The Pride of Taern historia prawdziwa

The Pride of taern.

Oficjalna strona gry: http://www.taern.pl
Był 2009 Rok kiedy owa produkcja była w fazie alphy a może nawet pre-alphy ja jako niczego nieoczekujący od takiej produkcji gracz przybyłem do niej jako jeden z pierwszych 50 użytkowników.
Nasz protagonista na mapie był flagą, mieliśmy do dyspozycji mapę na której moim celem było pokonanie bossa przypominającego centaura który wyrwał się z odmętów ciemności. Później został nazwany "pumpmasterem" o ile mnie pamięć nie myli.
Tak rozpoczęła się moja najpiękniejsza i najdłuższa przygoda związana z grami MMORPG która trwała z małymi przerwami do 2012 roku. A później przez krótki okres w 2013.
Przygoda która mimo upływu lat przyprawia o łezkę w oku.
Każdy wyjadacz gatunku MMORPG szuka takiej perełki która go wciągnie na długie lata.
Szuka produkcji która zaspokoi jego elektroniczne potrzeby w 100% a każda inna gra odejdzie na bok.
No dobra ale już nie będę przeciągał i skupię się na samej produkcji.
"The Pride of Taern" czy też mówiąc po polsku "Duma Taernu" kiedyś miała do zaoferowania bardzo mało.
Z biegiem czasu wszystko sie zmieniło, teraz śledząc postęp który występuje w taernie jestem pod ogromnym wrażeniem bo za moich czasów można było o tym pomarzyć.
Panowie i Panie ze studia WhiteMoon zaczęli mocno dbać o swoją perełkę co mnie jako emeryta i wielkiego fana tej produkcji przyprawia o łezkę w oku.
Mechanika, rozgrywka i inne pierdoły:

Twórcy bardzo przemyślanie wmontowali do taerna 2 mechaniki.

Pierwszą jest prosta możliwe że będzie kojarzona z pierwszymi odsłonami "Fallout" czy też mechaniką którą dostajemy w "Might & Magic Heroes" czyli po prostu widok z lotu ptaka tylko że w odróżnieniu do podanego tytułu "M&M Heroes" tutaj nie obowiązują nas żadne tury.

Ale, ale druga mechanika to już jest inna bajka.
Wchodząc do trybu walki dostajemy widok 2D który może nam się kojarzyć z grami platformowymi.
Tutaj obowiązuje nas system turowy, walki odbywają się przez ułożenie punktów akcji w poszczególne okienka obrony fizycznej, magicznej, dystansowej oraz musimy jeszcze wydać w ataki bo tutaj wszystko działa na zasadzie prawdopodobieństwa, im więcej punktów wydamy w danym okienku tym większa szansa powodzenia.

Hola, hola nie tak szybko Punkty akcji są ograniczone do 12 a nasi przeciwnicy mogą nam je jeszcze zmniejszyć wiec będziecie musieli pogłówkować jak przeżyć na polu bitwy.

Heee, pamiętam te czasy kiedy musiało się trafić jednym atakiem by zabić przeciwnika sam miałem 10HP przeciwnik 10HP i po wydaniu wszystkich PA nie trafiłem na 90% a mój wróg zabił mnie trafiając z prawdopodobieństwem 5%.
Wiele osób zaczynało dzięki mnie przygodę w taernie i bardzo, bardzo często spotykałem sie z jednym tekstem "Kurde, ale monotonia".

Czy tak jest naprawdę? Czy ta produkcja to monotonne bicie Lvl, ogrom frustracji itd?

Hmmm, zależy od człowieka, jeżeli jesteś dojrzałym graczem to taern będzie dla Ciebie jak raj, spokojna mechanika która pozwala czerpać masę frajdy, co raz to lepsze EQ dla naszej postaci.
Owszem, nie będę zaprzeczał, że gra wymaga poświęcenia masy czasu na to by wbić lvl.
Grając solo bardzo szybko podamy w taki syndrom "kurde, kolejna grupa, znowu rozstawić to PA i znowu czekać" i w głowie mamy takie jedno bardzo brzydkie sformułowanie :)
Sam przez to przechodziłem aż pewnego razu kumpel powiedział mi tak "Słuchaj stary, mogę Ci zagwarantować,że jak pójdziesz pierwszy raz na ducha zamku to od komputera nie wstaniesz przez najbliższy tydzień"

Czy te słowa okazały sie być prawdziwe?
Baaa, nawet bardziej niż myślicie.
Patrząc na mój staż możecie myśleć "Kurde ale jak to, gra tyle czasu a nie miał cały czas max lvl i nie czekał tylko na aktualizacje?"
HEH NIE ^.^
Otóż bardzo długo siedziałem na danym lvl przez to, że jestem człowiekiem uzależnionym od PVP i tak samo wchodziły małe przerwy w grze spowodowane obowiązkami no i oczywiście wyżej wymieniona monotonia.
"Dobra, tak zachwalasz, zachwalasz i zachwalasz to może powiesz coś co się dzieje na tych wyższych lvl"

