Dziś oficjalna premiera F2P Vanguard: Saga of Heroes. Ponieważ dyskusja w innym temacie nie związanym bezpośrednio z tą grą wywołała zainteresowanie Vanguardem, zrobiłem krótki filmik z obecnego gameplay'a na 15 levelu, dzięki temu, że nieoficjalne F2P jest już od tygodnia w formie bety do testowania bugów:
[media=]
W skrócie. Jest to oldschoolowy tytuł stawiający na duży poziom trudności, częste grupowanie się, wolne levelowanie, rzeczywiste kary za śmierci w postaci odejmowania expa oraz kilka niestandardowych, skomplikowanych mechanizmów urozmaicających gameplay'a, jak np. system dyplomacji. Brak tu popularnych obecnie ułatwień typu dungeon finder, ponieważ w grze nie ma instancji. W każdym miejscu rywalizuje się z innymi graczami o loot i moba. Jeżeli brakuje Ci tego oraz uważasz, że obecne ułatwienia w grach zabiły community w wielu tytułach to może być gra dla Ciebie.
Powtórzę i rozwinę też to co było mówione w innym temacie. Co jest konkretnie takiego wyjątkowego w tej grze, że warto?
- Duży i przede wszystkim pełen świat - raczej nie można narzekać, że biegnie się godzinami przez puste tereny, gdzie devsi przypadkowo rozrzucili kilka gatunków mobów. Świat Vanguarda jest pełen sekretów do odkrycia, np. istnieje możliwość zostania wampirem, ale nie prowadzi do niej żadna oczywista ścieżka. Złotą zasadą jest to, iż owszem są questy, które prowadzą z miejsca na miejsce, ale jeśli zboczysz z oczywistej drogi, możesz odkryć o wiele więcej. Przykładowo koło jednego ze startowych miast tereny na levele 1-10 po których prowadzą połączone questy stanowią mniej więcej 1/3 okolicy, podczas gdy pozostałe 2/3 kryje kilka sekretów oraz content na te same levele dla osób, które lubią eksplorować,
- Świat składa się z trzech dużych kontynentów podzielonych na sektory zwane chunkami. Nie ma zon i zonowań, ale przejście z chunka do chunka trwa koło 3 sek i wygląda tak jakby postać złapała chwilowego laga. Żaden z chunków nie działa na zasadzie instancji, wszystkie są elementem open world. Chunki są naprawdę duże, więc przekraczanie granicy chunka nie zdarza się zbyt często,
- Bardzo dużo dungeonów (tylko na levele 8-20 na jednym kontynencie naliczyłem 7). Do tego dochodzi o wiele więcej mniejszych miejsc, które ponieważ nie wymagają przynajmniej 4 osób w grupie, nie są zaliczane do dungeonów. Dungeony stanowią alternatywę dla osób lubiących wspólny grind i nie chcą questować solo czy w małej grupie,
- Sporo questów, które są ciekawsze, niż zabij 10 wilków. Niektóre można rozwiązywać na kilka sposób oraz bywają też questy zaskakujące, np. można paść ofiarą porwania i zostać niewolnikiem, a żeby potem się uwolnić trzeba zorganizować rebelię wśród innych niewolników. Wiele questów wzajemnie się wyklucza, co powoduje, że trzeba się zastanawiać z którymi NPCami chce się współpracować,
- Sekrety oparte na rozwiązywaniu zagadek. Czasem śledzenie któregoś z NPCów, może zaowocować odkryciem, że ten chodzi się modlić do... ukrytej pod wsią świątyni demonów, o której gracz inaczej by się nie dowiedział. Nie jest to część questa, po prostu trzeba czytać o czym plotkują NPC w różnych miejscach, bo to może naprowadzić na pewne sekrety. Świątynia, którą opisałem, nie jest też jakąś popierdułką tylko bardzo dużym ukrytym dungeonem,
- System walki oparty na słabościach przeciwników oraz współpracy klas. Każdy przeciwnik ma jakiś słaby punkt, który postać może odkryć i wtedy wykorzystywanie odpowiednich kombinacji skilli pozwala zabijać szybciej,
- Dyplomacja - nie nad każdym NPC świecą się questy, niektóre są ukryte i dostępne dopiero po odpowiednim pogadaniu z NPCem. Nie jest to rozwiązane w formie dialogu, ale poprzez mechanikę gry zwaną tu dyplomacją. Na dyplomację składa się różny ubiór (inaczej trzeba wyglądać jak gadamy z żołnierzami, a inaczej jak z kupcami) oraz karciana mini-gierka w której jeśli wygramy odblokowujemy nowe możliwości. Czasem jest to właśnie ciekawy quest, innym razem czasowy buff dla całej grupy,
- W grze istnieje możliwość pływania statkami, latania na mountach oraz posiadania domu (to ostatnie akurat tylko dla płacących), do tego bardzo rozbudowany i skomplikowany crafting (statki oraz całe domy też się w nim buduje).
