Skąd ten brak popularności?

Witam, chce zagrać w Wildstar'a, będę grać na 100% ale interesuje mnie skąd ten brak popularności tej gry, jest według mnie niesamowita i wprowadza coś ciekawego i dynamicznego na rynek gier, więc co jest nie tak ?

Przyczyna braku popularności? Seria strzałów w kolano.
Po premierze wysokie wymagania do attunmentu na raidy, część eq z pvp było BIS na PvE i odwrotnie, dropy z raidów były dosyć słabe.
Zapowiadane content dropy na chyba co miesiąc, lecz jeden lub dwa pierwsze wprowadzały tyle bugów, że szkoda gadać i następne były w co raz większych odstępach.

Większość wkurzających rzeczy została poprawiona, ale za wiele sensownego contentu nie było wprowadzone, spadek popularności -> premiera F2P.

Przy premierze F2P serwery nie wyrobiły, tak przez 2 dni nie dało się grać, za każdym razem, gdy podnosiłeś loot, dostawałeś laga na kilka sekund + wielu osobom nie spodobały się zmiany m.in. w systemie statystyk. Bardzo dużo osób się odbiło.

Powolny spadek pozostałych graczy -> premiera Steam.
Wiele negatywnych opinii, czyli pewnie przyczyn, dla których sporo osób nie zostało przy Wildstarze opiera się na wymaganiu weryfikacji IP + używaniu authenticatora, co może być uciążliwe, ale przed tym jeszcze na P2P naprawdę zdażały się włamy na konta :).

To kilka przyczyn, które znam, sama gra jest na prawdę dobra, ale to jak została poprowadzona pociągnęło ją trochę na dno. Poza tym NCSoft pewnie wolał wyłożyć pieniądze na BnS, własną markę, do której ma gotowy content wymagający tylko tłumaczenia, niż próbować poprawić niepewną markę.

Na początku gry gra była p2p co bardzo zniechęciło ludzi z grania i na zakup zdecydowała się mała ilość ludzi, dodatkowo patche wychodziły bardzo rzadko co jeszcze bardziej zabiło grę, oraz wbicie lvl capa zajmowało naprawdę dużo czasu co zniechęciło wszystkich casuali, same dungeony także były cholernie trudne (raz jeden robiłem 4h xD). Przez to wszystko WS wyrobił sobie bardzo złą opinie i nawet f2p zbytnio nie pomogło (przez opinie), jednak starzy gracze lub ci którym uda się dobić do lvlcapu zauważają potencjał tej gierki i przy niej zostają, dzięki temu ludzi na end game jest naprawdę dużo, gorzej z mniejszymi lvlami (oczywiscie ludzi tam też można znależć). Ogólnie gra została dosyć zcsualizowana, jednak nadal jest sporym wyzwaniem, a patche zaczeły wychoodzić dosyć często i widać że w końcu zaczęli dbać o gierkę, tylko trudno im jest odbudować sobie dobrę imie.

Podchodziłam do tej gry z jakieś 3 razy i nie mogę jakoś się do niej przekonać. Dla mnie nie jest problemem to, że ma trudny content tylko to, że nie ma z kim go robić - kolejki w dungeon finderze trwają nieskończenie długo, ogólnie jak grasz w WS to takie masz trochę poczucie jakby to był single player, no bo niby widzisz tych ludzi w miastach ale co z tego? No nic.

Expienie także, przynajmniej dla mnie, jest dosyć mocno uciążliwe i mało intuicyjne. Wyjątkowo drażnią mnie te questy gdzie chodzisz po skażonym terenie i musisz chować się pod kopułami, pod którymi często lurują się moby. Z jednej strony to jakieś urozmaicenie, ale z drugiej często jeden quest robi się długo, bo jak za dużo zlurujesz przypadkiem mobów to cię ubiją, a one aggrują się na duże odległości więc musisz przed nimi sp***rzać daleko żeby przestały cię wreszcie gonić, przez co taktyka z innych MMORPG typu "przebiegnij na szybko przez wszystkie moby do celu" się tu nie sprawdza bo sobie najpierw przejście musisz utorować.

