Szukam gry dla prawdziwych poszukiwaczy przygód!

Witam wszystkich.
Przychodzę z dość nietypową prośbą co do gry.
Otóż szukam dobrego MMO dla prawdziwych poszukiwaczy przygód. Chodzi mi o coś co wraz z grupą graczy będzie można explorować otwarty niezbadany świat, lub gra będzie polegała na explorowaniu masy dungeonów z naciskiem na wysoką współpracę.

Wymagania:

  • Gra powinna być trudna, ale intuicyjna, tak aby gracz wiedział co robi.
  • Nie interesują mnie Diablo, Path of Exile itd. chodzi mi o typowo MMO.
  • Gra nie musi być 3D.
  • Ekonomia gry nie ma być tak zjechana że zwykłe rzeczy będą warte ogromne ilości wirtualnej waluty.
  • Duża ilość eventów będzie na plus.
  • Gra nie ma polegać w głównej mierze na PVP. Bardziej chodzi o wspólną grę PVE.
  • Usługi oraz misje są coś warte. (Dodatkowa profesja jest przydatna i gracze nie wybierają tylko jednej aby na niej zarobić)

To byłoby na tyle. Mam nadzieję, że istnieje choćby jedna taka gra.

I może jeszcze frytki do tego?
A tak na poważnie, to od razu przypomniało mi się granie w L2 na starych kronikach, ale teraz takiej przygody raczej próżno szukać. Teraz gry, szczególnie MMO, robione są pod ludzi którzy nie mają zbyt wiele czasu na grę, a przy tym chcą się dobrze zabawić, tak więc większość rzeczy jest bardzo uproszczona a interakcja z innymi graczami przeważnie ogranicza się do minimum.

Opis kojarzy mi się trochę z Dungeons and Dragons Online o którym ostatnio jest trochę na tym portalu (udostępnili na jakiś czas cały content za darmo). Niestety nie grałam osobiście, może ktoś inny się wypowie.

A ja polecę Red Dead Online, gdyż wydaje mi się że to może być gra która ci się spodoba.

  • gra jest łatwa, ale jednocześnie trudna. W takim sensie że do gry potrzeba cierpliwości, spróbuj zrobić akcję w stylu rambo a szybko zginiesz. Gra nie ma de facto poziomów, więc nie natrafisz na sytuację w której dany przeciwnik będzie za silny i nie dasz mu rady choćby nie wiem jak się starał, ale też nie ma sytuacji w której możesz sobie pozwolić na zlekceważenie zagrożenia.
  • cała gra jest w jednym, dużym, otwartym świecie bez ekranów wczytywania. Spotykamy też “randomowych” graczy.
  • tutaj niestety, gra jest 3D xD
  • ekonomia gry jest w porządku, nie płaci się za towary milionami :stuck_out_tongue:
  • zależy o jakie eventy ci chodzi. Jak o świątęczne to np na gwiazdkę na całej mapie śnieg padał, dekoracje światęczne, jakieś prezenty itd. Jeśli natomiast chodzi ci o eventy rodem z gw2 to tych jest ci tutaj masa. A to raz odkrywasz kryjówkę gangu który to gang możesz rozbić i złupić kryjówkę, a to innym razem słyszysz odgłosy strzelaniny, podjeżdżasz bliżej a to bandyci jeżdżą w kółko wokół obozu i strzelają do wędrowców którzy starają się desperacko bronić… możesz pomóc wędrowcom za co dostaniesz nagrodę. Jeszcze innym razem zobaczysz przewrócony wóz i będziesz mógł kogoś przewieźć na swoim wierzchowcu do miasteczka. Jeszcze innym razem pies będzie za tobą biegł i szczekał chcąc byś poszedł za nim… co dalej? Tego nie powiem bo bym zepsuł niespodziankę :stuck_out_tongue:
  • GTA Online jest grą PvP Rockstara, Red Dead Online natomiast jest jego grą PvE. Mimo tego że gracze mogą ze sobą walczyć na całej mapie to dość rzadko ktoś będzie chciał cię zabić. Do tego stopnia że spotkanie innego gracza na szlaku to radość i okazja to “uchylenia kapelusza” w iście kowbojskim stylu :smiley:
  • w grze występują tzw role. Obecnie są do wyboru 4 : bimbrownik, handlarz, łowca nagród oraz kolekcjoner. Bimbrownik oczywiście skupia się na produkcji i sprzedaży własnoręcznie pędzonego trunku, handlarz zajmuje się polowaniem na zwierzęta, oprawianiu ich oraz sprzedawaniu, łowca nagród ściga bandytów za którymi wiszą listy gończe, może ich przywieźć żywych lub martwych, za żywych jest wyższa nagroda ale i większe kłopoty (cel może uciec, trzeba uważać by go nie zabić itd), natomiast kolekcjoner zwiedza mapę w poszukiwaniu różnorakich skarbów i antyków, poczynając od kart tarota po trudno dostępne gatunki alkoholów.

