Supreme commander 1 vs. 2

Grałem w obie wymienione w temacie gry- są one tak różne, że należy wręcz przeprowadzić porównanie- co jest lepsze- świeża jeszcze druga część serii, czy wydana już jakiś czas temu część pierwsza? Przekonajmy się!

Grafika

Supreme commander- ładna grafika, efekty są całkiem-całkiem, raczej nie ma się do czego zbytnio przyczepić.

Supreme commander 2- o dziwo grafika w tej grze jest... gorsza niż w poprzedniej części. Na pochwałę zasługują jednak wybuchy, szczególnie broni największego kalibru- wyglądają przekonująco.

Muzyka i dźwięki

Supreme commander- muzyka nie jest jakoś wyjątkowo dobra, ale trzeba przyznać, że epicka i motywuje do boju, a to zasłania "tylko" dobrą jakość muzyki. Dźwięki mogłyby być lepsze.

Supreme commander 2- muzyka gorsza niż w poprzedniej części, ale za to lepsze dźwięki.

Wielkość map

Supreme commander- mapy są po prostu gi-gan-tycz-ne. Z powodu wielkości niektórych rushe są niemożliwe, ponieważ zanim twoje wojsko dojdzie do przeciwnika, on już dawno będzie miał rozbudowaną bazę. Gra podaje, że największa mapa ma rozmiary 81/81 km.

Supreme commander 2- mapy spore, ale zdecydowanie mniejsze niż w poprzedniej części. Jakbym miał ocenić ich wielkość, to największa ma wymiary 5/5 km.

Tempo rozgrywki

Supreme commander- tempo rozgrywki jest całkiem spore, większe niż w przeciętnej grze strategicznej. Początek jest ślamazarny i monotonny, ale z czasem gra się rozkręca.

Supreme commander 2- od samego początku jest gorąco- nierzadko zdarzało mi się, że w multi przeciwnik załatwiał mnie w niecałe 3 minuty. Tempo jest błyskawiczne, tu każda sekunda decyduje o zwycięstwie. Już po niecałych 10 minutach przeciwnik organizuje pierwsze ataki atomowe, a jednostki eksperymentalne pojawiają się niewiele później, i to w dużych ilościach.

Ekonomia

Supreme commander- bardzo ciekawa. Nie musisz mieć surowców, aby zacząć budowę- surowce są pobierane z konta w trakcie budowy, a w razie braku surowców budowa jedynie jest wolniejsza. Budynki można ze sobą łączyć, przez co na przykład po połączeniu ze sobą elektrowni i fabryki są mniejsze koszty energii na wszystkie jednostki produkowane w tym zakładzie.

Supreme commader 2- standardowa ekonomia, taka jak w każdej grze RTS.

Rozmach

Supreme commander- z powodu gigantycznych map jest duży, szczególnie w zaawansowanej fazie rozgrywki.

Supreme commander 2- gigantyczny, i to nie ze względu na spore mapy, ale szybkość, w której pojawiają się pierwsze ataki.

Ilość jednostek i budynków

Supreme commander- jest tego od groma i jeszcze więcej- ekstraktory, generatory, elektrownie, generatory tarcz, artyleria i oczywiście fabryki, a wszystko to występuje w kilka rodzajach. Jednostek jest jeszcze więcej, a wszystkie poza tymi rzędu III i eksperymentalnymi ulegają innym jednostkom (taki kamień-nożyce-papier).

Supreme commander 2- to samo, co w Supreme commander, tylko 3 razy mniej.

Limit jednostek

Supreme commander- do 1000 jednostek na osobę

Supreme commander 2- do 500 jednostek na drużynę

Multiplayer

Supreme commander- bardzo dobry, ta gra dzisiaj istnieje głównie dzięki niemu, dodatkowym mapom i modom.

Supreme commander 2- najważniejsza część gry, kampania jest jedynie treningiem przed nim.

Interface

Supreme commander- bardzo nietypowy, ale z czasem się do niego przyzwyczajamy. Można całkowicie zautomatyzować dzięki niemu ekonomię.

Supreme commander 2- bardzo prosty, można dzięki niemu choćby zlecić kilka rozkazów budowy inżynierom.

Rozwój technologiczny

Supreme commander- nietypowy, ale logiczny- wystarczy wybudować fabrykę drugiego poziomu, aby móc budować lepsze jednostki.

Supreme commander 2- tradycyjny, poprzez punkty badań

Zbilansowanie stron

Supreme commander- dobry, ale poza jednostkami eksperymentalnymi nie ma gigantycznych różnic pomiędzy stronami.

Supreme commander 2- każdą stroną gra się zupełnie inaczej. Ziemianie stawiają na artylerię, iluminaci na przejmowanie jednostek przeciwnika, a za to cybranie- na rozwój technologiczny oraz tanie jednostki (jeden z ich budynków szkoli jednostki eksperymentalne za darmo, i to natychmiast po zniszczeniu poprzedniej!).

Werdykt

Nie można dokładnie powiedzieć, która z tych gier jest lepsza- SupCom 1 oferuje lepszą ekonomię, więcej jednostek, więcej ciekawszych i większych map, a za to SupCom 2- na dynamikę oraz prostotę. Ja osobiście jestem bardziej za częścią pierwszą, ale do multiplayera lepsza jest część druga.

Bo tak na to trzeba patrzec. 1 Czesc byla czyms nowym... ale do rozgrywek MP srednio sie nadawala. 2 czesc natomiast jest skonstruowana tak by MP wymiatal. Gralem w obie czesci tej gry... ale nie jestem ich jakims specialnym fanem.

