Ale my jesteśmy właśnie trzecim światem jeśli chodzi o gry…
Zacofani ze sprzętem, zarabiamy grosze, nie kupujemy w cash shopie, mamy tendencje do piracenia i botowania.
I jesteśmy uznawani za dosyć toksyczny naród, jak popytasz na ogólnych forach popularnych gier to jak ludzie słyszą, że ktoś jest z Brazylii lub Polski to większość zgrzyta zębami :P.
Z punktu widzenia biznesowego nie ma sensu w nas inwestować.
Bo ani z nami fajnie pograć ani na nas zarobić.
Jest różnica pomiędzy unoszenia się dumą i mówienia jacy my to nie jesteśmy… Bo uwierz mi nie jesteśmy.
A tym, że chcielibyśmy żeby też nas brano pod uwagę i zrobiono tłumaczenia (fajnie by było). Możesz mi wierzyć, że nie miałbym nic przeciwko by Ci co chcą grać po Polsku mieli grę przetłumaczoną na polski…