Gatunek: MMORPG
Sprzęt: i3 6300 3,8Ghz; R7 370 2GB OC; 8 GB RAM
Cechy: Szukam gry która będzie przygodą od samego początku, a nie tylko "dobij lvl cap, tam się zaczyna gra". Chciałbym żeby można było się dobrze bawić przez cały low i mid-game, aby było tam co robić, żeby te etapy to nie był tylko rajd do end-game. Żeby była to gra o której będę w szkole myśleć o tym co zrobię gdy tylko znowu się do niej dosiądę. Najlepiej aby gra NIE była nastawiona na grę solo gdyż według mnie w MMORPG jak sama nazwa wskazuje gra się razem z ludźmi, gdybym chciał w coś pograć solo to włączyłbym jakiegoś RPG i po sprawie. Fajnie gdyby społeczność nie była zamknięta na nowych graczy, chamska itd gdyż jestem z lekka introwertykiem i nawiązywanie nowych znajomości sprawia mi trochę trudności. Lubię też czuć progres postaci, że grając, staję się coraz lepszy. Bardziej preferuję PVE niż PVP. Nie przeszkadza mi grind, jednak lubię sobie czasem zrobić przerwę od niego i zrobić jakiegoś questa. Dobrze byłoby aby gra była rozwijana, aby ta przygoda nie skoczyła się grindowaniem ciągle tego samego na endgame. Nie przepadam za s-f więc najlepiej aby było to uniwersum fanntasy. Fajnie jakby gra posiadała coś na wzór świętej trójcy. Co do świata to lepiej aby był on otwarty, jednak jeśli będzie fajny zamknięty to mi to nie przeszkadza. Jeśli chodzi o czas to w tygodniu nie mam go za wiele (technikum wymaga trochę zakuwania na sprawdziany itd), w zależności od dnia po 1-2h czasem trochę więcej, w weekendy mogę sobie pozwolić na te 4-7h gry, jednak myślę że nie będzie to aż takim problemem gdyż bardziej zależy mi na dobrej zabawie i przygodzie niż na wyścigu szczurów. F2P gdyż nie mam za bardzo funduszy na obecną chwilę.
Gry w które grałem:
TESO (walka jakaś taka sztywna no i to skalowanie lvl zabiło radość z expienia)
Path of Exile (nie zagrzałem miejsca długo, grindowanie tylko po to aby grindować jakoś średnio mi podchodzi)
Wildstar (gra całkiem fajna ale brakowało czegoś co by mnie przyciągnęło na dłużej, sam nie wiem czego, no i s-f)
Guild Wars 2 (specyficzne podejście do skilli jakoś mi średnio podeszło)
Neverwinter (grałem jakieś 2 lata temu ze znajomym, jakiegoś dnia przestaliśmy grać i już nie wróciliśmy)
Dragon Nest (to co wyżej)
Metin2 (grywałem razem z kuzynem, samotne podejścia kończyły się dość szybko gdyż nie ogarniałem za bardzo gdzie expić po kolei, jakie itemki są ok, a jakie to śmieci itd)
Archeage (fajny system walki, ciekawy świat, zirytowałem się tymi punktami laboru )
Grałem też w trochę innych MMORPG w których nie zagrzałem miejsca za dłużej niż 3-4h z różnych powodów (np nie miałem z kim grać):
Lineage 2
Aion
Cabal
D&D Online
Allods Online
ASTA
Echo of Soul
Fallen Earth
Aura Kingdom
Rift
B&S