Szukam mmo z trybem (tylko i wyłącznie) non-target

Witam,
Z racji tego, ze postawiłem nowy pc (high-end, więc wszystko pójdzie), chciałbym zagrać w jakieś mmo, a ze lubię gry, gdzie liczy się refleks i “skill”, padło na tryb non-target.
Gry w jakie grałem

  • Metin2 (x lat temu)

  • GW2 (x lat temu)

  • BDO (rok temu, nie jest zła, ale is jest “ekspensiw”)

  • TESO (pół roku temu)

  • Tera Online (x lat temu, jednakze ze wszystkich tych gier wymienionych tutaj, to tera online najbardziej przypadła mi do gustu).

A więc, moze mi ktoś, coś polecić ? jakieś zmianych w tych grach na lepsze, czy na gorsze się poczyniły ? Będzie coś nowego na co warto czekać ?

  • drobna uwaga - x (iks) lat temu nie znaczy, ze 10 lat temu, po prostu tak się mówi jeśli robiło się coś, jakiś czas temu. Muszę o tym poinformować, bo trolle wiadomo - wszystkiego się czepią.

Z gier non-target masz do wyboru chyba tylko TESO albo BDO. Ew. powrót do Tery.
Jeśli się mylę proszę mnie poprawić. :wink:

TESO nie jest w 100% non-targetem wbrew pozorom, skilli tam raczej się nie misuje, nawet pomimo nieidealnego celowania.

Z takim prawdziwych non-target to niestety tylko BDO no i Tera

Atlas idealnie pasuje. Piękny świat, non target pełna gębą i te bitwy na morzu… Tylko nie oglądaj gejplejow, bo zniszczysz sobie cała zabawę.

Tak serio, sucho na ryneczku Lidla. Prawdopodobnie nic nie znajdziesz, a jak juz znajdziesz, to grałeś w to.

@up - poproszę to samo tylko po polsku, a nie w jakimś starym, dawno zapomnianym dialekcie, bo już przy tree of savior zacząłeś nawijać w jakimś narzeczu “całkiem spoko grałem może 500 godzin tylko jednakże” - że co? :slight_smile:. Pomijam już fakt że “nie znam się ale” - skoro nie znasz się to po co się wypowiadasz? By nabić posty? Ups, wydało się… Swoją drogą może to jest twój problem : na żadnej grze się nie znasz, ale już zdążyłeś je ocenić, wiec nic ci nie sprawia przyjemności i stąd ten ogólny hejt :stuck_out_tongue:

@topic - niestety mało jest porzadnych gier non-target lub semi-non-target. Mamy tak :

  • BDO, w które grałeś, jesli odrzucił cię IS to albo spróbujesz się kolejny raz przełamać bo da się wszystko zdobyć i osiągnąć w tej grze… tylko że to nie zabawa na 10 godzin jak wow (a potem nuda), ale raczej na 10 lat. Pety rozdają co chwila za logowanie (czy to normalne, czy gildyjne, czy dla powracających graczy), a na świeta co roku dają pokojówki. A gdy już zgarniesz pokojówkę do marketplace’u to masz easy mode - ustawiasz powiadomienia na wszystkie rzeczy z IS które cię interesują, idziesz na spota i normalnie grasz (czytaj grindujesz). Dostajesz powiadomienie że item się pojawi zaraz na AH, więc dobijasz grupę mobów, przyzywasz pokojówkę i licytujesz item. Nie uda się? No problem, nie dostaniesz CD. Jest wystawionych 10 twoich strojów? Spoko, licytuj wszystkie, wygrasz jakis? Super, pokojówka przechodzi na cd (i przez 20 min nie mozesz jej uzyc) a ty masz swój strój, a reszta licytacji zostaje unieważniona (ale nie tracisz kasy).
  • GW2 - też grałeś, szkoda że nie podałeś kiedy i jak… bo dużo się pozmieniało na lepsze dzięki dwóm dodatkom. Tona nowych map, pierdyliard eventów, masa nowych walut do farmienia, kilka nowych fraktali, raidy… Nie będę się rozpisywał skoro ty też tego nie zrobiłeś, bo nie mam odniesienia dlaczego przestałeś grać :stuck_out_tongue:
  • ESO, też grałeś, wiesz z czym to się je, tu nic się nie zmieniło po za tym że wszystkiego jest wiecej/lepiej, przy czym najlepiej grać z subskrypcją by mieć crafting baga, bez niego bieda
  • soulworker online, vindictus, dragon nest. Gry mmo, których cechą wspólną jest to że są dungeonówkami i graczy spoza party spotyka się głównie w miastach (lub strefach pvp).
2lajki

Może coś na pograniczu, czyli MHW lub Dauntless? Jak w przypadku dungeonówek graczy spotyka się jedynie w mieście, formujesz party i idziesz na polowanie, niemniej gry są bardzo fajne i przede wszystkim skillowe :wink:

@Up
Czasem się zastanawiam, czy niektórzy piszą posty za pomocą translatora google. Jeśli ktoś ma z nim doświadczenie, to przy tłumaczeniu z innego języka na polski zauważy, że zdania mają podobną stylistykę.

