Ulubiona gra FPS

Ten temat jest o FPSach ktore utkwily wam w pamieci i w ktore ciagle gracie.

1 FPSem ktory byl dla mnie naprawde klimatyczna zabawa z swietna fabula byl Half-Life. Gra miala niesamowity klimat grjac w nia ciezko bylo mi odejsc od komputera. Fabula byla bardzo ciekawa. Naukowiec w jednej chwili musial zaczac walczyc o wlasne zycie. I jak na FPSa byl nawet dluga gra.

2. Operation FLashpoint zawsze w FPSach szukalem czegos co spowoduje ze gra mnie wciagnie. OFP byl taka gra z prostej przyczyny. Na swoje czasy byl to naprawde realistyczny symulator walk. Tam nie bylo pojecia % zycia i % armora... tam 1 strzal zwykle konczyl nasza zabawe a udawanie Rambo nigdy sie nie konczylo dobrze. Mial tez niesamowity system MP. Misje CooP (OFP zapoczatkowal ten rodzaj gry) byly naprawde ciekawe i czasem robilo sie je czesto po pare godzin. Gralem tez w klanie ktory byl 2 w europie :) gralem w nia 4 lata. Fant0x napisal o realizmie CS'a slyszac ten text poprostu spadlem z krzesla. CS jest czysto arcadowo-zrecznosciowy. Nie ma nic w nim z realizmu.

Seria MoH'a i CoD'a tego chyba nie musze wyjasniac? Gry choc szybko sie konczyly to mialy niesamowity i filmowy klimat. A MP w nich zawsze stanowil wysoki poziom.

ArmA: Armed Assault jest to niby nastepca OFP z poprawiona grafika i nowa historia i jeszcze bardziej rozbudowanym MP mysle o tej grze tak samo jak o samym OFP

Half - Life2 i dodatki tiaaa nie sa dobre jak 1 czesc ale tez pieknie mi sie w niego gralo. Fabula i klimacik byly pozytywne na maxa.

Crysis i dodatek - doceniam go nie tylko za sama grafike ale tez za ciekawa fabule rozwiazanie nanoskafandra i za ogrom i nieograniczone mozliwosci przehodzenia misji.

Frontlines: Fuel of War - jest to gra czysta na siec jak Battle Field.. Nie wiem co ma w sobie ale podoba mi sie znacznie bardziej niz BF. CHyba za pomysl z "dronami" takimi roznego rodzaju robotow ktore pomagaja w samej rozgrywce.

FEAR - To jest jedyna gra w ktora balemsie grac. 2 razy spadlem z krzesla a w pewnym momencie kiedy mialem przejsc przez wentylacje... zawachalem sie i zostawilem to na nastepny dzien(bo byla juz noc :P )

SWAT i Ghost Recon i Rainbow 6 - Bwietne gry taktyczne... ale najbardziej mi sie podobal SWAT.

CZEGO NIE TRAWIE

Doom - blagam ta gra byla czysta lupanka

CS - dziw mnie bierze jak taka prostacka w chu... gra stala sie takim hitem... moze wlasnie prze jej prostote? :D

Far Cry - Na swoje zasy niby hit graficzny... i nic poza tym

.... jest tego wiecej ale nie pamietam

ZAPRASZAM DO DYSKUSJI :P

Hmmm... Co do Far Cry to się kompletnie nie zgodzę. Grafika była fenomenalna (porównując do niektórych dzisiejszych gier - nadal jest fenomenalna). Świetnie zoptymalizowany silnik, w miarę realistyczna fizyka i bardzo zaawansowane AI wrogów. Tego nigdzie nie znajdziesz. Fabuła jakaś tam może nie jest zbyt ciekawa, ale grając w FPS'a nie chcę mieć fabuły, tylko chcę strzelać. Od fabuły są przygodówki i RPG.

