Cześć!
Poszukuję stosunkowo starej gierki, w którą grałem jeszcze za dzieciaka. Nie mogę się nigdzie do niej dokopać, może ktoś z Was skojarzy co to
Kupiłem ją razem z jakąś gazetą, nie pamiętam dokładnie jaką.
Zarys fabuły: leciało się statkiem kosmicznym, bodajże do dziewczyny (ale to nie na sto procent), ale nad jakąś nieznaną planetą psuje nam się statek. Spadamy i w celu naprawienia statku łazimy po planecie i zbieramy części statku.
Gra mocno kolorowa, planeta była chyba pomarańczowa, kreskówkowa grafika, dziwne stworki zamieszkujące planete
Siedzi mi we łbie i nie puści, póki nie przypomnę sobie tytułu