WoW to jeden z najlepszych(o ile nie najlepszy) MMORPG.
Dzięki że mi dałeś przykład. Bo właśnie coś takiego mnie wkurza - "(o ile nie najlepszy)". No więc przyjmij do wiadomości że nie ma najlepszego MMORPG.
WoW to jeden z najlepszych(o ile nie najlepszy) MMORPG.
Dzięki że mi dałeś przykład. Bo właśnie coś takiego mnie wkurza - "(o ile nie najlepszy)". No więc przyjmij do wiadomości że nie ma najlepszego MMORPG.
Najlepszy może być dla danej osoby bądź grupy osób. Nie znajdziesz gry, w którą lubią grać wszyscy gracze na świecie. Najlepsza gra - to względne pojęcie.
Dzięki że mi dałeś przykład. Bo właśnie coś takiego mnie wkurza - "(o ile nie najlepszy)". No więc przyjmij do wiadomości że nie ma najlepszego MMORPG.
To może niech obalą ten tytuł i niech najlepszej mmo nie będzie ,lub skrywasz ,że denerwuje Ciebie ,że Twój L2 nie jest tak popularny jak kiedyś?... Wyrwałeś ten temat z jakiegoś bloga?
Każa recenzja na temat WOWa konkretnie pisze ,że to "najlepsza mmo" i pewnie tak zostanie długo (oczywiście patrząc na to obiektwynie bo co niektórzy mają inne poglądy!!!).
To może niech obalą ten tytuł i niech najlepszej mmo nie będzie
Spóźniłeś się - nie ma.
lub skrywasz ,że denerwuje Ciebie ,że Twój L2 nie jest tak popularny jak kiedyś?..
Rozwalasz głupotą. L2 wciąż jest popularne, i będzie tak do wydania L3.
Każa recenzja na temat WOWa konkretnie pisze ,że to "najlepsza mmo" i pewnie tak zostanie długo (oczywiście patrząc na to obiektwynie bo co niektórzy mają inne poglądy!!!).
Sry, w takim razie recenzent jest idiotą i nie powinien być recenzentem. Recenzent ma opisać czy gra jest dobra, ma opisać przeżycia. Ale pisanie o tym że gra jest najlepsza, to straszne partactwo i obraza dla zawodu recenzenta. Najlepsza to może być karta graficzna lub procesor. Ale nie przeżycie jakim jest gra.
To nie rozumiem po jasną cholerę ten temat? Nie wiem czy to twoje złote myśli, jakieś "mądre" stwierdzenia czy też użalanie się, temat jest bezsensowny. Wychodzi tylko nie kończąca się debata na spiepszony temat.
Spóźniłeś się - nie ma.Rozwalasz głupotą. L2 wciąż jest popularne, i będzie tak do wydania L3.Sry, w takim razie recenzent jest idiotą i nie powinien być recenzentem. Recenzent ma opisać czy gra jest dobra, ma opisać przeżycia. Ale pisanie o tym że gra jest najlepsza, to straszne partactwo i obraza dla zawodu recenzenta. Najlepsza to może być karta graficzna lub procesor. Ale nie przeżycie jakim jest gra.
Chciałbym jeszcze dodać że on napisał wyraźnie "L2 nie jest już takie popularne jak kiedyś" i nie wiem czemu sie z tym nie zgadzasz bo gra rzeczywiście straciła na popularności. Nie widze w jego wypowiedzi "L2 nie jest popularne". I jeszcze dodałbym że "najlepsze" mmorpg jak najbardziej ma prawo istnieć wystarczy na chwile zapomnieć że lubisz/nie lubisz tej gry i spojrzeć troche obiektywniej na np. zauwazyć że posiada praktycznie wszystko co każda inna gra + jeszcze więcej, że gra ma bardzo rozbudowany świat, że gra ma pvp na poziomie, że gra jest bogata w klasy i przedmioty, że gra jest urozmaicona w questy a nie grind itp itd i tym sposobem można nadać grze tytuł najlepszej mmorpg. A wcale nie trzeba jej za to lubić bo np. nie podoba sie system walki czy coś bo dla mnie uderzanie co 5 sekund to fail.
