Ostatnio mocno się zastanawiam czy nie pograć właśnie. Jaka wersja gry będzie najbardziej zaludniona ? SEA, EU. troche szukam jakiegoś zabijacza czasu.
WoW po 10 latach już nie zaskakuje, BDO nuży, w B&S dostaje klaustrofobii. GW2 już do pożygu.
Sandboxy odpadają. FFXIV mam mieszane uczucia, taki wow ze wschodu.
W tej chwili kupiłem sobie podstawkę TESO, ale troszkę drewniana i nie mój styl, ale daje jej jeszcze szanse.
Opłaca się w to zainwestować czas ? Są jakieś konkretne polskie gildie, które nie będą żądać mojej duszy i 24h/7 na discordzie? Jakoś nie mam potrzeby socjalizacji z innymi graczami bardziej niż jest to potrzebne do sprawnego wyżynania bosów czy ludzi na bg. Wole słuchać muzyki niż pitolenia o niczym na czacie głosowym
Czy najlepsze czasy gry już minęły i nie nie ma za bardzo z kim grać? Czy może jest jeszcze szansa w 2019 odkryć grę na nowo i bawić się z nią przez kilka miesiecy ?