Prócz tego co opisałem powyżej w grze są jeszcze tzw “stranger missions” - misje zlecane przez NPC. Każda taka misja ma głosową odprawę z historyjką, a same zadania potrafią się znacznie różnić. Raz będziemy tropić wilka alfa który terroryzuje okolice, innym razem napadniemy na dyliżans, a jeszcze innym razem będziemy musieli zabić 5 konkretnych mieszkańców miasta (najlepiej po cichu, inaczej wszyscy stróże prawa się na nas rzucą), albo ukraść łódkę od miejscowych chłopów (jako że to chłopi, nie bandyci to pracodawca nie chce przelewu krwi i specjalnie dopłaci więcej jeśli uda ci się ją ukraść nikogo nie zabijając).

Prócz tego można ulepszać nasz własny obóz, kupować nowe elementy ubioru, bronie (można je nawet grawerować!), konie i inne. Podoba ci się jakaś rzeczywista rasa koni? Prawdopodobnie znajdziesz je w tej grze, nieważne czy to będą konie arabskie, bretońskie, belgijskie, węgierskie, missouri fox trotter czy inny ardennes.

1lajk

Hmmm, z dziwnych propozycji to jeszcze mi do głowy przyszedł Dofus. Niby nie jest szczególnie skomplikowany, ale walka to gra taktyczna i trzeba się zastanowić na ruchem podczas walk - lądujesz na planszy z kratkami. Masz ograniczoną ilość ruchów podczas swojej kolejki i musisz się zastanowić nad tym jakie skille i jak warto użyć. Istotne jest umiejętne pozycjonowanie postaci, zarówno swojej jak i innych graczy, a także różnych summonków - służą do tego wszelkie skille z przesuwajkami albo teleportami. Głównie jest to gra PVE, ale PVP też jest.
Są craftingowe profesje, ekonomia i masa questów. Gra jest wciąż rozwijana przez twórców.

Od tych samych twórców jest jeszcze Wakfu, ale chociaż to nowszy projekt, to nie przyjął się i ma dużo mniejszą bazę graczy. Było w nim parę głupich rozwiązań które nie spodobały się graczom i dlatego preferują oni dalej Dofusa. Nie będę jednak ukrywać, że nie ma co liczyć na tłumy ludzi jak w WoW’ie - te gry były i są dość niszowe. Ale polecam sprawdzić, mi się podobały, zwłaszcza że można je odpalić za free :slight_smile:

Szukamy dalej.

Tibia pasuje do twoich wymagań. Nikt nie prowadzi cię za rączkę i możesz odkrywać świat na własną rękę. Gra w grupie jest dużo bardziej efektywna. Nie ma już praktycznie botów i masz światy pve, jeżeli nie interesuje cię pvp.

4lajki

Jeżeli chodzi gry o z niezbadanym światem to nie ma takich wiele - żeby były niezbadane muszą być raczej to światy generowane, a w takich z koleji nie ma co explorować bo nic w nich nie ma ciekawego - przykładem takiej gry byłoby salemthegame lub haven and hearth nie wiem czy jeszcze ktoś w to gra.

Inne MMO z niewielką dozą eksploracji to:

  • Archeage - wielki świat, budujesz jeden z wielu rodzaji statków lub coś jak łódź podwodna płyniesz na ocean i może znajdziesz jakiś skarb może rybaków których ograbisz itp.
  • BDO - duża mapa, brak teleportacji w grze wszędzie z buta lub konno - powoli odkrywasz świat bo na nie które zone jesteś jeszcze zbyt słaby. Tutaj nie wystarczy, że masz 50lvl i jesteś w stanie dojść do każdej lokacji - wymaga to też gearu który b. ciężko zdobyć. Współpraca między graczami tu się przyda, żeby pofarmić sobie, trudniejsze miejsca.
  • ESO - każda lokacja ma swoje story - quest chain i pare miejsc, która trzeba zbadać na tej mapie oraz achievementy do odblokowania na niej - troche inny rodzaj eksploracji, raczej poznawanie historii aktualnego świata. Fajna gra jakbyś szukał jakiegoś mmo do pogrania samemu i na spokojnie.