Jak jak kupuje gry patrze glownie na tryb sieciowy. Bo to on przedłuża zywotnosc gry(nie liczac modow i addonow). Wiec mowiac prosciej ja ide zawsze w strone gier siekowanych na MP. :)

Ostatnio zakupilem dodatek do Warhammera. Tam jest tryb CooP. Przyznac musze ze jak na RTSa z coopem jest miodny. ;)

Zbilansowanie stron

A nie chodzilo ci przypadkiem o zbalansowanie stron? ;)

Grałem w obie wymienione w temacie gry- są one tak różne, że należy wręcz przeprowadzić porównanie- co jest lepsze- świeża jeszcze druga część serii, czy wydana już jakiś czas temu część pierwsza? Przekonajmy się!

Grafika

Supreme commander- ładna grafika, efekty są całkiem-całkiem, raczej nie ma się do czego zbytnio przyczepić.

Supreme commander 2- o dziwo grafika w tej grze jest... gorsza niż w poprzedniej części. Na pochwałę zasługują jednak wybuchy, szczególnie broni największego kalibru- wyglądają przekonująco.

Muzyka i dźwięki

Supreme commander- muzyka nie jest jakoś wyjątkowo dobra, ale trzeba przyznać, że epicka i motywuje do boju, a to zasłania "tylko" dobrą jakość muzyki. Dźwięki mogłyby być lepsze.

Supreme commander 2- muzyka gorsza niż w poprzedniej części, ale za to lepsze dźwięki.

Wielkość map

Supreme commander- mapy są po prostu gi-gan-tycz-ne. Z powodu wielkości niektórych rushe są niemożliwe, ponieważ zanim twoje wojsko dojdzie do przeciwnika, on już dawno będzie miał rozbudowaną bazę. Gra podaje, że największa mapa ma rozmiary 81/81 km.

Supreme commander 2- mapy spore, ale zdecydowanie mniejsze niż w poprzedniej części. Jakbym miał ocenić ich wielkość, to największa ma wymiary 5/5 km.

Tempo rozgrywki

Supreme commander- tempo rozgrywki jest całkiem spore, większe niż w przeciętnej grze strategicznej. Początek jest ślamazarny i monotonny, ale z czasem gra się rozkręca.

Supreme commander 2- od samego początku jest gorąco- nierzadko zdarzało mi się, że w multi przeciwnik załatwiał mnie w niecałe 3 minuty. Tempo jest błyskawiczne, tu każda sekunda decyduje o zwycięstwie. Już po niecałych 10 minutach przeciwnik organizuje pierwsze ataki atomowe, a jednostki eksperymentalne pojawiają się niewiele później, i to w dużych ilościach.

Ekonomia

Supreme commander- bardzo ciekawa. Nie musisz mieć surowców, aby zacząć budowę- surowce są pobierane z konta w trakcie budowy, a w razie braku surowców budowa jedynie jest wolniejsza. Budynki można ze sobą łączyć, przez co na przykład po połączeniu ze sobą elektrowni i fabryki są mniejsze koszty energii na wszystkie jednostki produkowane w tym zakładzie.

Supreme commader 2- standardowa ekonomia, taka jak w każdej grze RTS.

Rozmach

Supreme commander- z powodu gigantycznych map jest duży, szczególnie w zaawansowanej fazie rozgrywki.

Supreme commander 2- gigantyczny, i to nie ze względu na spore mapy, ale szybkość, w której pojawiają się pierwsze ataki.

Ilość jednostek i budynków

Supreme commander- jest tego od groma i jeszcze więcej- ekstraktory, generatory, elektrownie, generatory tarcz, artyleria i oczywiście fabryki, a wszystko to występuje w kilka rodzajach. Jednostek jest jeszcze więcej, a wszystkie poza tymi rzędu III i eksperymentalnymi ulegają innym jednostkom (taki kamień-nożyce-papier).

Supreme commander 2- to samo, co w Supreme commander, tylko 3 razy mniej.

Limit jednostek

Supreme commander- do 1000 jednostek na osobę

Supreme commander 2- do 500 jednostek na drużynę

Multiplayer

Supreme commander- bardzo dobry, ta gra dzisiaj istnieje głównie dzięki niemu, dodatkowym mapom i modom.

Supreme commander 2- najważniejsza część gry, kampania jest jedynie treningiem przed nim.

Interface

Supreme commander- bardzo nietypowy, ale z czasem się do niego przyzwyczajamy. Można całkowicie zautomatyzować dzięki niemu ekonomię.

Supreme commander 2- bardzo prosty, można dzięki niemu choćby zlecić kilka rozkazów budowy inżynierom.

Rozwój technologiczny

Supreme commander- nietypowy, ale logiczny- wystarczy wybudować fabrykę drugiego poziomu, aby móc budować lepsze jednostki.

Supreme commander 2- tradycyjny, poprzez punkty badań

Zbilansowanie stron

Supreme commander- dobry, ale poza jednostkami eksperymentalnymi nie ma gigantycznych różnic pomiędzy stronami.

Supreme commander 2- każdą stroną gra się zupełnie inaczej. Ziemianie stawiają na artylerię, iluminaci na przejmowanie jednostek przeciwnika, a za to cybranie- na rozwój technologiczny oraz tanie jednostki (jeden z ich budynków szkoli jednostki eksperymentalne za darmo, i to natychmiast po zniszczeniu poprzedniej!).

Werdykt

Nie można dokładnie powiedzieć, która z tych gier jest lepsza- SupCom 1 oferuje lepszą ekonomię, więcej jednostek, więcej ciekawszych i większych map, a za to SupCom 2- na dynamikę oraz prostotę. Ja osobiście jestem bardziej za częścią pierwszą, ale do multiplayera lepsza jest część druga.