Zakwasy

Jak masz zakwasy już dwa dni, to musiałeś przeholować z treningiem, teraz przynajmniej będziesz znał ta bariere, by sie nie przeciążyć Co do pozbycia się ich, to polecam starą metode. Wyciśnij sobie z 2 cytrynki i wypij Efekty są naprawdę zadziwiające.

Kopnij sie w glowe kolanem...

----------------------------------------

Cwicz i cwicz nie przejmuj sie zakwasami , zakladam ze miales przerwe w treningu stad te zakwasy .

Zawsze jak mam przerwe , pocwicze troche na drugi dzien wszystko mnie boli , na to jest jedna rada --> cwicz i sie nie przejmuj po max 2 dniach nie bedziesz czul zadnych zakwasow nie wazne ile cwiczyles

Aby uniknąć zakwasów to po ćwiczeniach trzeba porządnie je rozbić pięściami. Uwierz mi to pomaga D:

Aby uniknąć zakwasów to po ćwiczeniach trzeba porządnie je rozbić pięściami. Uwierz mi to pomaga D:

jak jesteś sadomaso to tak, jak ćwiczyłem judo i zapasy to po prostu trener kazał nam sobie je rozmasowac po treningu chociaż 15 sekund i już był luz

Ponoc piwo najlepsze na zakwasy heh, ale ja polecam rozmasowac to i rozchodzic :)

Ponoc piwo najlepsze na zakwasy heh, ale ja polecam rozmasowac to i rozchodzic

Piwo jest dobre, a nawet i dwa piwka - ale po treningu, zanim się zakwasy pojawią.

Inaczej nic nie podziała. Sam eksperymentowałem i powiem szczerze, że działa.

Osobiście jednak polecę zakwasy rozbiegać i rozćwiczyć. Wiadomo, że nie tak efektywnie, jak było to przed zakwasami.

Do tego zimny na przemian z ciepłym prysznicem.

Szczerze ja nigdy nic nie bralem na zakwasy, dosyć dziwne uczucie swoją drogą, ale trzeba rozbiegać i poprostu same przejdą po krótkim czasie ;)

jak Dla mnie zakwasy to dodatkowa motywacja :) są zakwasy tzn że trening był dobry ;p Nie pozostaje nic innego jak rozgrzać bolące mięśnie i zakwasów ani śladu ; )

Teza "boli, to rośnie" o której zapewne mówisz nie jest prawidłowa. Bo ból sprawiają rozerwane tkanki podczas treningu, które muszą się zregenerować.

To jest temat z lipca..

Ale prócz autora może interesowac również innych ?

Kocham nowych userów. Rozkopią tematy sprzed pół roku myśląc, że pomogli. Boże niektórzy ludzie to idioci.

Heheh, a co tam lubiłem się bawić w archeologa. :)

Zacytuję jedno z mądrzejszych powiedzeń, stosowanych na tym forum "żalisz się czy chwalisz" ?

Jak byś poważnie myślał nad tym co piszesz to byś wpisał to w google i byś znał odpowiedz

Przykładowa rada http://zrzucbrzuch.b...imi-radzic.html tu akurat jest o brzuchu ale porady można stosować do wszystkich mięśni minuta szukania :>

"Zakwasy" tak naprawdę nie istnieją. Tak powstaje kwas mlekowy w wyniku oddychania beztlenowego mięśni, ale nie jest go tyle aby czuć ból czy cokolwiek. To co odczuwacie to zbyt duże wykorzystanie danych partii mięśniowych i najlepszym lekarstwem jest odpoczynek.

Gościu, Masyer warn za archeologię. Temat zamykam.

Mam duży problem, mam zakwasy w udach :angry: okropnie to boli jak chodzę, wchodzę po schodach schodzę biegam skacze jednym słowem we wszystkim do czego potrzebne są mięśnie nóg.

Prosiłbym was o rady wiem, że piwo dobre ale to odrazu po treningu, a ja jestem dwa dni po.