Szukam... Animu?

Tak, jestem trochę w plecy, mimo że śledziłem wychodzące tytuły. Ogólnie się zapuściłem, ale czas wrócić do konkretów. Szukam przede wszystkim jakiś romansów, połączonych z dramatem/okruchami życia, dobrze jakby działy się w realiach szkoły, pracy czy czegoś konkretnego, żeby nie kręciły się dookoła niczego, żeby miały jakiś coodcinkowy element wspólny. Zależy mi tez na tym, żeby główny bohater, czy bohaterka nie bała się własnych uczuć, żeby nie odrzucał miłości, czy nie zaprzeczał, nie czuł się niezręcznie cały czas. Zwyczajnie żeby miało to ręce i nogi, a nie krew z nosa i zaprzeczanie, czy zmienianie tematu i koniec końców nic z tego nie ma. Ma być romans i normalny bohater, nie jakieś połówki niewyrośnięte uczuciowo. Jest wiele animu gdzie ten element jest zwalony po całości, bo mimo romansu, przez 20 odcinków bohaterowie się czają i nie wiedzą czego chcą, ja chce konkretów, uczucia i łez! Do tego śmiech, powaga kiedy trzeba. Każdy chyba rozumie. Szukam też czegoś nowszego, bo wszystkie starsze serie warte zobaczenia mam dawno za sobą.

Co by ułatwić zarzucam zarośniętego pajęczyną mala - http://myanimelist.net/animelist/Nvminer - nie ma w nim wieeeeelu rzeczy, ale też nie chce mi się teraz ich szukać i dodawać.

Ogólnie to chłonę dosłownie wszystko jak gąbeczka, może być zwykłe anime, z elementami ecchi, może być i w jakiś dziwnych realiach fantasy, magia, super moce, byle by też zakrawało o to co zaznaczyłem wcześniej. Ba... Jak ktoś zna (w co wątpię) to i dobre hentai z fabułą może być, byle miało fabułę, przynajmniej te 12 odcinków i ręce i nogi. MA BYĆ DUŻO MIŁOŚCI, dziękuję!.

Also jak ktoś ma jakąś booombe must have to też może dodać, nie ograniczam się do tego jednego, ale animu ostatnimi latami wypada raczej słabo.

WataMote? (jak nie widziałeś jeszcze, na malu nie znalazłem)

Widziałem akurat. Perełki pereł widziałem

Yahari Ore no Seishun Love Comedy wa Machigatteiru.- drugi sezon zaczyna być znacznie bardziej "romansowy"

Arakawa Under the Bridge- głównie komedia, ale jest też trochę romansu

Nie potrafię znaleźć czegoś co by ci pasowało w 100% bo takie już masz na liście, ale ogólnie polecam przeczesać jakieś shoujou bo wiele zgadza się z twoim opisem(sam nie oglądam, więc nie jestem w stanie nic polecić)

Acchi Kocchi desu-nya :3 Serce mi się topiło podczas oglądania :3

tumblr_mpm286MDeG1s91oe7o1_500.gif

Dodam, że dobre anime pochłaniam w dzień, czy dwa.

Acchi Kocchi zobaczę, chociaż nie do końca pasuje. To samo z Yahari Ore no Seishun Love Comedy wa Machigatteiru i Arakawa Under the Bridge

No ale mało.... :c Chyba czas wrócić do najlepszych serii i zobaczyć drugi raz w takim razie, a szkoda że tak trudno jest o to czego szukam

Ja się podłącze - Jeśli ma ktoś naprawdę doooobry ROMANS, z chęcią obejrzę :3

Problem dobrego romansu w animu jest taki, że oni mają trochę inną kulturę i w sumie sam też wymagam nie do końca możliwego, gdyż oni do tych spraw podchodzą trochę inaczej niż my tego oczekujemy. Prawie wszystkie animu mają właśnie koślawego bohatera, który stroni od emocji, wręcz w większości tytułów je odrzuca. Spotkałem się z naprawdę kilkoma może przypadkami w których romans był przedstawiony tak jak ja tego oczekuje. Wszak oni nawet nie mówią nawet że kogoś kochają, a że bardzo go lubią :q

I przyznam się skrycie, że jak bardzo denerwują mnie te ciapy - bohaterowie, tak za każdym razem oglądami się takie anime tak samo dobrze. Zwyczajnie je lubię. No nic, w takim razie klepie wszystko od góry do dołu jak nie ma jakiś szczególnych rekomendacji.