Niby takie błahostki, a mnie osobiście mocno odstraszyły od tej gry.

Powiem to tak gralem od samego poczatku Wildstara pre-order ( przez 4 miesiace ). Juz ci tluamcze jakie byly problemy :

1.Za trudny quest wejscia na rajdy. Trzbea bylo odblokowac je kluczem ale zeby go dostac musiales zrobic 4 dungeon na silver ( czyli w okreslonym czasie - 1 wipe na czym kolwiek = reset i od nowa ) . W czasach kiedy gear byl jeszcze nie zreworkowany kazda mechanika bosow na dungach praktycznie zabijala tylko 5 % populacji gry bylo w stanie wogole odblokowac rajdy.Powiem tyler ze ten gear ktory jest obecnie jest 2-3 krotnie silniejszy niz ten ktory byl na poczatku. Wiec zrobienie tych silverow teraz to jest nic w porownaniu do tego co bylo.Po za rajdami ta gra nie oferowala totalnie nic na tamten czas.

2. Kiedy juz dostales sie na rajd okazywalo sie ze jeden z bosow Kuralak byl zbugowany ( 3 w kolei ) . Wystarczylo ze jedna osoba w rajd team poruszyla siep odczas jednego z atakow crashowalo caly rajd. Naprawienei tego zajelo im 3 tygodnie ....

3. Kiedy po fixie dalo zrobic sie tego bosa okazywalo sie ze gear ktory dropil z rajdow mogles wyrzucic do kosza. Czemu ? Poniewaz crafcony gear byl o wiele lepszy od tego co dropilo z bosow rajdowych ( a gear pvp to jzu wogole kosmos patrz nizej)... Wiec po co robic rajdy skoro nie ma marchewki ? A co jest smeisnze rework gearu ktory sprawil ze oplacalo sie je robic nastapil rok po premierze gry ... GG kiedy obiecywane to bylo co miesiac praktycznie

4.Najlepszym gearme do clerowanai rajdow byl gear pvp ... Wiec jak chciales robic imba dps musiales wbic rationg na arenei ... Zaden inny na tamten czas dostepny gear pve nie byl w stanei sie rownac tym z pvp

5.Patche ... Jakie patche sie pytam ... Chyba bugatche. Carbine obiecalo ze co miesiac beda wieksze patch rozwijajace kontent gry. Pierwsyzpatch wyladaowal fakt po miesicu ale zaweiral tyle bugow ze praktycznie nic co ddoali nie dzialalo. Naprawiali to kolejny miesiac. Pozniej prznali sie do faial i napisaloi ze teraz patche co 3 miesiace ... No i ludzie czekali 3 miesiace co sie okazalo patch po 3 meisiacach zawieral tyle beldow ze trzeba bylo robic backup ....

6. No i tak konczy sie historia WS .. Ludzie mieli dosc trudnosci wbicia na rajd , brak "marchewki" ( skoro gear crafcony czy z pvp byl o wiele lepszy niz rajdowy ) , failpatche ....

ps. teraz jezeli ktos mowi ze WS jest trudny to nawet nie zaznal jego poczatku . Obecny gear z dungow/world bosow jest na poziomie tego dawnego imba pvp setu . Dzieki czemu jets jakies 2 razy prosciej zrobic jaki kolwiek dung.

Mnie odpechło to, że nie mogłem znaleźć sensownych addonow do marketplace, czy jak to się tam nazywa. Mogło się zmienić, nie grałem w to jakiś czas. Niestety domyślny marketplace jest beznadziejny bo trzeba porównywać każdy itemek szukając go manulanie co zbyt wygodne nie jest. Populacja też jest mała ze względu na uniwersum, większość ludzi z tego co się orientuje woli jakiś rodzaj fanasty, a tam jest mieszanka jakiegoś science fiction z jakąś space operą.

W Wildstarze byłem raz i ani razu więcej, grałem kilka dni po premierze f2p i to co przeżyłem to był nieustanny krzyk agonii, pomijając fakt, że 3/4 rozgrywki to single player bo graczy nie spotkałem prawie w ogóle, to gra całkiem przyjemna dla oka. Niestety gra mocno liniowa.