Ja grałem tylko w MoH, Far Cry i CoD 4. Najprzyjemniej grało mi się w CoD'a 4, który mnie wessał i nie chciał puścić przez długie godziny :)

Ja z FPS-ów nie gram wiele, ale wyróżniłbym jednak Unreal Touramenta III, a za to zawiodłem się na Crysisie. Niby to miał być hit, a wyszło, jak wyszło- bardzo dobra, ale nie doskonała. Jak na nieformalnego spadkobiercę Far Cry'a to o wiele za mało

Osobiscie nie przepadam za fps-ami ale w sumie liczą sie dlamnie dwa. CoD4 z wiadomych przyczyn i Rainbow six 3: Raven shield za realizm jakiego nie bylo i w sumie do dzis zadko sie go spotyka

seria cod imo wymiatacze, swego czasy miło się również grało np z sof czy rttcow, do tego ghoust recon'y czy inne rainbow six'y ;)

Jako nr. 1 zdecydowanie Crysis. - ma to coś przez co mam ochotę grać w niego teraz, jutro, pojutrze i jestem ciekawy co nastąpi dalej. Można o nim powiedzieć że jest jak film w którym bierzemy udział. Bo fabułą przebija wiele filmów wojennych. Akcja rozpoczyna się w roku 2020, kiedy wojska amerykańskie i japońskie usiłują utorować sobie drogę do nieznanego obiektu z kosmosu. Możemy modyfikować bronie jeżeli mamy do nich wcześniej modyfikacje np. po co komuś głośna snajperka skoro można jej lunetę założyć na stłumiony odpowiednik AK-47. Podoba mi się interakcja przedmiotami. Możemy nimi odwrócić uwagę wroga albo go nimi zabić. Mało tego, mamy na sobie skafander warty pół miliarda umożliwiający: maskowanie, super siłę i prędkość i ochronny pancerz. Dobrze można się wcielić w głównego bohatera - Nomada, zaczynamy w samolocie po czym skaczemy ze spadochronu. W grze wyraźnie widać popisy grafiki, chociażby w 1 misji. No i jest co podziwiać. Muzyka nie jest arcydziełem ale pasuje do gry. Jednak gra ma również spore minusy np. wróg ma zbyt wysoką sztuczną inteligencje i może nas zauważyć leżących z dużych odległości. Druga sprawa to już bugi, często przedmioty takie jak duże skrzynie mogą nas zabić nawet gdy je tylko dotkniemy lub gdy nie mogą się dobrze ustawić i się trzęsą. Nic dodać nic ująć, Crysis ma swój urok jak na FPSa przede wszystkim dzięki możliwościom rozgrywki.

zaznaczam, ze to tylko moje zdanie! (wole napisac, zeby ktos potem mi nie odpisal, ze jego gre obrazam:/)

CoD1 (2 i 4 juz gorsze)

Bioshock (KLIMAT)

MoH AA

MB2

iii potem cos dopisze

czego nie lubie:

cod4, CS, doom3, crysis i nie cche mi sie dalej myslec.

lul...tak z ciekawosci dlaczego nie lubisz CoD'a 4 ;> ?

Też mnie to zastanawia , a co do Crysisa Dico chyba sie zapędziłeś bo opisales wszystko tylko nie Crysis ta gra bazuje na grafie i tyle

hmmm ciezko powiedziec. cod 4 mnie odpycha jakos. chodzi tu tez o to, ze ta gra malo rozni sie od poprzedniczek. a gdy gralem w cod 1 + dodatek, cod 2 , no i teraz cod4...no to sprawilo to, ze cod 4 znudzil mi sie i nawet nie skonczylem tej gry (bylem gdzies pod koniec). multi mnie zawiodl. takie odnosilem wrazenie, ze nie wymaga on duzego skilla. wieszkosc opierala sie na znajomosci mapy. i te granatniki...i inne wkurzajace bronie. slabo zbalansowane to. pewnie duzo stracilem, bo nawet do klanu nie wstapilem i zadnej klanowki nie rozegralem, a domyslam sie, ze te sa bardzo ciekawe. wole popykac w cod1, bo to gra bardzo podobna (rozgrywka prawie sie nie zmienila), a i realia bardziej mi odpowiadaja.

Nie grałam za dużo w FPS'y. Z tych lepszych, w których jako tako sobie radziłam to Halo CE.

