To ja, czy może fabuła w PoE jest słabo opowiedziana?

Witam!

Od pewnego czasu pogrywam PoE. Zrobiłem Shadowa pod pułapki, ale build mi nie pasował więc zaczynam wszystko od nowa. Z początku próbowałem wgryźć się w lore, teraz zamierzam jeszcze bardziej, ale gra mi na to nie pozwala. Czy tu jest w ogóle jakaś narracja? Wiem, że moja postać (wszystkie postacie) zrobiła w Oriath coś złego, dlatego wygnano ją do Wraeclast. Statek zatonął, wywaliło mnie na brzeg i... to tyle. Znalazłem jakąś osadę, mówili że mam przeżyć i dalej nie wiem o co w tej fabule chodzi. Mam iść dalej. OK. Spotkałem Pietę, nie wiem w ogóle kto to jest, ale wszyscy mówią że to dziwne i że jest zła. Usuwam blokadę. OK. Znajduję jakąś osadę. Mówią żebym szedł dalej. Idę, ubijam jakiegoś spaślaka na górze, bo to niby przez niego jest ciemność. Później dochodzą do nowego miasta. Dalej już nie szedłem, bo miałem dość postaci. Nie wiem kto to jest Dominus (to chyba jakiś Najwyższy Templariusz, jak dobrze przeczytałem na tych palach w Akcie 1), nie wiem kim jest Pieta, nie wiem w ogóle co oni tam robią, nie wiem dlaczego tylko ja przeżyłem, nie wiem dlaczego na wyspie są postacie, które wyglądają na świętoszków (np. ta dziewczyna z Aktu 1, która ma jakieś obiekcję do Witch, a sama jest w Wraeclast), nie wiem w ogóle nic o historii tej wyspy (?).

Teraz mam pytanie. Sposób narracji w PoE po prostu nie pomaga graczowi w zrozumieniu fabuły, czy coś po drodze przegapiłem? Pytam, bo tak wszyscy porównują PoE do Diablo 3, no a Diablo 3 jeśli chodzi o fabułę, to PoE miażdży. Nie wiem tylko czy miażdży bo jest słaba, czy dlatego że nie pozwala się poznać. Mnie się wydaje mroczna i epicka, ale niestety, to są tylko moje domysły po grafice, muzyce i dialogach :<

Tak, wiem że to h'n's i chodzi tutaj głównie o siekaniu tysięcy potworów i zbieranie shitowego lootu, ale fabuła do tego też jest ważna.

eeee?

od kiedy w hack'n'slashach wazna jest fabula? nawet w D3 masz ckliwa, bezsensowna opowiesc, która robi jedynie za nieznaczacy dodatek

Przepraszam Guru, ale mnie nie kręcą gry, w których jedynie zabijanie jest ciekawe, a reszta jest nieważna. Jakby mnie kręciły, to grałbym w GTA a nie w Diablo czy PoE. Akurat fabuła w Diablo 2 i 3 była świetna tzn. świetnie opowiedziana. To że jest walka dobra ze złem, nie musi oznaczać, że jest to bezsensowna opowieść. Taki motyw istnieje od początku ludzi. W Diablo wiesz o co chodzi. Wiesz to z dialogów, z książek, z cinematiców. A w PoE? Część jest na oficjalnej stronie, a fragmenty są w grze. Resztę trzeba sobie dopowiedzieć samemu.

A w CDA uznali, żę Diablo 3 ma beznadziejną narrację ;d W h'n's fabuła jest drugo albo i trzeciorzędna. W takich grach właśnie głównie chodzi o siekanie stworów. Diablo 3 ma fabułę słabą. Jest przewidywalna, a osiągnięcie spoilerują.

I tak ma lepiej opowiedzianą niż PoE. Do przewidzenia rzeczywiście była, można się było domyślić o co chodzi, już po trailerze z elementami Black Soulstone, który był przed premierą. Może źle się wyrażam, nie piszę teraz o tym, że fabuła ma być świetna, piszę o tym, żeby była dobrze opowiedziana. Nie uważam, żeby była zła, ale to już gusta graczy.

