1 z 4 MMO

Część. Postanowiłem po długim czasie wrócić do MMO i mam problem z wyborem. Udało mi się wybrać najlepsze według mnie, zapoznać się z ich mocnymi i słabymi stronami, ale nie wiem, które z nich byłoby najlepsze jako główna gra, gdzie niezbyt ważne by bylo czy będę grał dużo czy też mało ale zawsze znajdzie się coś do robienia co potem po miesiącu się nie skończy. Co do wybranych mmo to zastanawiam się pomiędzy: WOW,FFXIV, GW2,ESO. Jakiś czas temu kupiłem BDO ale im więcej czytam tym więcej widzę negatywnych komentarzy dot. p2w i grania multum czasu. Za dzieciaka miałem dlugi epizod z WOWem więc zawsze ku niemu się skłaniałem, ale też widzę bardzo dużo negatywnych komentarzy. Prosiłbym o jakieś podpowiedzi osób które mają spory staż w którejś z gier lub ograły kilka tych tytułów. Z góry dzięki.

Z tych 4 zdecydowanie FFXIV.

tez bym brał ffxiv

Skoro WoW Ci się podobał, to chyba najlepiej wrócić do niego - podobno jest teraz w bardzo dobrej kondycji. FFXIV jest fajny, ale jak nie masz ekipy to możesz się szybko odbić od gry, niestety. W obydwu tytułach będziesz miał co robić. Co prawda Legion już się chyba kończy*, więc w porównaniu z FF, które dopiero wystartowało z dodatkiem i czeka na pierwszy "poważny" patch ma tego aktualnego contentu o wiele więcej, ale jeśli chodzi o długoterminowe prognozy to spokojnie nie zabraknie Ci rozrywki w żadnym z tych tytułów.

GW2 jest tak specyficznym tytułem, że może Ci się spodobać, jeśli lubisz nieszablonową rozgrywkę, ale możesz go równie szybko znienawidzić: najlepiej zagraj na F2P i zdecyduj, czy ten typ rozgrywki Ci się spodoba.

O TESO nie wiem nic.

*Piszę z perspektywy osoby, która nie gra, ale ogląda różne materiały i strimy

Z tych tytułów grałam tylko w GW2 i FFXIV, i oba są dobre, jeśli szukasz czegoś fajnego i bardziej casualowego niż BDO. W obie gry można zagrać na trialu (podstawka GW2 jest darmowa), więc polecam spróbować i samemu się przekonać, która bardziej Ci podejdzie, szczególnie że oba tytuły mają inny system płatności (GW2 jest B2P, a FFXIV F2P z płatnym dodatkiem). Sama wolę FFXIV .

Final jest F2P? Nie P2P? Dawno mnie tam nie było.

Osobiście polecam zacząć od GW2-jest darmowe, bez praktycznie żadnych ograniczeń. Jeśli się spodoba to możesz zakupić dodatki, jeśli nie to nic nie tracisz. Po nim Finala, który oferuje trial. Jeśli on się nie spodoba to TESO zapewne też nie przypadnie Ci do gustu(chyba, że jesteś fanem serii), więc zostanie WoW (nie wiem gdzie widziałeś negatywne komentarze, ludzie bardzo chwalili dodatek. Recenzenci również wysoko ocenili. Jak dla mnie jedynym problemem był brak stałej ekipy).

Polecam GW2

Gw2 kupiłem na premierze, a konkretnie przekonałem się do niego dopiero po wyjściu Pof'a (po Hocie tez zamierzałem już wrócić), ten dodatek zniszczył wszystko ofc, pozytywnie. Multum do roboty, jak się loguje to nie wiem, w które miejsce najpierw iść. Kiedyś też nie chciałem grać w GW2, wydawało mi się, że skili jest mało i to tylko spamowanie 1 2 3 4 5, czy przez brak mountów. A jak teraz gram Engineer'em to mi rąk brakuje do grania :D

W TESO jedynie bardzo przyjemnie się biega dungeony, ale na tym się kończą dla mnie plusy tej gry.

A co do BDO to nie jest one P2W w żadnym stopniu, ludzie co to piszą, czegoś po prostu nie rozumieją najwyraźniej. Ale za to wymaga jak sam wspomniałeś masy czasu, przez co " bier gw2" :) Tym bardziej, że można potestować na f2p, ale konkretna zabawa się zaczyna po 80 no i dodatki są raczej must have.

