Szukam MMO - Dlaczego?

Wydaję mi się, że raczej nie wiele z was zrozumie to co zaraz napiszę.. no ale. Najlepszymi MMORPG'ami w jakie grałem była zdecydowanie Tibia, WoDBO (Świat Dragon Ball'a stworzony na "silniku" Tibii), Silkroad i.. Metin.. Grałem potem w dziesiątki innych tytułów - nic nie przyciągnęło mnie na tak długo jak te cztery wspomniane gry. Chyba jeszcze za czasów totalnej niewiedzy o grach MMO kumpel pokazał mi Tibię. Oj, chyba nie muszę mówić jakie emocje temu towarzyszyły. Uciekanie przez Cyklopami, przez pk, wspominam to naprawdę dobrze. Jakiś czas potem gracze z mojego rodzinnego miasta stworzyli Tibiopodobną grę WoDBO, która działała na podobnej zasadzie, ale miała odrębne postacie, mapy, skille itd. Chyba właśnie przy tym amatorskim tytule przesiedziałem najwięcej. Wielokrotnie dobijałem do bardzo wysokich poziomów na serwerze, mierzyłem naprawdę wysoko i bawiłem się niesamowoicie. Niestety coraz to nowsze "poprawki" tylko niszczyły grę a resety postaci bardzo denerwowały. Potem natrafiłem z kumplem na Metina. CUD!!! MMO w 3D. Mimo, że aktualnie nie wróciłbym do tej gry za żadne skarby - wtedy grało się świetnie. Po jakimś czasie przeszedłem na silkroada, który wydaje mi się, ze mógłby być TOP1 na rynku gdyby nie sami wiecie jakie problemy.. no i niestety od tamtego czasu PUSTKA. Nic nie potrafi zastąpić klimatu, który panował w tamtych grach.. mimo, że szukam, oj szukam.

Mam to samo. Tamte tytuły kojarzą nam się z dzieciństwem, jakie to fajne były MMO typu Tibia , Metin.

Teraz wyzywamy te gry bo grają w nie dzieci, którymi my kiedyś byliśmy.

Witam wszystkich mmorpg-wiczow. Jest to mój pierwszy artykuł więc prosze o wyrozumiałośc.

Zauważyłem że na portalu w dziale "Szukam mmo" codziennie ktoś zakłada temat, jedni robią to pierwszy raz inni po raz któryś, jedni są nowi w tym gatunku gier drudzy to starzy wyjadacze. Każdy szuka czegoś dla siebie. Podsuneło mi to pomysł na artykuł w którym postaram się wyjaśnic dlaczego się tak dzieje. Oczywiscie jest to moje zdanie, inni mogą myśle inaczej, nie muszą sie zgadzac.

Zaczne od swojego przypadku. Zacząłem grac w moje pierwsze mmorpg jakieś 6-7 lat temu. Był to bardzo popularny lineage 2. Do gry namówił mnie kolega gdyż bardzo lubię gry fantasy szczególnie rpg. Pomyślałem: "Czemu nie w końcu to RPG tylko Online".

Zacząłem gre na serwerze "Everlast" (napewno niektorzy kojarzą) gdyż trzeba było odgrywac rolę postaci i przestrzegac pewnych zasad, serwer tak zwany klimatyczny. Było to coś niesamowitego, grałem z ludzmi, nawiązywałem z nimi przyjażnie, niektorych nie lubiałem, razem przeżywaliśmy przygody jak z prawdziwej sesji RPG. Każdy do czegoś dążył, czegoś szukał w tym mmorpg-u.

Po jakichś 3 latach przestałem grac w L2 (nie będę mówił już dlaczego), ale postanowiłem znaleźc sobie zastepstwo. Na moim dysku kolejno pojawiały sie nowe produkcje i szybko znikały, nic nie mogło mi zastąpic L2. WoW był jedna z gier ktore bardzo szybko zostały kupione jak i wystawione na sprzedarz, po prostu nic nie przekonało mnie do siebie na tyle by wymazac L2 z miejsca mojego ulubionego mmo. Wciąż szukałem czegoś co da mi tą przygodę, która zajmie wolny czas. Wreszcie trafiłem na Dark Eden Online, pokazywany był na programie Hyper jako jedna z dwoch omawianych sieciówek (drugą był Guild Wars). Postanowiłem zagrac i wciągneło mnie, gram do dziś z przerwami. Dwa lata temu kupiłem też GW gram do dziś czekając na dwójkę, Dziś czasem coś ściagnę, zagram ale raczej z ciekawości gdyz zadna gra nie spodobała mi się tak jak L2, DE, i GW.

Tak więc z własnego doświadczenia wiem że jak ktoś zasiada przy pierwszym mmo to jest bardzo duża szansa na to że bedzie to jego ulubiona gra online i już zadna nie zadowoli go tak jaka ona. Zawsze szuka sie w innych grach czegoś co posiadała ta pierwsza. Jedni szybko sie poddają z powodu osamotnienia w grach, jedni z powodu nadmiaru PL-ów w grze, jedni wracają do swojej pierwszej, a inni w ogóle opuszczają rozgrywkę online. Wiadomo nie ma przymusu grania, to rozrywka choc dla innych uzależnienie albo sposób na dodatkowe pieniążki. Ja grając w coś innego szybko doszukiwałem sie ideału który zmiażdzy L2, a potem rozczarowany robilem "Uninstall". Cóż czasem naprawde gra mi się podobałą ale brak rodaków uniemożliwiał mi grę. Nie lubię grac sam gdyż gry online są po to by grac z innymi ludźmi albo przeciwko nim.

Myślę ze właśnie z takich powodów ludzie zwracają się o pomoc w dziale "Szukam MMO". I mimo że coraz więcej ludzi chce zamkniecia owego działu uważam że powinien zostac gdyż innym może pomóc. A ci którzy są przeciwni nie muszą wcale tam zagladac, chyba że stawiaja sobie za punkt honoru ogłosic całemu swiatu ze jesteśmy idiotami i spamerami tworząc nowe tematy.

Pozdrawiam na koniec wszystkich szukających, i zachęcam do refleksji "Czy warto ściagac kolejne gb nowych gier wiedząc że pogra sie w nie dzięń badz dwa ?"

P.S - Będę edytował gdyż jest to tylko zarys tego co pojawi sie w tym miejscu a po za tym pisałem to na szybkości.