To mój gust do gier. Nie każdy fps pozwala na takie możliwości wykonania misji. Fabuła jest, nic oryginalnego ale łatwo się wczuć dzięki grafice. Powiedz w jakim fpsie można usypiać wrogów strzałem, rzucać najrozmaitszymi przedmiotami zaczynając od banana kończąc na ciężkich, żelaznych skrzyniach. W zabijaniu też można sobie powybierać (a nie tylko strzelać do kogo popadnie). Spokojnie można tą grę uznać za skradanke, bo jest sporo możliwości omijania wrogów.

Teraz jest nawet moda na FPSy z elemantami RPG... taki STALKER albo nawet Fallout.. znaczy to jest... no wlasnie ciezko powiedziec.... FPSRPG? :D

Hmmm, Painkiller i Doom 3 :)

Teraz jest nawet moda na FPSy z elemantami RPG... taki STALKER albo nawet Fallout.. znaczy to jest... no wlasnie ciezko powiedziec.... FPSRPG?

Tak dokładniej to FPSRPG odznacza się tak FPS/RPG

FPS które lubię Hmm... Stalker,CoD 1,2,3,4 MoH wszystkie części,Crysis No i The Club

Ten temat jest o FPSach ktore utkwily wam w pamieci i w ktore ciagle gracie.

1 FPSem ktory byl dla mnie naprawde klimatyczna zabawa z swietna fabula byl Half-Life. Gra miala niesamowity klimat grjac w nia ciezko bylo mi odejsc od komputera. Fabula byla bardzo ciekawa. Naukowiec w jednej chwili musial zaczac walczyc o wlasne zycie. I jak na FPSa byl nawet dluga gra.

2. Operation FLashpoint zawsze w FPSach szukalem czegos co spowoduje ze gra mnie wciagnie. OFP byl taka gra z prostej przyczyny. Na swoje czasy byl to naprawde realistyczny symulator walk. Tam nie bylo pojecia % zycia i % armora... tam 1 strzal zwykle konczyl nasza zabawe a udawanie Rambo nigdy sie nie konczylo dobrze. Mial tez niesamowity system MP. Misje CooP (OFP zapoczatkowal ten rodzaj gry) byly naprawde ciekawe i czasem robilo sie je czesto po pare godzin. Gralem tez w klanie ktory byl 2 w europie :) gralem w nia 4 lata. Fant0x napisal o realizmie CS'a slyszac ten text poprostu spadlem z krzesla. CS jest czysto arcadowo-zrecznosciowy. Nie ma nic w nim z realizmu.

Seria MoH'a i CoD'a tego chyba nie musze wyjasniac? Gry choc szybko sie konczyly to mialy niesamowity i filmowy klimat. A MP w nich zawsze stanowil wysoki poziom.

ArmA: Armed Assault jest to niby nastepca OFP z poprawiona grafika i nowa historia i jeszcze bardziej rozbudowanym MP mysle o tej grze tak samo jak o samym OFP

Half - Life2 i dodatki tiaaa nie sa dobre jak 1 czesc ale tez pieknie mi sie w niego gralo. Fabula i klimacik byly pozytywne na maxa.

Crysis i dodatek - doceniam go nie tylko za sama grafike ale tez za ciekawa fabule rozwiazanie nanoskafandra i za ogrom i nieograniczone mozliwosci przehodzenia misji.

Frontlines: Fuel of War - jest to gra czysta na siec jak Battle Field.. Nie wiem co ma w sobie ale podoba mi sie znacznie bardziej niz BF. CHyba za pomysl z "dronami" takimi roznego rodzaju robotow ktore pomagaja w samej rozgrywce.

FEAR - To jest jedyna gra w ktora balemsie grac. 2 razy spadlem z krzesla a w pewnym momencie kiedy mialem przejsc przez wentylacje... zawachalem sie i zostawilem to na nastepny dzien(bo byla juz noc :P )

SWAT i Ghost Recon i Rainbow 6 - Bwietne gry taktyczne... ale najbardziej mi sie podobal SWAT.

CZEGO NIE TRAWIE

Doom - blagam ta gra byla czysta lupanka

CS - dziw mnie bierze jak taka prostacka w chu... gra stala sie takim hitem... moze wlasnie prze jej prostote? :D

Far Cry - Na swoje zasy niby hit graficzny... i nic poza tym

.... jest tego wiecej ale nie pamietam

ZAPRASZAM DO DYSKUSJI :P