A teraz o wadach:
- Dla wielu osób grafika oraz animacja. Spora część nowych graczy wyłącza grę z tego powodu po 10 minutach, ale nie mając też pojęcia o żadnej z jej zalet. Często zależy to też od wyboru lokacji startowej, bo nie każde miejsce w grze wygląda równie dobrze,
- PvP w VG zostało wyłączone (brak kasy na balansowanie), może kiedyś wróci,
- Gra została wypuszczona mocno niedokończona i optymalizacja jest taka już jaka jest - wygląda średnio, ale często zabija najmocniejsze kompy. Zależy jednak od miejsca, raz mam 60 FPS raz 20 FPS. Z tego powodu po premierze większość graczy nie była w stanie grać nawet na dobrych komputerach przez co gra została nominowana do rozczarowania MMORPG roku 2007. Problemy jednak zostały w znacznym stopniu poprawione, ponieważ na konfigach na których kiedyś gra nie chciała się nawet odpalić teraz da się grać w medium detalach,
- Ponieważ gra została wypuszczona niedokończona to ciągle jest w niej sporo mniej lub bardziej irytujących bugów, takich jak klinowanie się postaci czy wpadanie pod tekstury,
- System Freemium, który jednak nie narzuca tutaj bardzo dużych ograniczeń. Nie należy wierzyć matrixowi, który krąży po sieci, ponieważ wiele rzeczy zostało już zmienionych, bądź ma być zmienionych. Gracze F2P mogą handlować już na AH i używać czatów do woli, SOE również uległo i postanowiło, że gracze F2P mogą używać sprzętu ze wszystkich questów - jeżeli gdzieś jest quest z którego nie mogą, to należy to zgłosić jako buga, używając komendy /bug. Zniesiono, więc trzy najgorsze ograniczenia, przy których SOE się upierało w swoim innym tytule EverQuest II.
Mimo wszystko, moim zdaniem, dla osób szukających skomplikowanej gry to zalety rekompensują wady.
Wszystkich zainteresowanych dołączeniem do polskiej gildii zapraszam na serwer Telon i tella do postaci Pawka, Stara lub Hegemon. Mamy TS i już kilka osób jest w gildii, w tym dwie bardzo dobrze znające grę i będące w stanie odpowiedzieć na prawie wszystkie ewentualne pytania.
Jeśli ktoś decyduje się grać to należy też pamiętać, że po zrobieniu postaci lepiej wybrać lokację rasową jako startową, niż wyspę Isle of Dawn, ponieważ są one o wiele lepiej zaprojektowane i ciekawsze.
Ponieważ ktoś pytał ile zajmuje klient to dodam, że ściąga się około 5 GB z hakiem, które potem rozpakowują się do 19,4 GB. Także mały nie jest. Na załączonym filmiku gram na niestandardowym UI o nazwie DroxUI oraz addonie InfoMap, które razem zajmują dodatkowo 30 mega.

