Skoki Pingu

Witam, wróciłem do GW2 po dłuższej przerwie, grało by się bardzo przyjemnie gdyby nie problem skaczącego pingu, który zawsze utrzmywał mi się pomiędzy 60-80ms. Teraz dalej mam te 60ms, ale co pare chwil skacze nawet do 300-400ms. Miał ktoś z Was kiedyś podobny problem? Internet mam niestety w Orange, a jego prędkość to 10mb/s.

Dużo osób tak ma i ja niestety też. Zaczęło się od megaserwerów i mam tak aż do teraz.

Niestety,ale jest tak jak mówi vampir,jest to jeden z powodów dla którego odłożyłem tą grę narazie,granie pvp w byle jakiej formie to była katorga nawet na guardzie,który mimo wszystko w support buildzie potrafił dość sporo znieść...nie wspominam już co się działo jak zmieniałem się na enga z 3 weapon kitami...poprostu ciśnięcie monitora za okno z 3 piętra wydawało mi się jednym z delikatniejszych posunięć :)

Drewniany internet? Bo ja jeżeli chodzi o lagi to nie pamietam kiedy miałem :)

Czy ja wiem czy to przez internet...Przedtem grałem na tym samym i lagów nie było, więc to raczej nie przez to :P A grałem już w prze różne mmo i takich jajec z pingiem jeszcze nie miałem :P

Cóż, nie jesteście połączeni kablem z serwerownią. Widocznie jest jakiś problem na drodze: Wasz internet ---- GW2.

Kiedy jest coś nie tak z ich serwerami, wtedy lagi ma każdy. Wszystkie inne przypadki to wina internetu.

Szkoda, że takich problemów nie miałem w innych grach, no ale cóż, najwyżej pożegnam sie z grą Thiefem i zrobie Warka, albo Guardiana :P Może kiedyś pingi wrócą do normy.Dziwne jest też to, że ludzi z takim problemem jak ja jest pełno, wystarczy sprawdzić Reddita, albo forum Gw2, że niby po jakimś patchu sie popsuło wszystko.

Cóż, nie jesteście połączeni kablem z serwerownią. Widocznie jest jakiś problem na drodze: Wasz internet ---- GW2.Kiedy jest coś nie tak z ich serwerami, wtedy lagi ma każdy. Wszystkie inne przypadki to wina internetu.

Cóż, problem mam tylko z GW2 i to od update z megaserwerem. Zresztą, nie ja jeden. Jak macie lagi, to wystarczy wpisać "lags anyone?" na mapce i wszyscy odpisują, że tak. Takie jaja są na mapie, ale na WvW to już przesada. Czasami nie da się grać.

@down

O śmieszności argumentów, to ty mi nie pisz.

Cóż, problem mam tylko z GW2

Śmieszny argument. Najwyraźniej po prostu nie wiesz jak działa internet :/

Z tego co zauważyłem, to mają jakieś problemy z routingiem.

W gildii losowe osoby mają czasem lagi. Zwykle im trwają przez kilka(naście) minut. U reszty w porządku wszystko.

Mnie też w pewnym momencie dotknęły. Pojawiały się i znikały przez jakiś tydzień czy dwa. Co ciekawe często pomagało przejście na inną mapę, a przy powrocie do poprzedniej lagi wracały. Od dawna jednak nie miałem takich akcji i działa mi dobrze.

Tak na marginesie, jeśli ktoś ma problemy z powolnym zaciąganiem patchy rozwiązanie tutaj.

Mnie też w pewnym momencie dotknęły. Pojawiały się i znikały przez jakiś tydzień czy dwa. Co ciekawe często pomagało przejście na inną mapę, a przy powrocie do poprzedniej lagi wracały. Od dawna jednak nie miałem takich akcji i działa mi dobrze.

Mam to samo i bardzo mnie to dziwi. W niektórych miejscach na tej samej mapie laguję mniej albo więcej. Na przykład w Queensdale, w pobliżu serduszka z Ettinem obok Demongrub Pits, zawsze mam lagi i dc, ale jak cofnę się np. do Orlaf Escarpments, to wtedy ich nie mam i wszystko jest w porządku o.o

Jednak na WvW mają je wszyscy :(

Na WvW ludzie mają głównie dlatego, że ich internety nie wyrabiają bo zbyt dużo ludzi tam biega i w ogóle są cyrki. Sama mam 50 mb/s, do tego od lokalnego dostawcy (czyt. niestabilny) i czasem jak robię jakieś większe World bossy to po prostu mi internet wywala i muszę resetować cały router, żenada ~.~ Aż czasami tęsknie za starą, stabilną Neostradą, ale niestety 10 mb/s już mnie nie zadowalały, a do tego żądali sobie za nie 200 zł miesięcznie, elo.

Swego czasu miałam też syndrom "przerywanego internetu". Nie mogłam grać w żadne MMO komfortowo albo pobierać plików bo Internet urywało mi co parę sekund na kilka milisekund, co niestety wystarczało by zrywało połączenie. Podobno coś takiego robi się czasem jak się w systemie ma coś źle poustawiane. Nie twierdzę, że wy macie podobny syndrom ale możecie sobie to sprawdzić. U mnie, of course, był winny dostawca Internetu i naprawili mi to dopiero po tygodniu.

Tego przerywania internetu nie da się zauważyć gdy przeglądacie internet, oglądacie filmy itp. Ponadto niektóre gry online są mniej wrażliwe na to, dlatego może się wam wydawać, że problem macie tylko w GW2.

I ogólnie nie wiem jakie macie internety, ale na radiówkach może tak robić, bo właśnie ten syndrom "przerywania internetu co kilka sekund" jest u nich wręcz nagminny. U mnie nie było to dobre bo mam światłowód, do tego kablem komputer podłączony.

Na WvW ludzie mają głównie dlatego, że ich internety nie wyrabiają bo zbyt dużo ludzi tam biega i w ogóle są cyrki. Sama mam 50 mb/s, do tego od lokalnego dostawcy (czyt. niestabilny) i czasem jak robię jakieś większe World bossy to po prostu mi internet wywala i muszę resetować cały router, żenada ~.~ Aż czasami tęsknie za starą, stabilną Neostradą, ale niestety 10 mb/s już mnie nie zadowalały, a do tego żądali sobie za nie 200 zł miesięcznie, elo.

Jeśli musisz ruter resetować to bym radził sprawdzić jak gra działa bez niego, czyli z kompem podłączonym bezpośrednio. Może to sam ruter lub jakaś jego konfiguracja.

Co do osiedlowych/wsiowych radiówek to niestety jest jak jest, czyli losowo. Różnie z nimi bywa. Czasem już lepiej wziąć LTE jeśli nie ma kablówki.

Sam siedzę na Vectrze 50Mb i śmiga za reguły dobrze. Nie mogę polecić ze względu na obsługę klienta i bajzel u nich w księgowości, ale to inne historie.

Witam, wróciłem do GW2 po dłuższej przerwie, grało by się bardzo przyjemnie gdyby nie problem skaczącego pingu, który zawsze utrzmywał mi się pomiędzy 60-80ms. Teraz dalej mam te 60ms, ale co pare chwil skacze nawet do 300-400ms. Miał ktoś z Was kiedyś podobny problem? Internet mam niestety w Orange, a jego prędkość to 10mb/s.