Haaaa, moim mili zabawa w taernie kiedyś zaczynała sie od 40-45lvl tak to wtedy zaczynało sie sławne podróże na ducha zamku.
Przemierzając dniami i nocami zasmrodzone lochy, katakumby itd. doświadczałem ogromnej frajdy.
W głowie miałem kolejne bossy które na mnie czekały "freda, GMO, modliszkę"
Człowiek wpada w taki trans i wtedy exp leci sam. Trafiamy na ludzi z którymi zawiązujemy znajomości i robimy jednego bossa 9123901203 razy bez znudzenia :)
DOBRA DOBRA DOBRA A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE!

Całą śmietankę zostawiłem na sam koniec, dla osób które przebrnęły przez tą masę tekstu.
Tak jak wyżej wymieniłem jestem człowiekiem uzależnionym od PVP, każda gra która ma słaby ten tryb trafia do kosza, no sorry ludzie ale co to za przyjemność napierdzielać 24/7 tylko bossy ^.^ (Bez obrazy dla ludzi którzy nie lubią pvp)
W taernie możemy być złymi lub dobrymi. Ale na czym to polega?
Zacznę od złych, droga do zostania tym złym jest bardzo prosta, wystarczy chodzić po terenach w których możemy atakować wszystkich i zabijać niewinnych graczy ^.^
HEH ja do takich ludzi należałem, z łezką w oku wspominam tysiące graczy (i mówię serio TYSIĄCE) które zabiłem moimi 2 postaciami <3
Tacy gracze noszą z dumą lub nie krwisto czerwoną czachę nad swoim bohaterem która ma jeden minus wszyscy gracze mogą nas atakować WSZĘDZIE oprócz zielonych terenów ^.^
Teraz trochę o dobrych ich zadaniem jest zabijanie tych wszystkich którzy noszą czaszkę nad swoimi głowami.
Zostają wynagradzani tarczą nad swoją głową która symbolizuje ich oddanie sprawie.
O nich nie będę sie rozwodził bo taka zabawa to nie mój styl gry ^.^
Ostatnie i to co moim zdaniem najważniejsze w grach to ludzie.
Kiedy ja zaczynałem grać w taerna średnia wieku to było 20+ jak każdy wie im gra bardziej popularna tym wiecej młodych graczy którzy niszczą komunikację w grze.
Ja miałem tyle szczęścia że udało mi sie trafić na ten okres w którym zawiązałem znajomości które trwają po dzień dzisiejszy a kontakt z graczami również utrzymuję.
Dobra to czas na podsumowanie:
O taernie mógłbym napisać książkę, ale tu chodzi o to by przedstawić wam tą grę w świetle gracza który jest starym wyjadaczem i mimo że już nie jestem aktywnym graczem to dalej myślę i śledzę postępy w tej produkcji ;)
Plusy i minusy
Plusy:
-PVP (TAK TAK TAK)
-Zabawa
-Turowy system walki
-Trzeba myśleć
-100% F2P
-Ludzie (o ile traficie do gildii z graczami takimi z jakimi ja grałem)
Minusy
-Monotonia do danego lvl
-Gra solo moze być ciężka dla słabszych graczy
Ocena:
Dla mnie: 10000/10
Ogólna: 8/10
PS. O klasach postaci i przedmiotach celowo nie wspominałem w tym tekscie bo nie gram już trochę czasu i od mojego odejścia dużo się tam pozmieniało : )) Wiec musicie mi to wybaczyć!

Fajnie napisane, zachęca do gry.

Dzięki za tą recenzje, dzięki Tobie odkryłem świetną produkcję :)

Tekst przyzwoity zachęca do gry, tylko jestem ciekaw czy teraz w ogóle jest sens zaczynania przygody z tą grą. Fajnie byłoby, gdyby udzieliliby się gracze, którzy grają w to do dziś.

Recenzja to, to nie jest raczej, a jesli juz, to napewno nie obiektywna. Dowiedzielismy sie poprostu jaka wspaniala to nie jest Duma Taernu hehe

To nie miała być recenzja
Opis niczym typowa obiektywna recenzja. Miałem na celu przekazanie wam mojej historii z tą grą jako osoba która była w niej jako jedna z pierwszych :)

@Barosz
Tak jak wspominałem, mam kontakt z osobami która graja od samego początku (zaczynały ze mną). Podczas rozmów żadna z nich nie zamierza odejść od gry a aktualizacje tylko zwiększają motywację:)

Recenzja to, to nie jest raczej, a jesli juz, to napewno nie obiektywna. Dowiedzielismy sie poprostu jaka wspaniala to nie jest Duma Taernu hehe

No trzymajcie mnie...