Być może stąd, że liczy się pierwsze wrażenie. Z tego samego powodu przegrało AoC i wiele innych gier. Jasne, Carbon naprawiło rzeczy, o które gracze prosili w trakcie bety i długo po, ale co z tego? Szanse na to, że gracz, który grał w możliwie najgorszym czasie dla gry, wróci do gry drugi raz - są niskie. Właśnie przez to, że liczy się pierwsze wrażenie.

Tylko Final Fantasy XIV sobie z tym poradziło. Ale SE zamknęło serwery i zaprojektowało grę praktycznie od nowa.

Walka, wbrew opini fanów wcale nie jest dobra, a wrecz uciążliwa a powinna być głównym elementem przyciągającym a nie sprawiającym kłopoty . Co z tego że jest troche odmienna, wymagająca jak na dłuższą metę nie daje zwyczajnie satysfakcji. Od 1 lvlu do endgame zmagasz się z systemem walki oraz z przeciwnikami a powinno być troszkę inaczej. Miałem nadzieje że to zobaczą gdy zapowiadali zmiany jakiś czas temu, jednak niewiele się zmieniło. Druga kwestia która zaważyła na popularności to beznadziejny map design. To już niestety ciężko jest naprawić, można jedynie przykryć robiąc nowe strefy już lepiej co niestety nie nastąpiło lub przeprojektowując stare ale to wymaga ogromnych nakładów pracy.

Dziękuje wszystkim za odpowiedz.

Ogólnie ludzie cały czas narzekają, że gry są za proste więc dostali trudną i zobaczyli, że nie umieją grać. Grałem od premiery i zrobienie klucza na rajdy zajął mojemu party 3 wieczory od wbicia lvl capa. I to było z założenia fajne bo na rajdy szły tylko osoby , które cokolwiek sobą reprezentowały. Tylko... ta gra pokazała, że takich osób jest garstka więc zaczęliśmy przenosić innych przez dungeony na silver by złożyć rajd i to był błąd. Ludzie, którzy nie potrafili zrobić dungeona poszli na rajd i niespodzianka... ginęli na wszystkim. Większość odeszła, gildia się rozpadła, nie było z kim grać -> quit. I mniej więcej tak to wyglądało w mojej grupie. Raczej nikt nie narzekał na questy czy expienie czy jakieś inne bzdety. Po prostu było za trudno dla zdecydowanej większości. Woleli wrócić do Wow'a gdzie content robi się w zasadzie sam (tak wiem można się ścigać o first killa ale jeśli tego nie robisz i lecisz spokojnie to robi się sam).

Mało popularna? Bo to nudne guano.

Teraz nie jest tak źle z popularnością. Nie ma problemu w znalezieniu osób do dunga, world bossa czy nawet pierwszego raidu z randomami.

Nie grałem przed boomem w wyjściem gry na jako fp2/steam więc nie wiem jak kiedyś było, ale jedno wiem na pewno. Wielu osobom się nie podoba wildstar z jednego prostego względu. Tu nie stoi się w miejscu (w tym mechanika przerwań castów). Większość osób woli stać w miejscu i spamowac skilami niż cały czas biegać i kontrolować to, co się dzieje podczas walki.

Dodatkowo trochę zwalili sprawę, że nie zrobili lepiej domyślne sterowanie. Przeciętny gracz sam nawet nie wpada na pomysł, aby zmienić klawiszologie z wykorzystaniem mouse look czyli taka, jaka powinna być jako domyślna co diametralnie zmienia gameplay, ale z tego co zauważyłem przeciętna osoba prędzej skończy w to grać nim to odkryje.

4.Najlepszym gearme do clerowanai rajdow byl gear pvp ... Wiec jak chciales robic imba dps musiałeś wbić rationg na arenei ... Zaden inny na tamten czas dostępny gear pve nie był w stanei sie równać tym z pvp

Co ty piszesz? Przecież pve gear miał dużo lepsze przeliczniki defensywne jak i ofensywne właśnie Ci raidujący ownowali nawet bez skilla w pvp .

