B&S i Revelation Online to sakramenckie crapy, Revelation pobrałem, po czym gdy pierwsze 20 leveli wbiłem w 5 minut biegając od npc do npc odinstalowałem, a B&S też typowy aztacyjki MMO, może więcej bijesz potworów ale też sie znudzi, od siebie polecam Tere, albo czekać na premiere MU2, gierka wygląda jak D3 i nawet gameplay jest podobny ale z sentymentu do MU warto zagrać
Szukam przygody
IMO żadne MMO obecnie nie jest warte rozmyślania o nim poza grą. Z drugiej strony każde MMO jest warte rozmyślania o nim, o ile masz grupę ludzi/gildię, z którą porobisz coś fajnego. Więcej - jest masa innych multiplayerowych gier, niekoniecznie MMO, które sprawiają, że warto coś w nich wymyślać i spędzać czas z innymi - Rust, Ark, GW2, Dark Souls 2, nowy Styx, M&B na modach/DLC lub bez, WoW, PoE, Insurgency, Age of Wulin, Project Reality, BDO, Arche Age - te gry dadzą ci masę frajdy i dobrej zabawy, o ile będziesz miał z kim dzielić czas w nich.
LOTRO bardzo pasuje do Twojego opisu. Jak chcesz grać za darmo to sobie pogrindujesz punkty do IS i to praktycznie będzie jedyny grind przed end-game, do którego dojdziesz za rok albo i później. Community w zdecydowanej większości przyjazne i skłonne do pomocy nowym graczom i do gry grupowej. Gra jest mocno przygodowa i fabularna, questy są napisane bardzo dobrze tak że chce się je czytać, wszystkie, co polecam. Contentu grupowego sporo, sporo casualowych graczy więc przed end-game nie ma żadnej presji na nie wiadomo jakie tam ogarnianie gry w grupie, doświadczeni gracze chętnie przyjmuję pozycję lidera grupy i tłumaczą wszystko tym którzy robią coś pierwszy raz. Do tego rozbudowany crafting. Generalnie gra na tysiące godzin, czy to do pogrania na poważnie, czy to jedną ręką popijając herbatkę. To klasyczne MMORPG wzbogacone o bardzo dobrą i rozbudowaną fabułę, klimat, bardzo dobre community i praktycznie najlepiej zaprojektowane mapy w historii gier MMO które sprawiają że gra potrafi być momentami imponująca nawet bez nowoczesnej grafiki, mówię to jako entuzjasta gier z dwa 1080tkami pod maską, więc widziałem najlepiej wyglądające gry na rynku na najwyższych detalach. Ta gra po prostu ma duszę. Dla konkretnego typu gracza to jest miejsce na ziemi w grach MMO, a z tego co piszesz to duża szansa że Ci przypasuje.
Jeśli lubisz retro to Ultima Online spełnia wszyskie wymagania, zwłaszcza co do community i rozwoju postaci. Z tym, że jest P2P.
Moja porada jako veterana mmo
Szukaj starych mmo one maja to coś czego brakuje nowym grą .
Od siebie mogę polecić Eve Online gram 4 lata mam znajomych co graja 14 lat w ta grę tutaj kontent i ogrom się nie kończą a wow jest przy tym mały
o więcej pytań wal na pw
Z nowych gier to polecam Albion Online obecnie w becie
W EvE to raczej nie "content" tylko community. Trudno nazwać contentem coś, co organizują sobie w większości sami gracze. Co nie zmienia faktu, że to właśnie MMO z nastawieniem na PvP są bardziej angażujące.
EVE Online dobry produkt z tego co każdy odpowiada sam nie raz myślę o nim ale się boje to gra dla mega mózgów i geków
Spróbuj - teraz masz wieczny trial, na którym można pograć z tydzień, dwa bez bólu i poznać mechaniki (a przynajmniej na zwykłym trialu się dało, jak kiedyś grałem :P), w grze istnieje specjalny chat służący do pomocy nowym graczom, a sama gra w cale nie jest taka skomplikowana do załapania - ważne jest, by poznać jej mechaniki i interfejs. Da się żyć z grą wyglądającą jak Excel.
