Kurde, ale w temacie nie ma nic o porównaniu wowa do innych gier jedyne co to zapytanie kiedy wow miał trudne raidy, że nagle stal się casualowy.
Trudność raidów
Widzę, że T4l4r ma problem z wowem i chyba dlatego sam pierwszy zaczął porównywać niepotrzebnie trudność jakby to miało jakieś znaczenie i ktokolwiek się tym przejmował.
Wow stał się casualowy i nie stał. Z jednej strony mamy teraz system heirloomowy, który sprawia , że dawne raidy jak ktokolwiek na nie idzie w ogóle , to pryszcz. Z drugiej strony moja gildia do tej pory ma Highmaul tylko jedno skrzydło na Mythicu zaliczone a raidują od początku dodatku...
Kurde, ale w temacie nie ma nic o porównaniu wowa do innych gier jedyne co to zapytanie kiedy wow miał trudne raidy, że nagle stal się casualowy.
Trudność raidów się nie zmieniła, zmienił się po prostu gameplay. Kiedyś problemem było zebranie 40 ogarnietych osób, a dziś scianę stanowią mechaniki, kiedyś problemem była ekstremalnie mała ilość itemów które leciały z bossów dziś problem stanowi zbyt niski ilvl.
Hardcorowe to to na pewno nie jest. Ot, poziom przecietny, jak w wiekszosci mmo, z tym ze z wiekszym naciskiem na gs i mase addonow, gdzie bez 5 gb addonow jestes niczym i nikt cie nie bierze nigdzie . Wiem bo gralem dosc dlugo. A tak bylo juz od dawna i watpie ze sie nagle w ostatnim miesiacu odmienilo. Wiec prosze mi podac jakies wyznaczniki hardcorowych raidow - bo jak juz wspominalem ot np w takim gw2 arah p4 nawet do tej pory, z rozpiska taktyk daje z kilkanascie/kilkadziesiat wipe wiekszosci (po za mega zgranymi teamami). Efekt? Nikt prawie tego nie robi bo szkoda nerwow
A teraz wam zdradze sekret wowa bo niektorzy zapominaja o paru rzeczach - ot np wiecie co sie zmienia co dodatek? Glownie cyferki. Wiekszy dmg = wiecej zycia = wiekszy nacisk na gear. I tak co dodatek wszystko razy dwa. I o to sie glownie rozchodzi tutaj, to samo w porownaniu do podstawki - dawniej, kiedy wszystko bylo pierwsze to trzeba bylo poznawac na nowo gre, nie bylo tylu addonow, jedynym wymogiem bylo ogarniecie bo nie bylo bzdetow pokroju gs, healbota itd bez ktorych obecnie jestes graczem drugiej/trzeciej kategorii... I o to sie rozchodzi. A obecnie? Miej 10239120319+ gs, miej healbota, spambota, castbota i inne bzdety albo wypad z rajdu/dungu. A dawniej sie kombinowalo i to samemu, samemu sie ocenialo itemki ktore sa lepsze, a nie jak obecnie dochodzimy do paranoi - tanki w plate ktore zakladaja np rekawice cloth byle by podskoczyl ten gs o te 2 pkt by sie zalapac na cos tam.