A ja ci polece ESO, gierka w której masz swobode wyboru jak mało gdzie, możesz zostać kim chcesz no i ma swój specyficzny klimacik ,choc z poczatku ciezko sie polapac wiem z wlasnego doswiadczenia to pozniej gra sie miodzio. Jedynym minusem jak dla mnie sa platne dlc no ale za jakosc sie placi :D Osobiscie mam przegrane 6d i 20h a ledwie skonczylem glowny watek fabularny z podstawki takze jest masa rzeczy do roboty to gierka na dlugie miesiacie :)

Właśnie dużo się ostatnio zastanawiałem nad GW2, w które w sumie troche pograłem jeszcze jak było b2p w całości, ale po prostu przestałem grać, bez jakiegoś większego powodu. Ogółem to miałem największą rozkmine co do GW2 vs WOW, ale potem dowiedziałem się też o FFXIV

FF ma triala.

Wow ma triala.

GW ma F2P do pewnego momentu

ESO chyba nie.

Gralem w każde i mimo że obecnie nie pykam w żadne z nich to ciągnie mnie do powrotu do FF.

Zależy czy będziesz miał problem z wydawaniem pieniędzy. Wow może przestraszyć swoim systemem buy and pay 2 play, ale jeżeli Ci to nie przeszkadza i znajdziesz czas na wyfarmienie golda na token to bez problemu abonament sobie opłacisz za gold z gry. Najgorsze w wowie są międzypatche gdzie nie masz już co robić i przez cały czas pozostaje Ci do roboty mythic+ oraz raidy (co też ma wpływ na konieczność znalezienia fajnej gildii). Mamy też takiego FFXIV który ma free triala przez cała podstawkę chyba tak jak gw2, ale później musisz wykupić dodatki i chyba jest abonament. Polecam Ci sprawdzić na free trialu FFXIV (wpisz w google free trial FFXIV) bo klimat, grafika i animacje nie każdemu pasują. Mnie strasznie odstraszył klimat gierki (jak i całej serii), nie jest to gra dla każdego. Jeżeli chodzi o ESO to jak fajnie wyłapiesz okazje na morrowinda z podstawką to bierz, aktualnie cały content podstawki jest pomijalny i na nowej postaci możesz od razu expic na morrowind. Co może przestraszyć w ESO to polityka małych dodatków kosztujących około 70-80 zł (koszt waluty premium w ESO) wprowadzanych co około 2 miesiące. Taki dodatek wprowadza nam 1 dunga i niewielką lokacje. Graficznie ESO wypada najfajniej bo nie jest jakiś przesłodzony i cukierkowy jak np. GW2.
Moja rada sprawdź sobie na trialu FFXIV oraz GW2 wtedy się dowiesz czy styl graficzny, animacje, gameplay Ci odpowiadają. Co do WoWa to na ich trialu nic nie zrobisz bo tylko expisz do 20 lvl. W ESO to spróbuj znaleźć jakaś okazję w sklepach internetowych i zakupić od razu z dodatkiem morrowind bo najbardziej się opłaca.

EDIT: jeżeli zdecydujesz się na WoWa to największe polskie community jest na Burning Legion (horda) i Defias Brotherhood (alliance). Jeszcze możesz znaleźć sporo polaków na silvermoon (alliance) oraz kazzak (horda)

Ciężko polecić jedną konkretną z tych gier.

W FF grałem najmniej, dosyć szybko odpadłem, ale myślę, że gdybym grał ze znajomymi/gildią, to zostałbym w tej grze na dłużej - masa PvE, mało PvP. Specyficzny klimat.

W ESO miałbym podobnie, jednak w to akurat po pierwotnym odbiciu się od gry na 19 levelu, wróciłem ze znajomymi i razem dobiliśmy razem do ok. 180cp. Jest sporo do roboty, szczególnie za sprawą Morrowinda teraz, masa ludzi, kilka sporych polskich gildii, fajne PvP.

WoW to klasa sama w sobie - masa contentu, wszystko świetnie zrobione, PvE, PvP, masa ludzi, pełno gildii, gra jest ciekawa zarówno jeśli grasz solo, z kolegą lub z całą gildią, zawsze jest coś do roboty. Mnie trochę w WoW'ie odstraszał nieco elitaryzm gildii, ciężko było znalezć gildię, która nie była masówką, jednocześnie nie mającą gdzieś nowych członków.

Guild Wars 2 - mój obecny weapon of choice - kupiłem dodatek, nie wiem nawet w co ręce włożyć, grając obecnie 2-3 godziny dziennie nie wiem, czy do następnego wszytko zrobię. Osobiście spędzam masę czasu na WvW, po którym fruwa masa graczy, ale nowy content, świetne PvP, masa dungów, fractali, raidów, duży nacisk na eksplorację, przyjemny model walki (sam korzystam z semi-nontarget) przyjemny crafting i od pewnego czasu łatwiejsze zdobywanie legendarek, mocno zachęcają do gry. Sam mam zamiar teraz cisnąć w GW2, jednak moim problemem jest to, że nie mogę znalezć dobrej gildii do gry, bo choć pojedynkę gra się bardzo przyjemnie, to jednak przydaje się ekipa choćby na fractale czy do trybów PvP.

