Witam
Tak wiem temat oklepany, średnio co tydzień powstaje kolejny. Jednak przeczytałem kilka postów, przetestowałem też kilka gier i nadal nie znalazłem tego czego szukam. Więc w skrócie szukam gry która spełni moje kryteria albo chociaż się do nich zbliży.
- W grze można grać solo lub z innymi ale bez wyraźnego przymusu grania z innymi bądź gildią. Chodzi mi o to, że wiele rzeczy można robić samemu a np. dungi czy raidy można robić bez problemu z randomami. Nie wiem czemu ale lubię grać z randomami chociaż czasami to frustrujące. Ale mam wrażenie, że jest ciekawiej niż gdy grasz z 5-10 tymi samymi osobami cały czas. Po za tym większość gildii wymaga zawsze siedzenia na ts. Ja zawsze słucham muzyki podczas gry i nie lubię siedzieć na ts.
- To nie może być zombiak. Nie interesują mnie gry w które gra garstka osób dostępnych późnym wieczorem.
- To musi być tytuł z dość średnimi wymaganiami sprzętowymi. Mam 5 letniego lapa i najnowsze tytuły nie pójdą (gra może chodzić na niskich, grafika w takich grach jest sprawą drugorzędną dla mnie).
- Może to być open world albo dung albo raid wszystko jedno na jakiej zasadzie opiera się cała gra.
- Nie przeszkadza mi farma, wręcz przeciwnie pod warunkiem, że nie jest to farma polegająca na staniu w miejscu z wciśniętą spacją xD
- Przystępna mechanika gry bez kombinowania na siłę. Nie szukam gry w której jest 500 skilli do rzucenia w 10 sec.
- W miarę stabilna pozycja gry. Raczej wole unikać privów które po kilku tyg lub miesiącach zwijają żagle.
- Chyba najważniejsze brak P2W. Gra może być płatna ale bez abonamentu.
Krótko jeszcze o tym w co grałem.
Bardzo lubiłem grać w Vindictusa, świetna gierka, zaje…fajna mechanika gry ale to zombiak. Do tego mam wrażenie, że przeszedł na model P2W.
Neverwinter pod względem czasu spędzonego w mmo, uplasowała się na 2 miejscu. Bawiłem się dobrze, ale ostatnie zmiany zniechęciły mnie do dalszej gry. Dodatkowo gra się wyludnia a klepanie 3-4 dungów kilka miesięcy pod rząd nawet mnie zaczyna nudzić.
Pograłem chwilę w warframe ale tam jest chyba duży nacisk na granie z innymi i bycie w gildii.
Pobawiłem się też w GW2 i o ile coraz bardziej mnie wciąga to gubię się w tej grze. A sama walka, która powinna być kwintesencją całej rozgrywki jest dla mnie odpychająca i przekombinowana.
Wcześniej grywałem chwilę w last chaos i oczywiście w krUla dzieci neo czyli metka. I paradokslanie metek sprzed 15 lat był jedną z fajniejszych gier.
Jeśli ktoś z was miałby pomysł to byłoby super.