Po za tym polecam sprobowac zrobic eksperyment, grac na endgame bez zadnego addona. Dam glowe ze nikt na was nawet nie spojrzy, a jak sie spytaja o gs a ty powiesz ze nie wiesz to cie zignoruja. I tak oto dochodzimy do sytuacji w ktorej wazniejsze jest to co masz niz to co umiesz. I o to chodzi tym co mowia ze kiedys bylo trudniej - bo kiedys musiales wszystko sam robic. A obecnie? Sciagasz paczke paru gb addonow, odpalasz wszystko, ustawiasz bota by chodzil metr za tankiem i klikasz tabelki z paskami zycia i bot sam dobiera heale itd. GZ, jestes takim OP healerem ze leb urywa... Tank? Zaznaczasz bossa, odpalasz tankbota i sam pilnuje agro, uzywania tauntow jak ktos jest atakowany z druzyny itd,a ty tylko chodzisz od moba do moba, robisz uniki itd. GZ, jestes OP tankiem. I tak robisz przez wiekszosc czasu. I nie mowcie ze tak nie ma bo kazdy z was na pewno sam uzywa (jak wszyscy) . Jedyna roznica kto jest lepszym to abstrakcyjna gonitwa za gs
@up
Halo... Gs, czy też ilvl jest wbudowany w gre i aktualnie kręci się koło 700. To nie jest nie wiadomo ile to raz. Dwa... Załóż clotha na tanku, czy kimkolwiek kto nosi plate i zobaczysz że nikt Cie na custom raid nie weźmie. Jest to jakiś wyznacznik, bo jak nie posiadasz jakiegoś ilvl to zwyczajnie nie jesteś w stanie przyjąć na siebie jakiegoś dmg, nie jesteś w stanie dobrze healować czy też nie wyciśniesz odpowiedniego DPS i tym samym dorobisz pracy healowi. Custom rajdy to zupełnie inny świat. Tam ludzie chodzą dla odprężenia, czy jak naprawdę nie umieją sobie gildii znaleźć. Nikt kto poważnie myśli o robieniu contentu nie wybiera się na custom rajdy.
Pierwsze też słyszę że addony są wymagane. Ja posiadam aktualnie na swoim priescie elvui bo jest ładne, epgp żeby rozdawać uczciwie loot i DBM żeby pomagać całej reszcie i wiedzieć kiedy to właśnie ja jestem targetowany na spella. Nie wiem jak długo grałeś ale masz strasznie mierną wiedzę co do tego jak wygląda progres aktualnie. Żaden bot nigdy nie będzie grał na tyle dobrze żebyś powyżej lfg coś zrobił, ale czego się spodziewać od krzykacza który nawet armory nie poda ze swoim progresem.
Wykazujesz się nikłą wiedzą na temat tego jak aktualnie wygląda gra (w zasadzie nawet nie wiesz jak kiedyś wyglądała bo nigdy gildia nie wymagała addonów)
@up
Popieram w 100%
Zaciekawiło mnie, że wiele osób pisze o tym, ze wielu bossów jest dps checkiem, ale nie uwzględniają jak trudne jest zrobienie porządnego dps'u. Trzymanie sie zazwyczaj dość szerokiej rotacji umiejętności (nie u wszystkich klas), pilnowanie cd zarówno defensywnych jak i ofensywnych, trzymanie się taktyki + czasem wypełnianie przydzielonej nam roli na poszczególnych bossach nie jest jak dla mnie czymś co można nazwać casualowym (nie dotyczy to normala i lfr bo to ez pz)
Loor ja mam wrażenie, że ty grasz w innego wowa. Może pomyliło Ci sie z sunwellem na ktorym progresujesz kilka lat to samo, wszyscy patrza na gs i uzywaja botów.
Pod względem ilości i złożoności mechanik bossów, to im dalej w las tym trudniej (tzn z każdym kolejnym dodatkiem bossy mają więcej i więcej mechanik). Prawda, że część bossów to swoisty gear check, niemniej w zdecydowanej większości przypadków bossy wymagają odpowiedniej egzekucji taktyki. Czasem całe ciśnienie leży na jednym, dwóch graczach, którzy w danej fazie mają zrobić coś, gdzie jak zaliczą faila to rajd wipuje .
Ludzie patrzą na to, że end game boss pada w ciągu 2-3 tygodni od wprowadzenia rajdu i dlatego rajdowanie w grze jest łatwe. Niemniej w tym czasie bossa zabijają 1-2-3 NAJLEPSZE gildie na świecie, które składają się z najlepszych graczy PvE w tej grze, dlatego to może wyglądać tak, że bossy są łatwe bo padają tak szybko. Tylko, że te gildie potrzebują około 350-500 pulli by takiego bossa zabić. Przeciętny gracz tyle podejść zrobi w ciągu pół roku, a najlepsze gildie robią taką ilość w 2-3 tygodnie.
