Dzieńdoberek/Dobrywieczór . Na forum jest chyba całkiem sporo miłośników muzyki, więc mam nadzieję, że mi pomożecie. Otóż siedząc sobie u dziadka słuchałem jakiejś nieznanej stacji radiowej i usłyszałem coś, co niezmiernie mi się spodobało. Chodzi mi tutaj o grę na akustyku, ale to miało w sobie coś...innego. Mimo tego, że był to akustyk, to jednak muzyka była "cięższa", smutniejsza (pasowałoby to do jakiejś postapokaliptycznej scenerii
). Nie wiem, czy rozumiecie o co mi chodzi. Do tego jeszcze genialnie pasujący wokal. Sam nie mam pojęcia jak to określić, ale jeśli domyślacie się, co łazi mi po głowie, to zasugerujcie jakieś kawałki. Liczę na waszą pomoc
.
Szukam czegoś
Pasuje do twojego opisu
"muzyka była "cięższa", smutniejsza (pasowałoby to do jakiejś postapokaliptycznej scenerii )"
Radio Szara Strefa hehehe
[media=]
DAJ TO NA FULL BRRRRRRRA !!!
Moze to utwor "Corka grabarza"?
Ps przesluchaj roznych aranzacji, bo mozesz trafic na cos do d*py.
Dzieńdoberek/Dobrywieczór . Na forum jest chyba całkiem sporo miłośników muzyki, więc mam nadzieję, że mi pomożecie. Otóż siedząc sobie u dziadka słuchałem jakiejś nieznanej stacji radiowej i usłyszałem coś, co niezmiernie mi się spodobało. Chodzi mi tutaj o grę na akustyku, ale to miało w sobie coś...innego. Mimo tego, że był to akustyk, to jednak muzyka była "cięższa", smutniejsza (pasowałoby to do jakiejś postapokaliptycznej scenerii
). Nie wiem, czy rozumiecie o co mi chodzi. Do tego jeszcze genialnie pasujący wokal. Sam nie mam pojęcia jak to określić, ale jeśli domyślacie się, co łazi mi po głowie, to zasugerujcie jakieś kawałki. Liczę na waszą pomoc
.