Jesli nie grales to o dziwo polece ci... serie crysisa . Niby strzelanka ale jako cala seria to swietnie obrazuje atak obcych . Co do emocjonalnych breakdownow - bylo pare takich momentow ktore zapadly mi w pamiec ale lepiej nie bede zdradzal czemu - zagrasz to zobaczysz
Jeszcze moze byc seria Mass Effect - jesli interesuje cie GLOWNIE fabula to polecam zaczac od 1 czesci i do nastepnych importowac swoja postac z poprzednich gier przez co gra zapamieta twoje decyzje i np to kogo poswieciles "dla wiekszego dobra", ale nie tylko - rowniez zapamietasz i zapoznasz sie z postaciami.... i lepiej bedziesz rozumial pozniejsza gre, kazda postac inaczej reaguje na twoje sie pojawienie - a moj ulubieniec... dosc bedzie powiedziec ze kiedy cb nie bylo byl dosc pracowity . Generalnie w ME gra sie tylko dla fabuly - nie znam ani jednej osoby ktora by grala w to dla walki olewajac fabule
Jest jeszcze np seria Bioshock - swietna fabula... ktora jest przedstawiana w formie swiata, nie opowiadania - tzn musisz sie rozgladac i zastanawiac, np "skad sie to tutaj wzielo? Do czego to sluzylo?" Gwarantuje ci ze nieraz dostaniesz i ciarki na plecach i dreszczyk adrenaliny