A co byś powiedział na conan exiles na najlepiej polskim serverze np Arcanea ( O ile jeszcze żyje ) ?
PvP jest tam bardzo wymagające, PvE też niczego sobie.
Wszedł tam niedawno dość ciekawy patch umożliwiający “tamingowanie” zwierząt,- co by pomagały w walce, oprócz twojego niewolnika rzecz jasna uprzednio zaciągniętego na koło bólu żeby był ci posłuszny :stuck_out_tongue:

  • Mnóstwo rodzajów broni, możliwe, że po patchu wszyscy nie walczą już tylko i wyłącznie pikami.
  • Ciekawe i długie oblężenia ( możliwość budowy trebusza, bomb, wszelakich orbów )
  • Setki kombinacji z buildami ( reset statów robisz jedynie pięcioma łatwo dostępnymi kwiatkami przepalonymi w stole alchemika )
  • możliwość gry solo jak i w grupie choć wiadomo że w grupie raźniej i dużo łatwiej
  • IS brak ( oprócz 2 łatek zmieniający wygląd niektórych “bloczków/ścian” / itemków gdzie niektore daja inne bonusy ale da się żyć bez tego )

Jako minusy mogę podać że niektórzy są naprawdę dobrzy w pvp bo ćwiczyli na ruskich serverach i ostatni minus to niekiedy bugi zwykle działające na twoją niekorzyść i mam na myśli stawianie budowli, że raz można postawić strukturę, a raz dopiero gdy obok zniszczyłeś poprzednią, głupie ale prawidziwe.

Ale musiałbyś lubić survivale i dołączyć do zgranej ekipy i servera z adminami non stop nadzorujących użytkowników :slight_smile: Pozdrawiam !

Conan ma kompletnie nie wymagające pve. Postać dopóki ma stamine jest szybsza niż wszystko. A żeby mieć tą stamine to trzeba rozdać do 1 kropki w zręczność i wytrzymałość więc prawie nic. Co to pvp jest nawet, tamowanie zwierząt czyli kradniesz dziecko biorąc do eq wkładasz jeść i tyle. Jeżeli nie wyjdzie `greater’ to do wyrzutki a na to jest 30% pety są użyteczne tylko w pve bo są bugowane przez graczy że póki są atakowane nie umieją zrobić animacji ataku. Gra jest bardzo prosta i przyjemna ale ta prostota może szybko nudzic

Tez jestem fanem takich gier i moge szczerze Ci polecic Vindictusa. Osobiscie wylewelowalem kazda postac na max lvl ze wzgledu na roznorodnosc w mechanice walki. Jak jestes fanem hardkorowego solowania bossow no to pobieraj.

A może stary poczciwy Vindictus jak kolega wyżej podpowiada?

Polecam life is feudal mmo nie przypomina żadnej innej gry w jaka kiedykolwiek grałem. Jest to czysty sanbox w klimacie średniowiecza bez żadnej magi i z wielkimi bitwami/oblężeniami nawet na ponad 100 ludzi, jeśli lubisz pve tez się coś dla Ciebie znajdzie, możesz zostac rolnikiem kucharzem myśliwym hodowca zwierząt kowalem płatnerzem i wiele więcej , drzewko pvp też jest rozbudowane od łucznika przez berseka po kawalerzystę jeśli choć troszkę Cie zainteresowałem napisz do mnie to opowiem Ci dokładnie o tej grze.

Hmm w zasadzie to nic nie stoi na przeszkodzie, by te gierki wypróbować, fajnie by było gdyby okazało się, ze któraś wciągnie mnie na dłuzej. Swoją drogą widziałem dzisiaj na głównej filmik z tego całego projekt bbq i muszę przyznać, ze jeśli nie będzie to tak jak w przypadku Atlas, gdzie filmiki przedstawiają kompletnie inną grę, to chętnie bym się rzucił nawet na alfa testy.

Dzięki za info, jutro wybadam te gierki, mam nadzieję, ze nie będzie potrzeby odświeżania tematu.

Możesz jeszcze spróbować Skyforge.

@ziresu
“Co do GW2 czy jakiejkolwiek innej gry gdzie są rajdy jakieś - bez gildii nie podchodź, jak jest się randomem to i tak się nie nacieszysz grą i tak zabardzo, ale to znaczy tylko tyle że można poświęcić kilka godzin tygodniowo na gre i starczy, aby tylko nie być randomem…”

Z calym szacunkiem… Mam przeszlo 1k LI i full clear co tydzien i nigdy z gildia czy stalym party. Zawsze z pugami i nie robie tego od ilus tam lat tylko od momentu wprowadzenia leg armorow zaczalem raidy…
Wystarczy zbudowac postac, zobaczyc/poczytac o mechanikach, wejsc na trening/zapisac sie do community typu RTI i zlapac z 50-100 li a pozniej mozna smialo grac z randomami. I zeby nie bylo ze full clear zajmuje mi caly tydzien - zamykam to w 1 gora 2 dni i po robocie…
A czemu nie robie tego z moja gildia? Bo zazwyczaj wchodze na gre od godz 21-22.

No nie wiem, Manaya z Tery to zaraz po contencie Wildstara najtrudniejszy dungeon jaki dane mi było robić w moim 28 letnim życiu :wink: Fakt, że 2fps’y nie pomagały ale i tak trudnością zjadała wszystko co można teraz zobaczyć.

Stwierdziłem, ze zrobię kolejne podejście do TESO.
Temat do zamknięcia.