Czy ja muszę wspominać że to kwestia gustu? Nie każdemu się podoba L2 czy WoW... Ja nie lubię grindu i dlatego skreślam L2 A gra sama w sobie jest świetna...
Ja nie lubie i WoW i L2. Czy te gry sa zle? Nie. Nadal uwazam, ze to dobre produkcje, jedne z lepszych w swoim gatunku. Rozmowy o tym, co jest lepsze, a co gorsze jest smieszne. Mimo, ze te gry sa z jednego gatunku (mmorpg) to sie roznia. Inne styl i inna filozofia gry. Jednemu bardziej odpowiada grind innemu questy. I co z tego? Czy przez to mamy "walczyc" ? To tak, jakby fan metalu i fan popu wyzywali sie, ktory kawalek jest lepszy: Blood Brothers , czy Cry me a river...
Wiem, ze ten temat nie jest o tym, ktora gra lepsza, ale znowu zaczynamy wchodzic na bardzo krucha tafle lodu. Nie wiem jak wy, ale ja mam dosc rozmowy, gdzie glownymi aktorami sa WoW i L2. Bylo tego pelno i ANI RAZU nie doszlo do jakis konkretnych konkluzji. Jedna strona zawsze bedzie popierac L2, a druga WoW'a. Moze skonczmy z tym?
A ja zakochalem sie w RoMie, btw. Co to znaczy ,,Why I hate?'' , to bynajmniej nie jest poprawne gramatycznie.
A ja zakochalem sie w RoMie, btw. Co to znaczy ,,Why I hate?'' , to bynajmniej nie jest poprawne gramatycznie.
Jak to nie?
Why I hate - Dlaczego nie cierpię?
A teraz....popieram Kozaka. WoW mnie nie pryciąga niczym. Pewnie wielu z was gra [ nie wszyscy ] tylko dlatego żeby być pr00 i mieć o czym gadać z kolegami. Cztery-pięć lat temu wszyscy w szkołach mówili o tibi, a bo to ktoś nowego skilla nabił, a bo ktoś sam questa wyczyścił. A teraz? Nic tylko ten WoW, WoW i WoW. Jak dla mnie to w tej grze nie ma nic ciekawego, w dodatku treba za to płacić. No cóż.....blizzard postarał się z reklamą.
Jak to nie?Why I hate - Dlaczego nie cierpię? A teraz....popieram Kozaka. WoW mnie nie pryciąga niczym. Pewnie wielu z was gra [ nie wszyscy ] tylko dlatego żeby być pr00 i mieć o czym gadać z kolegami. Cztery-pięć lat temu wszyscy w szkołach mówili o tibi, a bo to ktoś nowego skilla nabił, a bo ktoś sam questa wyczyścił. A teraz? Nic tylko ten WoW, WoW i WoW. Jak dla mnie to w tej grze nie ma nic ciekawego, w dodatku treba za to płacić. No cóż.....blizzard postarał się z reklamą.
Teraz połowa tępi, a połowie jak się coś o tibi złego powie to zostaniesz uszkodzony że tak powiem :/
żenada
Gronak teraz nie mówi się na to żenada.
Teraz mówi się na to "moda" ;]
Staram się na wstępie nie roześmiać, gdyż widzę tu jakiś krzyk desperacji, bowiem Tibia odeszła do lamusu.
Poza tym, ja się z Tibi śmieje i z grających w Nią dzieciaków otwarcie i szczękę mam całą. Bo gdy widzę łebola, który ma 10/11/12 lat a klnie jak szewc rozmawiając o Tibi to aż uśmiech politowania nie wystarcza.
