Nie. Ale jak nikt na nikogo nie zwraca uwagi to gratuluje tego gdzie ty grales. Ja jak moge to podkradam sithom mobki xD.A teraz dajmy kolejna sytuacje skoro tak sie w to bawisz - na malym obszarze questy robi np 11 jedi, przychodzi 1 sith na 60 lvl, zabija 1 obszarowka wszystkich. I co dalej robi? Stoi i kampi w miejscu questa. I co robisz? Bo questa na pewno nie bo on cie zabija zanim sie ruszysz. Zony nie zmienisz bo malo graczy. I co? Placz na czacie. I teraz jest z kilkanascie takich jak ty. A to tylko 1 zona. Dodajmy do tego rozne planety, wiec kolejny mnoznik razy kilkanascie. Efekt? Na czacie ciagly placz na tych zlych sithow/jedi. A max lvl maja ich w d...eklu bo wola isc na wz i dostac cos za pvp niz uzerac sie z noobami i latac po calej zonie. Podoba ci sie to? Bo mi nie.To tak btw twojego sposobu naginania faktow do tego co tobie odpowiada
Naginania faktów? Naginam mówiąc, że grając na PVE nie możesz nic zrobić frakcji przeciwnej? Jedyne co to podkraść mobki, so hardocre!
Poza tym jak ktoś z sithów campi uniemożliwiając wykonanie questa to woła się członków gildii. Jeżeli Ci nie pomagają to gratuluje wyboru gildii. Nie masz gildii? To jaki jest problem iść na innego questa, zrobić coś w innego, skoczyć na FP, WZ? Ile ktoś taki może siedzieć i gnębić? We wszystkich moich przypadkach trwało to do 15min. Zawsze pozostaje spryt, wyjście innym miejscem z miasta, obejście przeciwnika. Jest masa różnych sposobów, aby unikać takich sytuacji. W przeciwieństwie do PVE, gdzie nie unikniesz niemożliwości zabicia wroga.