Napiszę ostatniego posta w tym temacie. Faktycznie to konto jest moje, bitew jest masa, ale jak napisałem w poście, który wywołał burzę - gra mnie nudziła, a jedyne co mnie przy niej trzymało to znajomi, a przykładałem się jedynie do gry w bitwach klanowych. Randomy to było 90% przelatywania byle dobić kolejny 10 tier, bo klan tego potrzebował (co więcej grałem i gdy klan był jeszcze w stanie walczyć mieliśmy całkiem ostro obleganą ziemię i nigdy nie straciliśmy jej dopóki nie zabrakło nam czołgów, potem ludzie przestali grać i tak oto przygoda się skończyła, zawsze byłem w pierwszym składzie, co też o czymś musiało świadczyc).Patrząc na temat z całkowicie innej strony - Szczególnie cudowne jest ocenianie gracza na serwerze, którego nie znasz, bo na nim nie grałeś, a szczególnie Polaka, który grał na RU przez kawał czasu z dopiskiem PL, który został usunięty przez administrację ze względu na nagminne niemiłe sytuacje w grze (pograj, a się przekonasz, nie trzeba być rozgarniętym, żeby domyślić się co się działo).
Miałem okazję rozegrać trochę bitew na EU (te Twoje brakujące bitwy, gdy płakałeś, że mam "tylko" 15 tysięcy) Przykładając się do gry poziom był..co najmniej śmieszny w porównaniu do standardów na RU, choć to też raczej nie powinno dziwić, bo to ich gra narodowa i ogólny poziom jest wysoki, szczególnie w bitwach klanowych, gdzie ziemie mają faktycznie tylko najlepsi.
Krótkie podsumowanie na zakończenie tej parodii u góry
WoT był fajną grą, ale na początku, kilka lat minęło, a gra się zupełnie nie zmieniła - dlatego jest właśnie tak słaba i nudna, dodanie kilku czołgów i map nie wystarczy do utrzymania gry na "topie". Między innymi dlatego po dość krótkim czasie zacząłem grać nieregularnie i przelatywać przez bitwy bez większego zaangażowania, a przez długi czas wchodząc tylko, aby wspomóc klan w bitwach i po zakończeniu walk od razu wychodząc
Przy okazji obejrzyj jeszcze raz moje statystyki, spójrz ile bitew rozegrałem przez np ostatni rok, bo dalej się chyba nie da i przeglądnij profil jeszcze raz. Szczyć się dalej swoimi statystykami w randomach, a potem porozmawiaj na forum o bitwach klanowych, bo to dwie różne rzeczy, a zaczynam martwić się, że mądrzysz się, a nigdy nie poczułeś smaku wygrania ziemi i utrzymania jej tak długo, jak było to praktycznie możliwe. Może nie jestem wybitnym graczem, a randomy do wybitnych nie należały, ale to nie bitwy klanowe, w których naprawdę przykładasz się do gry i pokazujesz co potrafisz, z resztą randomy to granie solo, szczególnie wśród ruskich, gdy masz PL przy nicku(skoro taki cwany i sprytny jesteś w wyszukiwaniu profili, to może poszukaj jeszcze kiedy i dlaczego mi zmienili nick- oh, może ci podpowiem, znam rosyjski i nigdy nie dawałem cisnąć po swoim narodzie, znaczna część klanu po prostu nigdy nie wiedziała co się do nich pisze. Kwestia dla administracji trochę uciążliwa, bo przychodziły na mnie setki zgłoszeń przez obrażone ruskie dzieci, które myślały, że wolno im kogoś obrażać, jedyne co zrobili to usunęli mi PL z nicku i dali miesiąc premki, miało im to ulżyć, bo potem nikt z góry nie widział, że jestem Polakiem)
Co do tych bełkotów na temat mojego braku znajomości ammo racku, który zdejmuje na strzał ze 100% - Jak już mówisz, że jestem takim wyjadaczem i pytasz dlaczego o tym nie wpsominam, to może ty powinieneś wspomnieć o tym, że ammo rack to przede wszystkim bolączka t-43 i t-44 oraz chińskiego kolegi, wybuch ammo racka w niemieckim czołgu, który pamiętam mogę zapewne policzyć na 20 palcach, które mam, w bitwach klanowych wybuch ammo racka zdarzał się bardzo rzadko, choć pamiętam jedną nietypową sytuację podczas walki o ziemię, w której 3 strzały pod rząd spowodowały wybuch ammo racka w każdym z czołgów (UWAGA; radzieckich OMG OP, ruskie som najleprze , kto by się spodziewał?)
WoT to stricte arcadówka, która nie robi prawie żadnych postępów od momentu wyjścia z cbt. Szkoda im nawet pieniędzy na ulepszenie silnika Ground Forces daje nam wybór, raz gramy arcade, raz realistyczną, a kolejnym razem idziemy na hardcore i wychodzimy na tryb symulatorowy i modlimy się, żeby czołg, w który strzelamy nie był sojusznikiem
I na koniec kurs z czytania ze zrozumieniem - pisałem, że żałuje wydania 80zł w WoT, ale z drugiej strony cieszę się, że nie wydałem 130
Nie wiem czy jesteś z pokolenia matematycznych zerowców, ale zapewniam Cię, że 80 to znacznie mniej niż 130, możesz to sobie rozrysować na wykresie, może będzie łatwiej
No to tyle z WoTowych ekscesów. WoT w największej części przegrał walkę sam ze sobą, gdyby rozwijali grę tak jak trzeba, to zapewne nikt by teraz nie mówił o GF. WarGaming sam sobie strzelił w kolano, a teraz boi się, że inna gra im zaszkodzi - taki oto najlepszy sposób na zniszczenie sobie monopolu na rynku gier.
PS. Radzę nieco częściej uczęszczać na lekcje z języka polskiego. Rozumiem, że nie każdy sobie radzi z gramatyką, sam miałem podejrzenie dys(nigdy na żadne pseudo badania nie poszedłem, bo uważał, że to bzdura) i wziąłem się ostro za siebie i swoją ortografię i jak widać języka nie kaleczę, a Twoje wielokropki zdradzają, że nie potrafisz dobrze złożyć zdania i kończy się stawianiem milionów kropek, bo nie wiesz gdzie postawić przecinek/kropkę(ew. wpadłeś w jakiś stan euforii, bo udało Ci się znaleźć mój profil i straciłeś możliwość efektywnego używania mózgu)
Post napisany.....praca zaliczeniowa z wielozadaniowości ogarnięta..............godzina już późna............więc dobranoc