Technikum z jednej strony jest bardzo korzystne ale ale nie przygotuje cię do matury tylko do zawodu. Jak już ktoś wcześniej pisał, że po technikum masz maturę, otóż to, że nie masz tylko masz szansę jej napisania. A w liceum przez 3 lata polonistka będzie cię dręczyć, katować, dobijać itp. i nie tylko ona ! Matma, angol też strasznie dręczą. A w technikum maja to w nosi i tyle, tam na 1 miejscu stawiany jest zawód, nauczyciel nawet se nie pomyśli, że będziesz chciał zdawać maturę. A nawet jeśli to i tak cię nie przygotuje ponieważ ma plan dla technikum i musi go wykonać w ciągu roku, dodatkowe lekcje by go spowalniały. Sam teraz jestem w 2 klasie liceum (prof. soc.), nie narzekam. Wole mieć pieprzoną maturę i pieprzone studia. Ale jak komuś nie zależy na studiach to technikum stoi otworem.;d
I co? Pójdziesz na studnia humanistyczne i będziesz narzekał na brak pracy? Nie wiem jak w twoim rejonie, ale moje technikum miało w zeszłym roku zdawalność matur 90% i egzaminu 96%. Zresztą, po technikum MUSISZ iść na studia, bo dobrej pracy nie dostaniesz (nie wiem skąd się wziął mit, że po technikum trzeba do roboty). Różnica między, przykładowo, tobą, a Iraastą, polega na tym że skończysz edukację rok wcześniej i... w sumie tyle, może będziesz umiał stwierdzić jaki mam nastrój, albo zrobić ankietę. A Iraasta przez to, że się uczył rok dłużej ma już odbyte szkolenie w danym zawodzie, wie co i jak.