Co jest fajne W Eve wybudujesz sobie statek np super capitala ( matke ) wbijesz do gry za 5 lat, ten statek nadal będzie wart sporo i będzie cięzki do osiągnięcia. wiadomo że jest jakaś tam inflacja ale np w wow i innych grach tego typu wchodzi dodatek i wszystko co miałeś traci sens bo jest nowy lvl cap i nowe lepsze itemki w eve tak nie ma i nie będzie. Problem to ogarniecie podstaw i mechaniki gdzie trwa to parę ładnych miesięcy ale to nadaje tej grze smak że tutaj nie ma nic szybko i jest o czym myśleć i do czego dążyć .
W EvE tak nie będzie, bo ta gra nie potrzebuje contentu PvE.
Gatunek: MMORPG
Sprzęt: i3 6300 3,8Ghz; R7 370 2GB OC; 8 GB RAM
Cechy: Szukam gry która będzie przygodą od samego początku, a nie tylko "dobij lvl cap, tam się zaczyna gra". Chciałbym żeby można było się dobrze bawić przez cały low i mid-game, aby było tam co robić, żeby te etapy to nie był tylko rajd do end-game. Żeby była to gra o której będę w szkole myśleć o tym co zrobię gdy tylko znowu się do niej dosiądę. Najlepiej aby gra NIE była nastawiona na grę solo gdyż według mnie w MMORPG jak sama nazwa wskazuje gra się razem z ludźmi, gdybym chciał w coś pograć solo to włączyłbym jakiegoś RPG i po sprawie. Fajnie gdyby społeczność nie była zamknięta na nowych graczy, chamska itd gdyż jestem z lekka introwertykiem i nawiązywanie nowych znajomości sprawia mi trochę trudności. Lubię też czuć progres postaci, że grając, staję się coraz lepszy. Bardziej preferuję PVE niż PVP. Nie przeszkadza mi grind, jednak lubię sobie czasem zrobić przerwę od niego i zrobić jakiegoś questa. Dobrze byłoby aby gra była rozwijana, aby ta przygoda nie skoczyła się grindowaniem ciągle tego samego na endgame. Nie przepadam za s-f więc najlepiej aby było to uniwersum fanntasy. Fajnie jakby gra posiadała coś na wzór świętej trójcy. Co do świata to lepiej aby był on otwarty, jednak jeśli będzie fajny zamknięty to mi to nie przeszkadza. Jeśli chodzi o czas to w tygodniu nie mam go za wiele (technikum wymaga trochę zakuwania na sprawdziany itd), w zależności od dnia po 1-2h czasem trochę więcej, w weekendy mogę sobie pozwolić na te 4-7h gry, jednak myślę że nie będzie to aż takim problemem gdyż bardziej zależy mi na dobrej zabawie i przygodzie niż na wyścigu szczurów. F2P gdyż nie mam za bardzo funduszy na obecną chwilę.
Gry w które grałem:
TESO (walka jakaś taka sztywna no i to skalowanie lvl zabiło radość z expienia)
Path of Exile (nie zagrzałem miejsca długo, grindowanie tylko po to aby grindować jakoś średnio mi podchodzi)
Wildstar (gra całkiem fajna ale brakowało czegoś co by mnie przyciągnęło na dłużej, sam nie wiem czego, no i s-f)
Guild Wars 2 (specyficzne podejście do skilli jakoś mi średnio podeszło)
Neverwinter (grałem jakieś 2 lata temu ze znajomym, jakiegoś dnia przestaliśmy grać i już nie wróciliśmy)
Dragon Nest (to co wyżej)
Metin2 (grywałem razem z kuzynem, samotne podejścia kończyły się dość szybko gdyż nie ogarniałem za bardzo gdzie expić po kolei, jakie itemki są ok, a jakie to śmieci itd)
Archeage (fajny system walki, ciekawy świat, zirytowałem się tymi punktami laboru )
Grałem też w trochę innych MMORPG w których nie zagrzałem miejsca za dłużej niż 3-4h z różnych powodów (np nie miałem z kim grać):
Lineage 2
Aion
Cabal
D&D Online
Allods Online
ASTA
Echo of Soul
Fallen Earth
Aura Kingdom
Rift
B&S