Niah, idąc śladem twojego MAL'a mogę podać sporo tytułów, które zawierają sporo dobrej fabuły z gdzieś tam wplecionym wątkiem miłosnym, ale o typowe anime oparte na głównie tym uczuciu, już mi będzie trudniej znaleźć.

Jestem zwolennikiem Clannad'u (*) I śmiało mogę polecić ten tytuł, szczególnie After Story (*). Dużo dramy, potok łez, dobre wstawki komediowe, no cóż tu więcej chcieć. Ode mnie taki MUST WATCH.

Z kolei tytułem wartym obejrzenia jest Gekkan Shoujo Nozaki-kun (*), jest to niesamowicie dobra komedia miłosna, parodiująca właśnie ów gatunek. Jest to wręcz anty-schematyczne anime dla swojego gatunku (komedia szkolna).

Innym, aczkolwiek również trafnym tytułem jest Golden Time. Myślę, że ten tytuł idealnie pasuje do twojego opisu. Dużo miłości, trochę dramy, trochę komedii, ogólnie jeden z moich ulubionych romansów i mam nadzieję, że tobie też przypadnie do gustu.

Jak mi czas pozwoli i o ile chcesz więcej tytułów to mogę jeszcze z kilkanaście wypisać oraz nieco opisać ;p

@Edit: A no i bym zapomniał. W niżej podanym anime nie ma wątku miłosnego, ale jest to niesamowicie ciepłe i tak urocze anime, że nie podanie go byłoby grzechem.

Gorąco zachęcam do obejrzenia Natsume Yuujinchou (*) oraz jego sequeli Zoku, San oraz Shi. (***)

@Edit2: Dobra, to lecę z częścią dalszą.

1. Shigatsu wa Kimi no Uso (*). Wątku miłosnego całkiem sporo, ale nie tak dużo jak dramy, ale za to dobrej, takiej, która nie odpycha, a przyciąga. Traumatyczne przeżycia dobrze zaserwowanie potrafią przyciągnąć widza, a nie tylko odstraszać. Komedii też się w tym znajdzie, no i całkiem dużo "uroku".

2. Sukitte Ii na yo.. Tutaj już wychodzi nieco przeciętniej, jeśli chodzi o całość, ale mimo to myślę, że to jeden z tytułów na które można powierzyć te kilka godzin z życia.

3. Tomako Love Story. Film warty obejrzenia. Znajomość podstawowej serii nie jest wymagana, by się nie pogubić czy coś. Przepiękna grafika i dość dobrze wykonana fabuła, romans nieco typowo wyszedł, ale miło się ogląda coś, gdy jest dobrze zrobione ;)

4. Rakudai Kishi no Cavalry (*). Zeszło sezonowe anime o tematyce magicznej szkoły (ostatnio dosyć popularne), ale jakże wykonane! Nie przypuszczałem z początku oglądania, że to anime zrobi na mnie aż takie wrażenie - Nie można mówić tu o jakiś wspaniałym uniwersum, wymyślnej fabule czy wielowątkowych bohaterach, taki przeciętniak pod tym względem. To co wyróżnia to anime to pasja scenarzystów, przykład na to jak z przeciętnego materiału wycisnąć ekstra anime. Wspomnę, że jest ecchi oraz o tym, że bohaterowie dość szybko zostają parą. Jeden spoiler mnie kusi, ale zepsułbym seans ;p

5. Ore Monogatarii!!. To teraz czas na Shoujo, a wykonane tak, że aż rozgrzewa serducho. Ore Monogatarii nie ma zbyt postępowej fabuły, ale wspomnę o tym, że główni bohaterowie zostają swoją drugą połówką dość szybko i anime przedstawia ich związek. Przez cały czas nie spuszcza nas poczucie wszechobecnej aury ciepła i uroku jaką w nas to anime uderza. Polecam gorąco.

Jeśli chcesz więcej tytułów to mnie powiadom, mogę jeszcze z kilka/naście wypisać.