Ograne wszystkie wymienione przez ciebie tytuły, moja ocena to:

1. FFXIV [najfajniejszy :)]

2. GW2

3. ESO

4. WOW [najsłabszy]

Każdy z tych tytułów ma swoje zalety i wady, ale jedyna gra z tej czwórki która utrzymała mnie na dłużej to właśnie FF XIV.

Świetny soundtrack z naprawdę ciekawym podejściem do gatunku. Jeśli jesteś graczem ostro progresującym to pomiędzy dodatkami i dużymi patchami możesz wpaść a momenty nudy [ale w WOWie podobno to samo jest], lecz jeśli jesteś niedzielnym graczem pykającym dla zabawy to zrobienie samego Main Story [obowiązkowe] zajmie ci od 2 miesięcy do 1 roku grania :). Jeżeli dorzucisz do tego zabawę w craft i gathering to możesz siedzieć w grze 12h na dobę a i tak przez minimum 6 miesięcy nie znudzisz się :).

Nie licząc ESO reszta ma Triale lub jak GW F2P do dodatku, warto byś zapoznał się z nimi. Trial w FFXIV zmienił troszkę swoje oblicze, ale nadal jest mocno ograniczony. Warto byś wypróbował Trial'a z FF XIV i WOW'a, zwłaszcza tego pierwszego jeśli masz już za sobą kilka tytułów MMO, gdyż FF XIV mocno różni się od reszt MMORPGów co nie każdemu pasuję.

Głównym minusem FF XIV jest abo [no zależy dla kogo :) ], jeśli wiesz że nie będzie cie stać co 2 miesiące zapłacić około 95-120PLN na samo ABO to FF XIV raczej nie jest grą dla ciebie. Dość spora rzesza graczy FF XIV robi sobie regularne przerwy między opłatami abonamentu [najczęściej są to przerwy trwające około 1-2tygodnie określa się to budowaniem apetytu :P lub odpoczynkiem od gry]. Wow także ma Abo ale jak już wyżej wspominali, można za Abo pośrednio płacić goldem z gry, więc jak jesteś wytrwały to możesz zaoszczędzić na graniu.

Jeśli zaś opłacanie konta nie jest ci straszne to FFXIV oferuje naprawdę ogromny świat [fakt wow ma większy ale jednocześnie wow miał mniej contentu po 2 dodatkach w stosunku do FF XIV], świetne community [nie licząc trialów które spamują gold sellingiem :P na '/say'], regularne duże eventy [średnio 7-8 na rok] z których są do zdobycia zwoje do orchiestronu, minionki, ubranka czasem nawet coś więcej np. mount w kształcie miotły.

Rada do FF XIV nie zaczynaj grania THM/BL [Thraumaturgiem/Black Magiem], jest to klasa która zazwyczaj zniechęca graczy początkujących, gdyż ma stosunkowo długie GCD i casty przez co gra wydaję się jeszcze bardziej statyczna niż powinna, THM/BL jest dobra klasą ale po wbiciu minimum 60lvl. Najlepiej zaczynać od klas tanka [praktycznie wchodzisz na instancje bez czekania + dodatkowe bonusy za ruletki], lub heal klasy. Część klas jest do odblokowania po wbiciu chyba 50lvl z tego co pamiętam :). Najfajniej się gra Summonerem i Scholarem o ile lubisz grać klasami stricte magicznymi. Do łatwych klas należy Warrior, Ninja, Samuraj i Red Mag [który praktycznie rotacji nie ma]. W ff XIV nie masz sztywnego castowania, gdyż np. jak rzucasz spell to po przekroczeniu bodajże 80% castu możesz zacząć biec i cast i tak zostanie dokończony [na początku zerwiesz nie jeden cast ale gdy załapiesz rytm to będziesz castował z unikami :) ], Pierwszą klasę rób normalnie jak bozia przykazała, omijaj Deep'a bo jego się używa tylko do szybkiego levelingu klas dodatkowych, zresztą MSQ będzie cie skutecznie trzymało w ryzach byś czasem za szybko się nie wbił na wysokie instancje :) , a te naprawdę potrafią czasem dać w kość zwłaszcza jak wpadniesz na taki klasa której jeszcze w pełni nie ogarniasz :) .

edit:

Jeśli chcesz grać w FF XIV polecane światy UE to Phoenix i Moogle [największe skupiska graczy polskich] ale jeśli nie masz parcia na granie z polakami to praktycznie na każdym jest spora rzesza graczy, a niedługo dadzą cross friend listy i cross linkshelle, więc umówienie się na raid itd. z kimś z innego świata to już nie będzie problem :), aktualnie jak wpadasz na np. dungeon z randomami to masz dość dużą szansę że wszystkie osoby w Party będą z różnych światów :).