EDIT: jeszcze do głowy przyszły mi Wurm Online lub Mortal Online

2lajki

CryoFall, kupiłem wczoraj na bardzo dobrej przecenie i wciągnąłem się na tyle, że wole popykać póki co w to niż Ghost of Tsushima. Polecam!

Black desert przez fakt na to jak autentyczny jest to świat.

Masz florin w ktorym wytwarzane są z pyłków jakiś kwiatów lampki i cały ten proces od zrywania po mielenie, pakowanie, transport możesz obserwować a nawet w nim poniekad uczestniczyć c: Gra ma naprawde dużo cudownych elementów na które większość graczy pod tym kątem co my odkrywcy wirtualnych światów nie aptrzy!

Należe do ludzi uwielbiających opowiadanie historii przez otoczenie i Black Desert pod tym kątem uwiodło me serduszko.

Przykro mi, ale muszę Cię zmartwić. Nie ma już takich “światów” od kiedy powstał YouTube, Facebook itp. Wszystko trafia do internetu krótko po premierze, albo nawet jeszcze przed. Kiedyś to rozkminiałem z ziomkiem. Takiego uczucia doświadczysz tylko wtedy kiedy grasz w nową grę po raz pierwszy. Pisząc nową chodzi mi o to że grasz od pierwszego dnia kiedy serwer ruszył w całkowicie nowym tytule.

Ja gram od jakiegoś czasu w WoW’a. Świat World of Warcraft jest na tyle duży, że idąc nawet któryś raz po tej samej mapie wydaję mi się, że jestem tutaj pierwszy raz. Świat jest po prostu tak duży, że siłą rzeczy nie “zapamiętasz” całej mapy tak szybko jak w innych grach, stąd to wrażenie chyba.
Ogólnie World of Warcraft spełnia wszystkie Twoje wymagania.

Ekonomia - wiadomo w grze P2P gdzie nie ma dziwnych rzeczy w IS zawsze jest spoko.

Poziom trudności - jest ciężko czasami według mnie i jestem przekonany, że każdy nowy gracz potwierdzi te słowa. Nie mówię tutaj o starych graczach dla których M+15 jest łatwizną itd. Grają w tą grę od TBC i dla nich to chleb powszedni. Dla mnie jako nowego gracza 437ilvl już taki +7 wzwyż zawsze powoduje pocenie się dłoni, jeszcze jak ktoś chcę zrobić w czasie itd. Wiadomo zawsze jest stres żeby nie “zfail’ować”

Usługi oraz misję są coś warte - Misje są spoko masz dużo Kampanii dla różnych frakcji które są powiązane z głównym wątkiem i które czasami wynagradzają Cię Item’ami kluczowymi dla Mechanik gry. Ciężko to wytłumaczyć na szybko, mam nadzieję, że mniej więcej wiesz o co chodzi. Poza tym masz World Questy co tydzień jest Reset i te WQ się zmieniają dodatkowo masz Weekly np, że jak zrobisz 3x WQ dla danej Frakcji bądź na danej Mapie to masz Bonusy itp. Możesz wysyłać NPC’ków na Misję, masz walki Pet’ów, masz Dungeon’y z LFR / LFG które dają Ci Bonusy, Masz Time Walking Dungeon w formie Event’ów robisz wtedy Dungi ze starszych dodatków za specjalną walutę którą później wymieniasz na Mounty, Skiny etc. Teraz wprowadzili te “Wizje” takie alternatywne rzeczywistości gdzie musisz zabijać Bossy itd. Są jeszcze specjalne World Questy z tzw. Inwazjami. Ogólnie to w WoW’ie jest sporo rzeczy do robienia.

W GW2 trzeba eksplorowac mape w celu odblokowania osiagniecia no i jak wezmiesz sobie klase lucznika to dodatkowo bedziesz mial fun z szukania stworkow do oswojenia :grin: to jedyne co mi di glowy przychodzi jesli mowimy o sensownej eksploracji a nie bieganiu bez celu

2lajki

Dokładnie. Eksploracja map, kompletowanie ich na 100% (wszystkie eventy, punkty widokowe, teleporty itp). Jest tam nawet achiwement na znalezienie miejsc (wysoko położonych na mapie) z goglami do nurkowania, które trzeba założyć, po czym wskoczyć do wody. Dungeony, fractale (powiedzmy, że bardziej wymagające, losowe dungi) , jumping puzzle (ogarnięty mesmer ze skillem Teleport rox <3 ) itp. No i oczywiście rozbudowana fabuła :wink: Zależnie od rasy i jakich odpowiedzi udzielisz podczas tworzenia postaci, to questy do 20 lvla będą się różnić. Potem dokonując kilku wyborów część fabuły może inaczej się potoczyć. To masz już na ftp.
Po zakupie dodatków (z tego co pamiętam kupując Patch of Fire, dostaje się wcześniejszy dodatek Heart of Thorns w gratisie) dochodzą nowe specjalizacje,mapy, fabuła i wiele innych rzeczy. Najważniejsze do eksploracji to glidery (zasada podobna jak w AA) i kozackie mounty.