Typowy, "hardkorowy" Janusz nie zabije Archimonde z WoD na mythic, albo zajmie mu to rok po serii nerfów. Więc gdyby było tak łatwo jak niektórzy insynuują, to 100% gildii czyściło by cały rajd Mythic na luzie.
Co do addonów. Przy tej ilości mechanik na bossach powodzenia w nieużywaniu przynajmniej DBM . Kiedyś boss miał 2-3 mechaniki, teraz ma ponad 10, więc nie jest tak łatwo ogarnąć wszystko perfekcyjnie bez addonów. Skoro Blizzard pozwala na ich używanie i wspiera je, to czemu gracz nie miałby ich używać? Na vanilla też był szereg addonów usprawniających grę.
Mówiąc o trudności rajdów https://www.youtube.com/watch?v=wbKRbC4Un48 Kazzak to WoldBoss, w pewnym sensie rajd, ma tam jakieś mechaniki które są wyniszczające itd. a jednak nie jest taki trudny na jakiego się wydaje. Co prawda DK ma dobry gear - ale co ważniejsze przygotowanie i wiedzę o swojej klasie jak i umiejętnościach bossa + to jest DK czyli ulubiona klasa blizzarda ;3
Kazzak jest jak boss z LFR i na niego na dodatek chodzi się w 40 osób. To żadne porównanie.
Co do statystyk o których było pisane. W WoD był item squish, więc te liczby w stosunku do MoPa są mniejsze. Tak jak w MoP swoim druidem healerem miałem ponad 500k hp to teraz jako DK mam jakieś 300k. Liczby wciąż są bezsensowie duże, ale zdecydowanie mniejsze od tego co było wcześniej.
W kolejnym dodatku pewnie znów podskoczy do liczb z MoPa. Gdyby trochę bardziej spłaszczyli ilość statów per ilvl, może liczby wyglądały by bardziej rozsądnie. Tzn HP jest takie duże, bo z tego co wiem jest teraz 2HP per 1 stamina, ze względu na PvP, gdzie ludzie czasem padali na 2 strzały , natomiast sam DPS jest znacznie mniejszy.
Nie wiem jak jest na PvP teraz, bo nie tykałem pvp od końca Cata.
Na pvp swoim warkiem jak dobrze siądzie to tak na 3hity jestem wstanie zabić. Pve wiele nie gram ale z tego co się orientuje nie jest źle ale szału niema, wiadomo mythici itp. swój poziom trudności mają i musisz się trochę napocić. Obecnie pvp jest tragiczne dlatego mój prepaid się marnuje. Co do causulowości to nie czepiał bym się pve bo masz różnorodność lfr, normal, hc, mythic każdy coś dla siebie znajdzie wiadomo. Pvp powoli umiera kolejki na BG po 40minut, ashran jest tragiczny bo zapomnieli w nim o pvp. Jeżeli lubisz pve lub sobie pofarmić stare insty, achivementy itp. to lepszej gry nie znajdziesz.
Zgodzę się pvp w WoW'ie umiera, to najbardziej zapomniana część contentu w Draenorze. Niby areny, niby rated battlegrounds, niby skirmish ale ile można grać to samo? O ile zawsze w dodatkach dodawali jakieś areny/bg tak teraz wydali tylko Ashran które imo nie jest stricte PvP zonem :> Ale i tak, większość będzie się upierać że rajdowanie w WoW'ie umiera.
Powinni wydać dodatek z zaognionym konfliktem między Hordą, a Alliance z kilkoma nowymi BG i jakimś sensownym World PvP obszarem (Najlepsze z nich to chyba Wintergrasp było).