Do tematu - chciałeś chyba napisać coś w stylu recenzji, niekoniecznie ci to wyszło. Chodzi mi tutaj o próbę oceny, wykazanie plusów i minusów, takie tam. Szkoda tylko, że ta "recenzjowata" część to tylko szablon, który niestety jest stosowany nawet w reckach na głównej stronie tego portalu (ale to już inna sprawa). Bardziej to przemyślenia gracza, który dodatkowo chce zachęcić nowych ludzi do spróbowania tytułu. Chęci miałeś dobre, jakąś wiedzę o Taernie podejrzewam też (nie wiem, nie grałem duzo). Niestety tekst sam w sobie słaby.

The Pride of taern.

Oficjalna strona gry: http://www.taern.pl
Był 2009 Rok kiedy owa produkcja była w fazie alphy a może nawet pre-alphy ja jako niczego nieoczekujący od takiej produkcji gracz przybyłem do niej jako jeden z pierwszych 50 użytkowników.
Nasz protagonista na mapie był flagą, mieliśmy do dyspozycji mapę na której moim celem było pokonanie bossa przypominającego centaura który wyrwał się z odmętów ciemności. Później został nazwany "pumpmasterem" o ile mnie pamięć nie myli.
Tak rozpoczęła się moja najpiękniejsza i najdłuższa przygoda związana z grami MMORPG która trwała z małymi przerwami do 2012 roku. A później przez krótki okres w 2013.
Przygoda która mimo upływu lat przyprawia o łezkę w oku.
Każdy wyjadacz gatunku MMORPG szuka takiej perełki która go wciągnie na długie lata.
Szuka produkcji która zaspokoi jego elektroniczne potrzeby w 100% a każda inna gra odejdzie na bok.
No dobra ale już nie będę przeciągał i skupię się na samej produkcji.
"The Pride of Taern" czy też mówiąc po polsku "Duma Taernu" kiedyś miała do zaoferowania bardzo mało.
Z biegiem czasu wszystko sie zmieniło, teraz śledząc postęp który występuje w taernie jestem pod ogromnym wrażeniem bo za moich czasów można było o tym pomarzyć.
Panowie i Panie ze studia WhiteMoon zaczęli mocno dbać o swoją perełkę co mnie jako emeryta i wielkiego fana tej produkcji przyprawia o łezkę w oku.
Mechanika, rozgrywka i inne pierdoły:

Twórcy bardzo przemyślanie wmontowali do taerna 2 mechaniki.

Pierwszą jest prosta możliwe że będzie kojarzona z pierwszymi odsłonami "Fallout" czy też mechaniką którą dostajemy w "Might & Magic Heroes" czyli po prostu widok z lotu ptaka tylko że w odróżnieniu do podanego tytułu "M&M Heroes" tutaj nie obowiązują nas żadne tury.

Ale, ale druga mechanika to już jest inna bajka.
Wchodząc do trybu walki dostajemy widok 2D który może nam się kojarzyć z grami platformowymi.
Tutaj obowiązuje nas system turowy, walki odbywają się przez ułożenie punktów akcji w poszczególne okienka obrony fizycznej, magicznej, dystansowej oraz musimy jeszcze wydać w ataki bo tutaj wszystko działa na zasadzie prawdopodobieństwa, im więcej punktów wydamy w danym okienku tym większa szansa powodzenia.

Hola, hola nie tak szybko Punkty akcji są ograniczone do 12 a nasi przeciwnicy mogą nam je jeszcze zmniejszyć wiec będziecie musieli pogłówkować jak przeżyć na polu bitwy.

Heee, pamiętam te czasy kiedy musiało się trafić jednym atakiem by zabić przeciwnika sam miałem 10HP przeciwnik 10HP i po wydaniu wszystkich PA nie trafiłem na 90% a mój wróg zabił mnie trafiając z prawdopodobieństwem 5%.
Wiele osób zaczynało dzięki mnie przygodę w taernie i bardzo, bardzo często spotykałem sie z jednym tekstem "Kurde, ale monotonia".

Czy tak jest naprawdę? Czy ta produkcja to monotonne bicie Lvl, ogrom frustracji itd?