A co do opinii CDA... Ktoś się nią kieruje? Bitch please. Większość recenzji nijak ma się do jakości recenzowanych gier. Ale jak wszystko pisze się pod wpływem hype'u, to tak jest.

Po za tym, prosiłem żeby nie podnosić tematu o "w h'n's fabuła nie jest ważna", więc dlaczego Guru offtopujesz? W zręcznościówkach, wyścigówkach i grach akcji, też nie jest, a mimo to - jest. Są ludzie którzy nie czytają questów w grach RPG, tylko przewijają dialogi a później czytają dziennik i są ludzie, którzy czytają wszystko i wlezą wszędzie.

VampirX4 w trzecim akcie w ogrodach jest archiwium tam jest historia świata. Ale z tego co ja wywniskowłem to skill gemy mają negatywny wpływ na świat powodują jakieś wypaczenie świata.

gdyby poe bylo po PL tego tematu nie byłoby ^^

A mnie nawet ciekawiła historia PoE. Zgadzam się również, jakoby gry bez fabuły były beznadziejne.

Diablo II - fabuła była prosta, acz ciekawa.

Diablo III - już czegoś brakowało.

PoE - Coś pomiędzy w/w tytułami, nie mniej jednak oceniłbym na plus.

CDA - a gdyby napisali, że 90% ludzi skacze z okien, też byś się tym sugerował?

Witam!

Od pewnego czasu pogrywam PoE. Zrobiłem Shadowa pod pułapki, ale build mi nie pasował więc zaczynam wszystko od nowa. Z początku próbowałem wgryźć się w lore, teraz zamierzam jeszcze bardziej, ale gra mi na to nie pozwala. Czy tu jest w ogóle jakaś narracja? Wiem, że moja postać (wszystkie postacie) zrobiła w Oriath coś złego, dlatego wygnano ją do Wraeclast. Statek zatonął, wywaliło mnie na brzeg i... to tyle. Znalazłem jakąś osadę, mówili że mam przeżyć i dalej nie wiem o co w tej fabule chodzi. Mam iść dalej. OK. Spotkałem Pietę, nie wiem w ogóle kto to jest, ale wszyscy mówią że to dziwne i że jest zła. Usuwam blokadę. OK. Znajduję jakąś osadę. Mówią żebym szedł dalej. Idę, ubijam jakiegoś spaślaka na górze, bo to niby przez niego jest ciemność. Później dochodzą do nowego miasta. Dalej już nie szedłem, bo miałem dość postaci. Nie wiem kto to jest Dominus (to chyba jakiś Najwyższy Templariusz, jak dobrze przeczytałem na tych palach w Akcie 1), nie wiem kim jest Pieta, nie wiem w ogóle co oni tam robią, nie wiem dlaczego tylko ja przeżyłem, nie wiem dlaczego na wyspie są postacie, które wyglądają na świętoszków (np. ta dziewczyna z Aktu 1, która ma jakieś obiekcję do Witch, a sama jest w Wraeclast), nie wiem w ogóle nic o historii tej wyspy (?).

Teraz mam pytanie. Sposób narracji w PoE po prostu nie pomaga graczowi w zrozumieniu fabuły, czy coś po drodze przegapiłem? Pytam, bo tak wszyscy porównują PoE do Diablo 3, no a Diablo 3 jeśli chodzi o fabułę, to PoE miażdży. Nie wiem tylko czy miażdży bo jest słaba, czy dlatego że nie pozwala się poznać. Mnie się wydaje mroczna i epicka, ale niestety, to są tylko moje domysły po grafice, muzyce i dialogach :<

Tak, wiem że to h'n's i chodzi tutaj głównie o siekaniu tysięcy potworów i zbieranie shitowego lootu, ale fabuła do tego też jest ważna.