Sam WoW-a lubię i grywałem w niego, ale wisi mi to o czym gadają moje ziomki, czy o WoW czy o L2.
Bowiem z kumplami o grach mało kiedy rozmawiam, bowiem są ważniejsze/ciekawsze tematy do rozmów. Każdy ma inaczej.
Do czego ja piję ?
Mianowicie do wytępienia dzieci Neo, których stężenie największe jest w Tibi i Metinie.
Co w tym śmieszne, że gra może nie jest zła, lecz sami jej ''fani'' niszczą ją od środka swą postawą i zachowaniem względem innych graczy.
Poniekąd Kozaka rozumiem bo miałem podobny przykład nie dawno.
Siedziałem z dwoma kumplami, znikąd temat zszedł na ''strzelanki''. Opowiedziałem im o CA, o jej zaletach nowościach jakie wprowadziła itp. Lecz te młotki nawet nie próbując przetestować CA powiedzieli, CS lepszy.
No i poniekąd zrozumiałem Kozaka, bowiem takie ''uprzedzenie'' postawione argumentem, że CS zawsze jest the best mnie wkurza. Podobnie pewnie Kozak ma do WoW, lecz samej gry nie obraża, bowiem nie podoba mu się to iż gracze ślepo wierzą, że lepsze MMO nie będzie. Tak samo mnie wkurza ślepa wiara w CS, którego nie trawie i mi się w ogóle nie podoba, natomiast CA jest dla mnie co najmniej warty uwagi.
Heh Kebra to na spotkaniu przed szkołą (nowa klasa) się mnie zapytali czy w jakieś strzelanki gram
no to im odpowiedziałem że czasami w americas army 3, battlefield 2 etc
to on, eee tego nawet nie znam, pewnie jakiś shit, ja gram w csa, zaebista giera.
Dobra to tego tematu już potem nie poruszyłem
Tak sobie ostatnio spędziłem czas w samochodzie, myśląc - dlaczego nie cierpię takich gier jak CS i WoW? Co jest w nich złego? Przecież te gierki są całkiem niezłe, nie powiem. WoW całkiem milo zabija czas, CS jako jeden z niewielu (obok AA3) prezentuje dość realistyczny sposób strzelania. No więc why?
Coś musi łączyć te produkcje, coś, co mnie od nich odrzuca mimo ich grywalności. A przecież to dwie RÓŻNE gry. Coś tu nie gra... co jest tym elementem? Okazało się że moje przemyślenia podążały w maksymalnie złym kierunku, bo tu nie o grę chodzi.
Szukałem więc poza grą. Może gracze? Może to gracze tych gier są tak denerwujący, że nie mogłem w to grać? Nie, gracze byli bardzo w porządku. Zresztą gracze WoWa i CSa od graczy innych gier niczym się nie wyróżniają. Więc?
W tym momencie uznałem że do tej gromadki trzeba dołączyć CDA. Też go bardzo nie lubię. Coś musi spajać go z tymi tytułami, bo sięgnąłem ostatnio do CDA i niektóre recenzje przeczytałem nawet z przyjemnością. Dziwne.
I w tym momencie znalazłem ten "ośrodek" że tak to nazwę. To, co od zawsze mnie wkurzało. Wożenie się.Tak jest, to jest to co maksymalnie wkurza. Gdy czytam w CDA w Gamewalkerze przy bodajże Atlantica Online "Dobre, ale WoWa nie pobije nic". Albo nowi kumple "W CS-a grasz?", "Nie, w CA", "A co to za gówno?". Tak, to jest coś czego nie cierpię. Ten stereotyp że "coś jest najlepsze". I dlatego nie cierpię tych gier i udupiam kiedy mogę. Bo się wożą. Tzn. nie gry się wożą, tylko gracze wożą gry. Ten cholerny stereotyp "Ma najwięcej graczy, musi być najlepsze". To se przyjmij do wiadomości że nie musi!
PS. A wkrótce recka Mount & Blade