Wydaje mi sie ze do 30

Według mnie ESO - gra broni się dungami i eksploracją świata oraz klimatem, wada ESO to mechanika skilli (wiele osób w tym ja uważa ,że pod względem walki jest drewniana) ale każdy Ci poleci ESO pod eksplorację i od tej gry powinieneś zacząć. (Polecam ściągnąć polskie napisy jak chcesz czytać każdy quest, bo są ciekawe).
Red Dead Online też świetna propozycja jako taki “shooter” warto zobaczyć na YT ale ogólnie pod eksplorację też niesamowicie dobrze się nadaję (obecnie ta gra zyskuje bardzo pozytywne oceny i komentarze gdyż zmieniła się niesamowicie na plus).
To są dwa podstawowe tytuły które powinieneś w pierwszej kolejności sprawdzić.
Odnośnie GW 2 tutaj eksploracja jest średnia na tle ESO ale znowu ma lepszą dynamikę walk , swoją unikalność jak JP ciekawe raidy i jest najbardziej casual’ową grą jaką znam + ma najlepszy znany mi endgame gdzie nie ważne jaki tryb gry sobie upatrzysz, to wszędzie zarobisz i kasę i gear ale ona najmniej wchodzi w twój opis.

to nie są gry mmo :slight_smile: Poza tym rockstar nie wspiera za bardzo rdr online, tam praktycznie nie ma aktualizacji, stąd chociażby ostatni clown protest na serwerach rdr :slight_smile:

koledzy dobrze mówią o guild wars 2 - taka była by moja propozycja - ewentualnie WURM online lub mortal online - poczytaj o tych grach - jednak w gw2 exploracja ma najwięcej sensu - masz za to achivementy i nagrody - znam się na grach - wiem co mówię :stuck_out_tongue: niestety jest B2P - ale są konta freemium tylko bodajże sama podstawka bez dodatków.

Jakby się słuchać tylko hejterów to by się w nic nie opłacało grać bo przy każdej grze znajdzie się rzesza ludzi która ci powie że gra głupia, p2w, czy brak contentu :slight_smile:. I to samo w tym przypadku - “praktycznie nie ma tam aktualizacji”, faktycznie, gra wydaje większy update/DLC co pół roku = nie ma aktualizacji. Szkoda tylko że wiekszość gier mmo wydaje dodatki co roku lub co dwa lata, ale wtedy to jest okej xD. Innym tekstem jaki słyszałem było “rockstar zaniedbuje red dead z powodu gta v” - znowu totalna bzdura, bo obie gry dostają DLC co pół roku, a ostatnie DLC obie gry otrzymały w tym samym czasie (różnica dosłownie 2 dni) xD.

A co do “to nie jest mmo” to podaj definicję mmo. Jeśli otwarty świat online gdzie spotykamy innych graczy z którymi możemy wchodzić w cały szereg interakcji nie jest mmo to tak samo wow, eso, czy gw2 nie są mmo :slight_smile:

MMO - (Massively Multiplayer Online) typ gry komputerowej rozgrywanej przez wielu graczy za pośrednictwem Internetu.

Gry MMOG zapewniają szerokie spektrum interakcji między graczami wykraczające poza to, co oferują zwykłe gry sieciowe. Do głównych cech gier tego typu należą:

  • rozbudowana komunikacja,
  • bardziej rozbudowana walka (z większą ilością graczy jednocześnie, czy nawet wieloma zespołami),
  • handel i rozbudowana ekonomia,
  • polityka.

Definicja z Wikipedii

Typowo masowe mmorpg to tylko wg mojej oceny ArcheAge/AAU, Black Desert, Planetside2 i ATLAS. I chyba wyczerpałem temat z przykrością stwierdzam bo mało tego. :frowning: no jeszcze kilka schodzących tytułów na siłę można by było dodać z niszową populacją.

Trudno konkurencji zaistnieć bo cotygodniowe update dwóch pierwszych tytułów powoduje, że tytuły te coraz bardziej deklasują konkurencję.