Hmmm, zależy od człowieka, jeżeli jesteś dojrzałym graczem to taern będzie dla Ciebie jak raj, spokojna mechanika która pozwala czerpać masę frajdy, co raz to lepsze EQ dla naszej postaci.
Owszem, nie będę zaprzeczał, że gra wymaga poświęcenia masy czasu na to by wbić lvl.
Grając solo bardzo szybko podamy w taki syndrom "kurde, kolejna grupa, znowu rozstawić to PA i znowu czekać" i w głowie mamy takie jedno bardzo brzydkie sformułowanie :)
Sam przez to przechodziłem aż pewnego razu kumpel powiedział mi tak "Słuchaj stary, mogę Ci zagwarantować,że jak pójdziesz pierwszy raz na ducha zamku to od komputera nie wstaniesz przez najbliższy tydzień"

Czy te słowa okazały sie być prawdziwe?
Baaa, nawet bardziej niż myślicie.
Patrząc na mój staż możecie myśleć "Kurde ale jak to, gra tyle czasu a nie miał cały czas max lvl i nie czekał tylko na aktualizacje?"
HEH NIE ^.^
Otóż bardzo długo siedziałem na danym lvl przez to, że jestem człowiekiem uzależnionym od PVP i tak samo wchodziły małe przerwy w grze spowodowane obowiązkami no i oczywiście wyżej wymieniona monotonia.
"Dobra, tak zachwalasz, zachwalasz i zachwalasz to może powiesz coś co się dzieje na tych wyższych lvl"

Haaaa, moim mili zabawa w taernie kiedyś zaczynała sie od 40-45lvl tak to wtedy zaczynało sie sławne podróże na ducha zamku.
Przemierzając dniami i nocami zasmrodzone lochy, katakumby itd. doświadczałem ogromnej frajdy.
W głowie miałem kolejne bossy które na mnie czekały "freda, GMO, modliszkę"
Człowiek wpada w taki trans i wtedy exp leci sam. Trafiamy na ludzi z którymi zawiązujemy znajomości i robimy jednego bossa 9123901203 razy bez znudzenia :)
DOBRA DOBRA DOBRA A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE!

Całą śmietankę zostawiłem na sam koniec, dla osób które przebrnęły przez tą masę tekstu.
Tak jak wyżej wymieniłem jestem człowiekiem uzależnionym od PVP, każda gra która ma słaby ten tryb trafia do kosza, no sorry ludzie ale co to za przyjemność napierdzielać 24/7 tylko bossy ^.^ (Bez obrazy dla ludzi którzy nie lubią pvp)
W taernie możemy być złymi lub dobrymi. Ale na czym to polega?
Zacznę od złych, droga do zostania tym złym jest bardzo prosta, wystarczy chodzić po terenach w których możemy atakować wszystkich i zabijać niewinnych graczy ^.^
HEH ja do takich ludzi należałem, z łezką w oku wspominam tysiące graczy (i mówię serio TYSIĄCE) które zabiłem moimi 2 postaciami <3
Tacy gracze noszą z dumą lub nie krwisto czerwoną czachę nad swoim bohaterem która ma jeden minus wszyscy gracze mogą nas atakować WSZĘDZIE oprócz zielonych terenów ^.^
Teraz trochę o dobrych ich zadaniem jest zabijanie tych wszystkich którzy noszą czaszkę nad swoimi głowami.
Zostają wynagradzani tarczą nad swoją głową która symbolizuje ich oddanie sprawie.
O nich nie będę sie rozwodził bo taka zabawa to nie mój styl gry ^.^
Ostatnie i to co moim zdaniem najważniejsze w grach to ludzie.
Kiedy ja zaczynałem grać w taerna średnia wieku to było 20+ jak każdy wie im gra bardziej popularna tym wiecej młodych graczy którzy niszczą komunikację w grze.
Ja miałem tyle szczęścia że udało mi sie trafić na ten okres w którym zawiązałem znajomości które trwają po dzień dzisiejszy a kontakt z graczami również utrzymuję.
Dobra to czas na podsumowanie:
O taernie mógłbym napisać książkę, ale tu chodzi o to by przedstawić wam tą grę w świetle gracza który jest starym wyjadaczem i mimo że już nie jestem aktywnym graczem to dalej myślę i śledzę postępy w tej produkcji ;)
Plusy i minusy
Plusy:
-PVP (TAK TAK TAK)
-Zabawa
-Turowy system walki
-Trzeba myśleć
-100% F2P
-Ludzie (o ile traficie do gildii z graczami takimi z jakimi ja grałem)
Minusy
-Monotonia do danego lvl
-Gra solo moze być ciężka dla słabszych graczy
Ocena:
Dla mnie: 10000/10
Ogólna: 8/10
PS. O klasach postaci i przedmiotach celowo nie wspominałem w tym tekscie bo nie gram już trochę czasu i od mojego odejścia dużo się tam pozmieniało : )) Wiec musicie mi to wybaczyć!