Właśnie jako, że nie jestem pewien jak będę się czuł ze stałym opłacaniem abonamentu to bardziej skłaniam się na gw2 lub wow'a bo wiem że potem idzie wyfarmić te tokeny. Fajnie byłoby usłyszeć opinię jakiejś osoby, która grywała głównie w Finala i spróbowała przejść na WoWa. Widzę, że z tych osób które polecają gw2 wynika, że ciężko się tam później nudzić czego się obawiałem.Sporo osob też stawia je w porównaniu głównie z Eso. W sumie to chciałbym też żeby pvp w grze coś znaczyło a nie było pustym dodatkiem

W FF - nie zaznałam nudy

W ESO - nudziłam się

W Wowie - wszystko mnie wkurzało

W GW2 - po graniu 2 lata rzuciłam a pierwsze okresy nudy załapałam już po pierwszych 3 miesiącach.

Poziom znudzenia dana gra wynika raczej z osobistego podejścia do niej i zaangażowania w dana grę aniżeli z braku roboty, bo praktycznie w każdej z tych 4 gier jest tyle do roboty że ciężko to wyrobić miedzy dodatkami :), jedynie hardcory i lenie zaznają nudę w tych grach [no i gracze którzy robią tylko niezbędne minimum xP ].

We wszystkich tych grach jest multum rzeczy do roboty, zawsze. ESO i GW2 są bardzo do siebie podobne i sam pomiędzy nimi przeskakuje, choć ten drugi stawia bardziej na "prawdziwe" MMO, co chwila granie z innymi ludźmi itd. Jeśli masz zamiar nie przejmować się niczym i bez ogromnego zaangażowania grać, to te dwa tytuły są zdecydowanie najlepsze, można je opuszczać a potem do nich wracać bez żadnego problemu.

Ja polecę wowa, najwięcej rzeczy do roboty na end gamie. Za to finala odradzam w tej grze nie ma co do roboty na end gamie oprócz altów i craftu i raz w tygodniu raidu. O TESO się nie wypowiem bo dopiero co kupiłem i gram jeszcze nie mam zdania, a GW 2 grałem tylko po premierze, ale każdy znajomy który gra do dzisiaj to mówi, że gw 2 to gra na dwa tygodnie.

...a GW 2 grałem tylko po premierze, ale każdy znajomy który gra do dzisiaj to mówi, że gw 2 to gra na dwa tygodnie.

boskie :D

strasznie się ciągną te dwa tygodnie :D

GW2 i TESO to gry dla typowych casuali, których spotkasz tam więcej niż ogarniętych graczy ;) możesz pograć w każdy z tych tytułów tydzień, dwa, miesiąc zrobić sobie przerwę na rok, a po powrocie będziesz miec taki sam progres jak przed przerwą. Po osiągnięciu danego pułapu w tych grasz nie będziesz dalej rozwijać postaci i/lub sprzętu, pozostanie ci tylko farmienie i wykonywanie nowej zawartości wraz z kolejnym DLC czy też dodatkiem.

Z czego w TESO zdaje się lepiej rozwinięty wątek fabularny

A ja od siebie polecę raczej gw2, ewentualnie eso. Ale raczej gw2. Czemu? Bo tylko w tych grach nie jestes w plecy jak nie wbijesz na pol roku. Co nie znaczy że nie ma co robić : po prostu w obu tych grach (w gw2 chyba nawet bardziej) bardziej liczy sie skill niz eq. I tak też możesz zginąć w ułamku sekundy na dungeonie na 30 lvl jak ostatni noob jak nie unikniesz skilla :).

A czemu bardziej gw2? Po prostu lepszy system płatności - kupisz raz na 2-3 lata dodatek i tyle, podczas gdy w eso płacisz po 20 euro za każdego DLC co miesiac, albo nie masz zadnych nowosci z update'ów.

Dzięki wielkie za tak ogromny odzew, myślę, że nawet inne osoby zastanawiające się nad wyborem jednego z tych topowych mmo będą mogły skorzystać. Spróbuję jeszcze triala w Finalu bo obecnie chyba strasznie się na niego nahype'owalem. Jeśli coś podpadnie to chyba GW2, bo jednak żeby dojść w WoWie do kupowania tokenów za gold to trzeba by trochę pograć bez przerwy, a jako gra sama w sobie bardziej podoba mi się Final za sam klimat. Więc wolę tam płacić za suba