Jeśli już się czepiamy regulaminu, to o czym jest ten post, a o czym nazwa tematu?
No i dlaczego tutaj potrafisz pisać normalnie, a w normalnych tematach piszesz niezrozumiale i nadużywasz "skrótów potocznych"?
Jak tak przegladam ostatnio rozne tematy to widze ze tylko zwyczajni uzytkownicy ktorzy nie do konca sie zgadzaja z decyzjami moderacji dostaja warny za obraze uzytkownika... a ja sie pytam czemu nie jest to nagradzane po rowno, dla wszystkich, w tym moderatorow?
Moderatorzy też są warnowani. Problem jest po twojej stronie.
Ot np pierwszy przyklad z brzegu - ZbieramTazosy dostal warna za obraze uzytkownika bo nazwal go idiota, a PlainLazy jak obrazil "ZbieramTazosy" ze mu stopy smierdza to nic... Nie mowiac juz o tym ze np D3AD nie dostal warna za obraze np mnie, a dokladniej moich uczuc religijnych - jak on smial uzywac imienia Boga na daremno?!
Idiota i debil to obraźliwe słowa. To, że kiedyś były używane jako terminy medyczne - nie ma znaczenia. Dziś mają wydźwięk pejoratywny i wszyscy odbierają je w ten sam sposób. Poza tym wszystko zależy od kontekstu i dlatego warny przyznaje moderator, a nie bot. Jeśli trzeba tobie wyjaśniać różnicę w nazwaniu kogoś idiotą a powiedzeniu, że jakiejś osobie śmierdzą stopy, to może trzeba ci też wyjaśniać różnicę między morderstwem a pobiciem? Naprawdę nie widzisz przepaści między tymi sytuacjami?
D3AD nie dostał warna, bo nie ma czegoś takiego jak obraza uczuć religijnych. Polska jest krajem, który znajduje się pod zaborem watykańskim i tylko i wyłącznie przez to w prawie karnym znajduje się coś takiego jak "obraza uczuć religijnych".
1. Uczucia nie są podmiotem. Istnieją tylko w nas przez co są subiektywne. Nie można obiektywnie ocenić, czy "zostały" obrażone, czy też nie. To, w jaki sposób ustosunkujemy się do sytuacji, zależy od środowiska i od nas samych.
2. Jeśli będziesz próbował dojść do definicji "obrazy uczuć religijnych", to dojdziesz do wniosku, że to nic innego, jak zwykłe świętokradztwo. Taki zapisek nie powinien mieć miejsca, bo teoretycznie Polska jest państwem świeckim, a karanie za świętokradztwo występuje tylko w państwach wyznaniowych i w prawie kanonicznym.
3. Jeśli napisałeś "Bóg", to pewnie chodzi o "tego" Boga, czyli Boga "chrześcijańskiego" i żeby było jasne, "twój" Bóg ma na imię Jahwę. Deal with it. Do przyjaciela mówisz per pan?
4. Nie wiem, czy te ostatnie zdanie było na poważnie. Te poirytowanie (zaznaczone przez "?!") jest po prostu śmieszne.
5. Jeśli na poważnie i jak tak bardzo chcesz wiedzieć więcej, to Bóg nie jest podmiotem prawnym w Polsce. Oznacza to, że nie ma żadnych praw. Oznacza to też, że nie można obrazić ciebie, bo nie można obrazić Boga. Nie jest nawet pewne, czy ten cały Bóg istnieje.