Co chwile pisaliśmy na forum o nerfa gearu pve albo rozdzielenie raz na zawsze pvp conentu od pve . Ogólnie rzecz wyglądała tak w pvp że była mega różnica w hgrade pve a pvp weapon dmg te z pve robiły gigantycznie większy dps pomimo iż nie miały pvp dmg% . To samo tyczy się setów - wystarczyło mieć 1/2 partsy dla pvp def , reszta pve bo scalowanie redukcji pvp dmgu było żałosne od pewnej wartości .

-Kolejną rzeczą balance w hightrate 2vs2 3vs3 warriory pve przewyższały 90% postaci w dps zaś w arenkach Rangery których skill (Assasinate ) był broken . 2 miesiące czekania na jakiekolwiek nerfy to było za dużo a chodziło o rebalance dosłownie 2-3 skilli .

-Boty ? Battleroundy jak kończyłem były niegrywalne w 10vs10 na 20 osób biegało po 50% botów w ścianach zblokowanych albo do okoła arenek . Niekiedy trafialiśmy na team gdzie grałem ja 2 znajomych jeden random i 6 botów . Reporty nie przynosiły żadnych skutków grając na max poziomie po 2-3 tygodniach mogłeś spotkać te same nicki botów .

-Warploty ? Nie pamiętam 40vs40 czy tam 50vs50 kolejna porażka Wildstara przez 2 miesiące nie zagrałem ani razu pomimo iż gra była nowa i populacja olbrzymia . Najwięcej czekałem na popa prawie 3h i dałem sobie spokój .

-Kolejkowanie graczy na BG . Dev powinni od razu wprowadzić balance rasowy przy popowaniu na BG , nie że siedzimy i czekamy po 50 min na popa ze znajomymi po stronie Dominionów gdzie koleś na streamie z naszego servera po stronie Exile wlazł za ten czas 3 razy i za 4 trfił na nas.... . Było stanowczo za dużo Dominionów w stosunku do Exile . Jedyne rozwiązanie było zrobienie nowych postaci i granie po stronie Exile bo inaczej na 3-4h grania zagrałeś sobie z 5 BG .

Ogólnie wszystko to przyczyniło się do spadku graczy pvp ci z arenek wrócili do wowa , z BG porozchodzili się do innych bardziej zbalansowanych produktów . Teraz masa rzeczy została poprawiona tylko o parę lat za późno :)

Co do pve T4L4R świetnie rozpisał jak to wyglądało , ja skipnąłem content pve więc się nie będę wypowiadał .

Odnalazłem nawet temat z 2014 co było broken i co wymagało natychmiastowej poprawy w pvp :P czyli to co rozpisałem wyżej

- Warrior / Engi / SS nerfs and or changes

- PvE Gear Specials DISABLED in PvP Instances. (All of them)

- PvP Gear better than PvE Gear for PvP. Period. No mixtures. PvP Gear needs to be better, period.

- The terrible, terrible, terrible ELO system

- Queue times in BGs

- Warplots scaled down to a more practical number: (IE: 20v20)

- Aimbots / Exploits

- Overindulgence of IA

- Bots

Generalnie podpisuję się wszystkimi łapami pod tym co kolega wyżej napisał. Grałam od samego początku i niestety ale właśnie brak tego sensownego pvp mnie odepchnął od tego wszystkiego. Czy gra była za trudna? Nie wydaje mi się. Może dla bardzo causal graczy to tak. Mimo wszystko miło wspominam początek gry ale w tym momencie dla mnie ta gra nie oferuje nic co by mnie do niej znowu przyciągnęło, a i Isyllt cicho siedź o tym wowie i tak wszyscy wiemy że nie umiesz leczyć :P

Mnie odstrasza mechanika questów/eventów itp. wszystko to takie niespójne, nazbyt uproszczone. Wolałem stary sprawdzony z WoW sposób: wioska i NPC rozdający questy :) To miało swój klimat, na jednej lokacji spędzało się kilka/kilkanaście h.

Witam, chce zagrać w Wildstar'a, będę grać na 100% ale interesuje mnie skąd ten brak popularności tej gry, jest według mnie niesamowita i wprowadza coś ciekawego i dynamicznego na rynek gier, więc co jest nie tak ?