@Edit3: Dodałem (*) przy tych anime, które po prostu trzeba obejrzeć /emoticons/nowe_smile.png" alt=":)" srcset="/emoticons/smile@2x.png 2x" width="20" height="20">

@Edit4: Użytkownik (Kolega?) niżej podał dość sporo pasujących tytułów. Ja przypiąłbym wyróżnienie do Kamisama Hajimemashita (*). Kolejna urocza komedia romantyczna. Co by tu napisać... Jednym słowem to się aż tak przyjemnie ogląda, że czas leci jak strzała.

Niah, nie oglądałem wszystkie z poniższej listy, ale generalnie kilka tytułów drażni, jeśli się oczekuje czegoś szczególnego. Np: W przypadku Nisekoi jest to taki archetyp komedii romantycznych - Wszystkie osobowości -dere są podane na tacy i romans opiera się na dość utartych schematach, niemniej jednak jakoś źle się to nie ogląda, ale niektórych może denerwować cały koncept.

Sprawdzałem tego mala poprzez ctrl +f i na starcie... JAK SYNU NIE MOGŁEŚ OGLĄDAĆ "Kaichou wa maid-sama", "ao haru ride", "tasogare otome x amnesia", "ef - a tale of memories/melodies", "nodame cantabile", :kimi ni todoke", "Itazura na kiss", "myself; yourself", "nisekoi", "kamisama hajimemashita","kyoukai no kanata", "bokura ga ita", "ookami shoujo to kuro ouji" ?! No i suzuka, ale tutaj polecam mangę.

Generalnie to są romanse/dramy/okruchy. Może nie do końca spełniają twoje wymagania co tam napisałeś, ale polecam sprawdzić.

pewnie pominąłem trochę tytułów ale to te co mnie najbardziej utkwiły.

@up gdyż "nie ma w nim wieeeeelu rzeczy, ale też nie chce mi się teraz ich szukać i dodawać." - nie widzę sensu odświeżania mala, mi to nie przydatne, innym się nie chwalę. Wszystko co oglądam ląduje u mnie na dysku albo serwerze, więc mam ciągle aktualizowaną biblioteczkę, część jest nawet na półce. Ogólnie padło kilka tytułów, które już dodaje na listę rzeczy do obejrzenia w przeciągu najbliższego czasu. Jak ktoś ma jeszcze coś, to walić łapie na dobrą sprawę wszystko.

Tak, jestem trochę w plecy, mimo że śledziłem wychodzące tytuły. Ogólnie się zapuściłem, ale czas wrócić do konkretów. Szukam przede wszystkim jakiś romansów, połączonych z dramatem/okruchami życia, dobrze jakby działy się w realiach szkoły, pracy czy czegoś konkretnego, żeby nie kręciły się dookoła niczego, żeby miały jakiś coodcinkowy element wspólny. Zależy mi tez na tym, żeby główny bohater, czy bohaterka nie bała się własnych uczuć, żeby nie odrzucał miłości, czy nie zaprzeczał, nie czuł się niezręcznie cały czas. Zwyczajnie żeby miało to ręce i nogi, a nie krew z nosa i zaprzeczanie, czy zmienianie tematu i koniec końców nic z tego nie ma. Ma być romans i normalny bohater, nie jakieś połówki niewyrośnięte uczuciowo. Jest wiele animu gdzie ten element jest zwalony po całości, bo mimo romansu, przez 20 odcinków bohaterowie się czają i nie wiedzą czego chcą, ja chce konkretów, uczucia i łez! Do tego śmiech, powaga kiedy trzeba. Każdy chyba rozumie. Szukam też czegoś nowszego, bo wszystkie starsze serie warte zobaczenia mam dawno za sobą.

Co by ułatwić zarzucam zarośniętego pajęczyną mala - http://myanimelist.net/animelist/Nvminer - nie ma w nim wieeeeelu rzeczy, ale też nie chce mi się teraz ich szukać i dodawać.

Ogólnie to chłonę dosłownie wszystko jak gąbeczka, może być zwykłe anime, z elementami ecchi, może być i w jakiś dziwnych realiach fantasy, magia, super moce, byle by też zakrawało o to co zaznaczyłem wcześniej. Ba... Jak ktoś zna (w co wątpię) to i dobre hentai z fabułą może być, byle miało fabułę, przynajmniej te 12 odcinków i ręce i nogi. MA BYĆ DUŻO MIŁOŚCI, dziękuję!.

Also jak ktoś ma jakąś booombe must have to też może dodać, nie ograniczam się do tego jednego, ale animu ostatnimi latami wypada raczej słabo.