po osiągnięciu dwudziestego poziomu doświadczenia gracz staje przed wyborem swojego zawodu: Kupca, Łowcy oraz Złodzieja. Cały system opiera się na karawanach kupców, którzy podróżują z miasta do miasta, próbując sprzedać towary. Rolą łowców jest ochrony owych karawan przed złodziejami, którzy mają za zadania zwędzić to co przewożą kupcy. Wspominałem, że wszystkim tym mogą sterować gracze?
Podsumowanie
Silkroad Online jak i Silkroad R to gry ciekawe w swoim wykonaniu, posiadające sporo oklepanych systemów jak i kilka tych bardziej unikatowych w swoim gatunku. Osadzone w ciekawej fabule, będącej pewnym czynnikiem, który wiele osób mógł przyciągnąć do oferowanej przezeń rozgrywki. Nietuzinkowe podejście do rozwoju postaci, brak sztywnego podziału na klasy oraz interesujący system zdobywania doświadczenia jest tym, czego może brakować innym tytułom. Niestety, czego by nie mówić, obie produkcje ucierpiały na najgorszą chorobę, jaka może dopaść grę MMORPG – czas. Tutaj widać to jak na dłoni. Rozwiązania, które w roku 2005 były do przyjęcia, aktualnie są elementami gier, które spychamy na boczny tor, zapominając, że kiedykolwiek istniały. Ratunkiem miał być Silkroad-R, ale przedziwnie mała ilość zmian, jakie wprowadzili twórcy, wcale nie pomogła. Dodatkowym negatywnym czynnikiem jest nieuczciwość graczy, bowiem ogromna część populacji serwera jednej, jak i drugiej gry, korzysta z botów, co skutecznie niszczy zabawę tym uczciwym użytkownikom, chcącym się po prostu dobrze bawić, czerpiąc przyjemność z nietuzinkowej rozgrywki. O ile pierwowzoru, czyli Silkroad Online, nie powinienem oceniać przez pryzmat czasu, ponieważ jest to zgoła nieuczciwe, to w przypadku Silkroad-R jest to jak najbardziej na miejscu. Ponowne wydanie gry, która miała swoją premierę w 2005 roku, z małym dodatkiem zmian, nie mogło być dobrym posunięciem. Jednak oba tytuły zasługują na słowa uznania, bo poza swoimi wadami, nadal prezentują unikatowość jakiej brak w innych produkcjach. Czy nadal warto rozpocząć przygodę na Jedwabnym Szlaku? Oczywiście, pod warunkiem, że nie będziesz zwracał uwagi na biegające wkoło boty.
Ocena Silkroad Online: 4/6
Ocena Silkroad-R: 2/6