Witam. Jak w temacie. Wydawanie pieniędzy w grach MMO dalej jest tylko opcją czy już obowiązkiem? Pod lupę biorę każdy model płatności F2P/B2P/P2P. W każdym modelu dostajemy kosmetyczny item shop, często są boostery i inne powiększacze miejsca w plecaku.
Z perspektywy czasu widzę na swoim przykładzie, że zostawiam w grach więcej. Kupuję często rzeczy, które mi są do niczego potrzebne, tak po prostu biorę kartę albo jakiś BLIK - dwa kliknięcia i mam jakiś skin do czegoś tam. Pomijam wydawanie pieniędzy na samą grę grę w sensie takim jak abonament czy sam tytuł b2p. To są koszta "eksploatacyjne". Masa, z normalnego punktu widzenia, dupereli jest totalnie zbędna, ale no właśnie. Boostery do expa, dropu, powiększanie miejsca w plecaku, pet - nawet gry B2P zawierają tego typu ułatwiacze, które w teorii można zdobyć z czasem. A ja jednak kupuje, zostawiając często w grach stówkę, dwie, trzy. Ktoś powie, że się oszczędza czas a ktoś że "spokojnie idzie to wygrindować". A może cała gra jest tak zaprojektowana by wycisnąć z takiego mnie jak najwięcej pieniędzy? Dostaje obraz gry, która niby jest "fair play". Wszystko mogę zdobyć, ale czasowo może to wyjść pół roku lub więcej. Widząc ile ma to mi zająć czasu, chętniej sięgam po portfel, co wydaje mi się być dość naturalnych odruchem(czas to pieniądz), jednak.. Jednak na przestrzeni lat widzę co raz to większy ubytek pieniędzy w moim portfelu. Jeśli miałbym liczyć ile wydałem na gry w 2017 roku, to wyszłaby całkiem pokaźna suma, gdzie czasowo w same gry gram trochę mniej.
Jak to jest z wami. Czy też wydajecie więcej niż kiedyś? I czy same gry nie wymuszają od nas płacenia więcej niż tylko za samą grę + ew. abonament? Zapraszam do dyskusji!