Witam. Jako iż pisałem na kilku forach androida i nie uzyskałem jednoznacznej odpowiedzi (namieszali mi tylko w głowie), chcialem spytać was o opinię. Czy słyszeliście o tym żeby w T-mobile były przypadki iż zrootowany telefon został przyjęty i naprawiony na serwisie (zakupiony został w sierpniu tamtego roku więc nie zwracając uwagi na root gwarancja salonowa opiewa jeszcze na pół roku + rok od producenta)? Otóż mam taki mały problem. Wczoraj zainstalowałem sobie MIUI (na LG E400) i po chwili zabawy na nowo wgranym sofcie zrestartowałem telefon aby doinstalować Gappsy (Google Applications). No i teraz zaczyna się przysłowiowe "piekło". Telefon w ogóle nie reaguje, ani na zwykłe włączanie, na hard reset, na tryb recovery, nie odpala się nawet w ładowarce. Jest czarny ekran i koniec (moja szybka diagnoza to płyta główna). Więc pytanie brzmi, czy jest sens bawić się w gwarancję ? A wiem że w Orange czasem przyjmują telefony z rootem.
Zdanie (zrootowanego) telefonu na gwarancję
Zanieś im i powiedz, że telefon nie chce Ci się włączyć, nie wiesz co się stało. Czy naprawią, to już zależy od serwisanta. Wiem, że samsungi z reguły naprawiają bez problemów, jak jest z LG to nie wiem.
Samsung ma odblokowanego bootloadera więc muszą naprawić bo przyjeli taką politykę, iż użytkownik może ingerować w telefon. W LG wiem że dopiero jest to wprowadzane i jak na razie Prada i X4 maja odblokowanego bootloadera.
Ja właśnie dokładnie tak ucegliłem telefon w zeszłym tygodniu.. SE x8 też żadnej reakcji na hard resety ani ładowarki, programy SEUS, Flashtool itp wogule nie wykrywają telefonu.
Dałem go na gwarancję w Orange i czekam na jakiś sygnał od nich...
Myślę że problemem ze spaleniem tej płyty głównej jest niewłaściwie zainstalowany kernel ale to tylko moje domysły
Spróbuj oddać na gwarancję wątpię żeby chciało im się doszuiwać jaki był soft zainstalowany w Twoim telefonie pewno wymienią płytę główną zmontują wszystko do kupy i oddadzą
Sam ciekaw jestem czy mi uznają tą gwarancję... co ciekawe mam też samsunga galaxy mini 2 i tam jest już opcja ilości robionych flashy więc tam to chyba łatwiej sprawdzić czy ktoś rootował telefon
na którymś forum czytałem, że kilku osobom przyjęli. Do sony jest taki program SEUS który przywraca normalnego androida i cofa roota, być może na LG też coś takiego jest. Jeśli twierdzisz, że to płyta to nie masz nic do stracenia jeśli im ten tele zaniesiesz.
Naprawa telefonu w salonie wyglada tak ze wgrywaja all fabryczne do telefonu gdy nadal nie dziala to sprawdzaja podzespoly. Raz oddawalem zbrikowany telefon na gwarancje rom zmienialem rota robilem itd . Naprawili.
No dobra, dzięki za pomoc To popołudniu polecę do T-mobile, później zostaje tylko modlitwa.
Witam. Jako iż pisałem na kilku forach androida i nie uzyskałem jednoznacznej odpowiedzi (namieszali mi tylko w głowie), chcialem spytać was o opinię. Czy słyszeliście o tym żeby w T-mobile były przypadki iż zrootowany telefon został przyjęty i naprawiony na serwisie (zakupiony został w sierpniu tamtego roku więc nie zwracając uwagi na root gwarancja salonowa opiewa jeszcze na pół roku + rok od producenta)? Otóż mam taki mały problem. Wczoraj zainstalowałem sobie MIUI (na LG E400) i po chwili zabawy na nowo wgranym sofcie zrestartowałem telefon aby doinstalować Gappsy (Google Applications). No i teraz zaczyna się przysłowiowe "piekło". Telefon w ogóle nie reaguje, ani na zwykłe włączanie, na hard reset, na tryb recovery, nie odpala się nawet w ładowarce. Jest czarny ekran i koniec (moja szybka diagnoza to płyta główna). Więc pytanie brzmi, czy jest sens bawić się w gwarancję ? A wiem że w Orange czasem przyjmują telefony z rootem.