Czy nie macie czasem ochoty stanąć po drugiej stronie barykady i wcielić się w „tego złego”?
Tym pytaniem chciałbym rozpocząć dzisiejszą Zagwozdkę. Ja bowiem energicznie kiwam głową i odpowiadam „tak, jak najbardziej”. Uwielbiam, gdy jakaś gra pozwoli mi wykreować moją postać na złoczyńcę, dzięki czemu otwierają się przede mną nowe ścieżki fabularne. Za ten element pr…