Szukam Action combat MMORPG

Witam.

Pisze ten post z marna nadzieja bo sam ‘przelookalem’ wiele tytulow takze tych niszowych na przestrzeni 15 lat, lecz moze jakims cudem cos przeoczylem.
Mianowicie szukam Action Combat MMORPG najlepiej cos w stylu Black Desert lecz z rozbudowanym i zbalansowabym PvP4Fun. Glownie chodzi mi o to zeby podczas rozgrywki byl matchmaking na jakiegos Battlegrounda jak w GW2. AoS w BDO troche nudzi i drazni balans druzyn bo czesto sie trafia na z gory wygrany lub przegrany mecz. Bardzo podobal mi sie Co-op battle w Lost Ark ale nie wiem jakim cudem wymarlo totalnie ze od kilku miesiecy nie zagralem ani razu a przeciez to bylo swietne!

Dzieki wielkie za wszelkie podpowiedzi. Pozdro i bogatego dropu zycze! ; D

Nic niestety nie przeoczyłeś pozrdrawiam serdecznie.
W Lost arku kilka miechów temu jeszcze już nikt nie grał pvp. Znajomi mówili że jak maja grać w gorszego lola to wola tam pójśc. I poszli.

2lajki

Może to nie jest takie “Action-Combat” o jakie pytasz, ale jak nie BDO (AoS’y/RBF’y/NW), to z całą pewnością ESO Battlegroundy i Cyrodiil. Spełnienie marzenia gracza PvP jeśli szukasz “skillowego” PvP na wzór np. Aiona, który był de facto tab targetem, ale cholernie skillowym i dynamicznym.

Generalnie PvP w ESO jest bogate w micro-zarządzanie, to nie jest kliknięcie skilla jak u Woosa / Wizza z BDO i smażenie całej hołoty jednym CC w obszarze 10 metrów na animation locku tylko chcesz opanować weaving, auto-attack cancele, cancele skilli, bunnyhopping i zmiana broni w trakcie kajtowania / wycofywaniu się na chwile, selfbuffy / selfheale / AoE / CC i wszystko co masz chyba wszędzie + elementy z mechaniki typowo z ESO, który nomen omen jest całkowicie zwolniony z animation locka. Tym samym daje Ci pole do popisu casterami, nakładając cc’ki w podskokach i kajtowaniu, sinami w strafingu w melee zasięgu itd.

No jest ogólnie skillowy tytuł, a “drewno” o którym często mowa występuje w early game / mid game gdzie nie musisz sie wykazywać żadnym apm’em, żeby nie paść po jednej rotacji od wroga. Combat na wczesnym etapie w ESO to jak pierwsze 10 lvl’i w Aionie i bicie strusi przy stawku - w dalekim endgame to już wyższa szkoła jazdy.

1lajk

Wlasnie testuje, bo kiedys zagralem troche ale jakos ta sztywnosc mnie odstraszyla. No ale zobaczymy jak bedzie dalej ; )

Dzieki za podpowiedz

1lajk

Na Eso się napewno zawiedziesz. W pvp nawet tym 4vs4vs4 potężny desync, więc będziesz ginął zanim zdążysz się zorientować, że giniesz XD

Czy ja wiem, Black Desert ciezko pobic jesli chodzi o lagi i desynchronizacje XD

Może i black desert nie pobije ale jednak będzie blisko. Eso to jest cash grab na dungeony i płatne dlc, których jest od chuja i trochę.
Prędzej bym kupił abonament do wowa gdzie to co ma działać - działa, niż się bawił z tym crapem

W WoW-ie nie ma nawet ‘action camera’ a ja sie pytam o Non-Target Action Combat ^^