Fajnie by było jakby dodali kontrolę obszaru dodającą jakieś buffy na rajdzie PvE jak to było o ile dobrze pamiętam w Zangarmarsh, Hellfire Peninsula i Nagrand w TBC.
Ehh dlaczego dyskwalifikujecie bardzo dobre argumenty. Nie ma najmniejszego prawa nazwać raidów łatwymi ktoś, kto ich ku*** nie ukończył nawet. Garstka osób aktualnie klepie najtrudniejszy raid spośród wielu milionów, a zdecydowana większość płaczków nie ukończy go przez najbliższe klika swoich wcieleń. Ale wow casualowy i w ogóle, raid finder taki łatwy, wszystko tak łatwo dostępne hurr durr 640ilvl.

~Leman
Powinni wydać dodatek z zaognionym konfliktem między Hordą, a Alliance z kilkoma nowymi BG i jakimś sensownym World PvP obszarem (Najlepsze z nich to chyba Wintergrasp było).Fajnie by było jakby dodali kontrolę obszaru dodającą jakieś buffy na rajdzie PvE jak to było o ile dobrze pamiętam w Zangarmarsh, Hellfire Peninsula i Nagrand w TBC.
Nie jestem wielkim fanem PvP jednak kiedyś się śmigało na BG pobić trochę alluchów a teraz gdy wchodzę na BG dostaję raka, cała przyjemność tych starć gdzieś znikła. WG było genialne ale cóż z tego jak leży zapomniane w Northrend, zdecydowanie ekipa odpowiedzialna za PvP content powinna się poważnie zastanowić jak naprawić WG, TB itd. sprawić by chodzenie tam znów stało się opłacalne i przynosiło fun ze starć. No ale by kompletnie offtopu nie robić to może chociaż napomknę o raidach Blizz chyba się przymierza do wprowadzenia skalowalnych raidów, w sumie wcale bym się nie zdziwił jakby w przyszłym dodatku oprócz nowych dungeonów hc, timewalk dungeonów dostalibyśmy timewalk raidy działające na podobnej zasadzie jak TWD, szczerze bardziej by mi to pasowało niż nieszczęsny raid finder.
Raidy pchają fabułę do przodu. Nie wiem czy skalowane raidy miałyby sens.
"Skalowanie" najgorsza rzecz jaka mogła przytrafić się grom mmorpg...co do trudności raidów to w wow'a nie grałem, ale po około 15 latach gry w różne mmo. Stwierdzam, że FFXIV przoduję w tej dziedzinie https://www.youtube.com/watch?v=lNfcrBZVKbU
Nie wiedziałem gdzie ten temat założyć, ale skłonił mnie do tego ten news "http://mmorpg.org.pl/news/zobacz/a-w-wow-ie-po-raz-pierwszy-na-swiecie-pokonano-archmimonde-na-poziomie-mythic-dokonala-tego-europejska-gildia-method?page=2"
i wypowiedz paru osób jak wow stał się casualowy, więc moje pytanie kiedy wow miał trudne raidy?
Vanillia cała trudność raidów polegała na tym, żeby się ubrać i mieć 40 osób, ragnarosa się robiło, że dudu tank stawał pod kamieniem(w momencie push backa mógł bić bossa) i szedł sobie afk rogal nie używał skilli bo strata dpsu, 0 trudności raidów, a patchwerk gdzie dopiero na wotlku odkryli, że używa skilla na 3 osobą pod względem threata.
TBC znów jedyny problem to gearowania się jeśli chodzi o początki topowi gracze mówią, że jeśli aktualni by wyszły bossy tak trudne jak w tbc to content raidowy by został skończony w 24h
I dochodzimy do nowszych dodatków gdzie bossy trzymają ciągle ten sam poziom Methodzi stwierdzili, że archimon był najtrudniejszym bossem jaki był w grze.
Pytam się kiedy były te trudne bossy w wowie, że nagle stał się taki casualowy?