Brak motywacji

Witam! od dłuższego czasu męczy mnie brak motywacji do robienia czegokolwiek, łącznie z czynnościami sprawiającymi przyjemność...

Ściągnę jakiś film, który bym z chęcią obejrzał to leży na dysku kilka miesięcy i albo go w końcu obejrzę na raty albo po prostu wywalę :rolleyes:

tak samo z grami, dysk zawalony instalkami a w nic nie chce się grać, znaczy się to jest dziwne bo pograło by się ale się nie chce, czasami jak się zmuszę to odpalę grę na 5 minut i tylko myślę żeby wyłączyć..

pamiętam czasy jak się wstawało o 6 rano i pykało do 22:00 z przerwami na jedzenie i wc, wiele bym dał żeby te czasy wróciły..

Do wszystkiego muszę się zmuszać, zarówno do czynności przyjemnych jak i nieprzyjemnych, wiem ,że nie dostanę satysfakcjonującej odpowiedzi no ale troszkę nadziei jest -_-

Kiedyś miałem bardzo podobną sytuację do Twojej. (chociaż zostało mi to że praktycznie w nic już nie gram. tzn. Nie chce mi się)

Kwestia znalezienia jakiegoś nowego celu. Ja po prostu poszedłem do pracy na pełny etat, zacząłem biegać i ćwiczyć. A chęci wróciły same.

najgorzej będzie ruszyć d na początku...zapomniałem że jest jedna czynność, którą chce mi się robić a mianowicie grzebanie w kompie..zarówno soft jak i hardware więc coś tam jeszcze w bani zostało :P

Polecam dwa filmiki:

Obejrzyj je do końca, może coś zmienią.

Dają kopa te filmiki, dzięki :)

Filmiki świetne, tak to działa, jak już się człowiek zbierze w sobie i zacznie działać, wszystko może osiągnąć. Tylko najgorzej jest zacząć :)

Jak nie masz motywacji do życia to idź na siłkę, może się przekonasz.

jeśli ktoś nie umie znaleźć motywacji w sobie, jest zerem. Ale co się dziwić, od kilkunastu lat co najmniej rośnie nam pokolenie hip-hopowców i innych ludzi niskich standardów uczuciowych, którzy nie wiedzą, jaka jest stolica Francji (słynny Luwr na YT). Kiedyś, gdy jeszcze matura była na poziomie doktorskim i nie A B C D, tylko pisemna, wtedy ludzie prezentowali sobą jakiś poziom. Zresztą kiedyś nie było dragów i ruchu palikota... ;)

Tak dzisiejsza matura to tylko umiejętność czytania i zaznaczania punktów a, b, c, d - zgroza, a na ulicy nie wiesz czy to chłop czy baba idzie

Zacznij uprawiać jakiś sport, poprawi Ci się metabolizm i nabierzesz energii do życia, i działania.

http://lyricstransla...mas-lyrics.html

Patrz i ucz sie

Znajdz pasje: boiska sa puste, czas je zapelnic.

Pozdro dla koszykarzy :P

Ja z grami mam podobnie ;p sytuacja wygląda tak, że czasem ściągam przez pół dnia grę, tylko po to by pograć 10 minut i ją wyrzucić. Do dziś mam zainstalowane takie gry jak Tomb Raider, Wiedzmin 2, AC III, Far Cry 3, kiszą się u mnie na dysku już ponad 4 miechy - wiem, że te gry warto przejść ze względu na fabułę, ale... jakoś nie mogę się do tego zabrać. Nawet jak włączę którąś z tych gier to po 5 min wyłączam bo kompletnie nie chce mi się grać.

Jedynie na co mam ochotę to jazda na rowerze i granie w nożną na boisku ze znajomymi. Kiedyś na kompie maniaczyło się 14h dziennie, a teraz tak nie potrafię. :/ choc moze to i dobrze.

Moim zdaniem dawbor starzejesz się ;P

A ja mam jeszcze gorzej , z grami i życiem ;d Jak zaczynałem praktyki to miałem inne podejście do życia , mówiłem , że od razu po praktykach znajdę pracę itp , jak się z kończyły to nic nie chciało mi się robić , pojechałem do Anglii z myślą , że tam mi sie uda ale 2 miesiące pózniej wróciłem , i do tej pory nie mam motywacji żeby znaleść pracę , każdej nocy przed spaniem mówię sobię , że jak wstanę to zaczne szukać czegoś , za palę wypiję kawę i przechodzi mi to wszystko .Nigdy nie myślałem , że w wieku 19 lat będę siedział w domu bez perspektyw ;d Sorki za błędy jak są ale na szybkiego pisane ;d

Moim zdaniem dawbor starzejesz się ;P

Może i tak może i nie, taki rock ma 35 lat około i pyka na maxa, taki rojo to samo, teraz mój mistrz fajka77 30 ponad lat a też pyka na liveach po całośći, ogólnie polecam jego kanał http://www.twitch.tv/fajka77 , czsami sie sfazuje i śpi na live :)

Tak dzisiejsza matura to tylko umiejętność czytania i zaznaczania punktów a, b, c, d - zgroza, a na ulicy nie wiesz czy to chłop czy baba idzie

jak

Bo ludzie dzisiaj myślą, że matura=30 procent z podstawy i Ci tzw. intelektualiści później się panoszą. Nie mówię, że w życiu trzeba mieć tytuł doktora, ale ludzie którzy idą do liceum, a jest ich teraz masa patrzy o będzie 2 będzie 30%, a Tutaj tak jak w innych rzeczach trzeba dawać z siebie jak najwięcej. Czy to siłka, sport, firma, wiedza minimalistom mówię NIE!

Nigdy nie daj sobie powiedzieć, że się nie nadajesz. Z punktu wyjściowego zawsze jesteś najlepszy i tylko to się liczy [tylko pamiętaj, więcej robienia niż gadania].

Ja zaczynam nad wyrabianiem rzeźby. Na razie nie jest źle, ale muszę kilka rzeczy dopracować. Warto poświęcić trochę czasu by być potem dumnym z siebie. Wspaniałe uczucie zwycięstwa.

@Morgotheron

Jestem facetem, ale przyznam się, że ten pierwszy film z Eric'em Thomas'em wbił we mnie tyle motywacji i wywołał takie emocje, że aż się rozpłakałem oglądając go.

Wielkie dzięki i tak btw. ja też od 1,5 miesiąca ćwiczę. Czasem nawet do prawie 3h dochodzi, ale zależy od dnia.

Najlepsze jest to uczucie po skończonym treningu, tak jak napisałeś "uczucie zwycięstwa". Dzięki takiemu czemuś człowiek nabiera również dużo pewności siebie i chęci do dalszego trenowania.

Jeszcze pozostało mi życzyć ci powodzenia z wyrabianiem rzeźby i przy tym dobrej zabawy.

Wielkie dzięki za dobre słowa Xardoks. Po prostu trzeba się za siebie zabrać.

@Morgotheron

Właśnie obejrzałem ten 2-gi film i również chwycił mnie za serce. Widać, że można dokonać wszystkiego, wystarczy chcieć.

Ja w ciągu 2 dni kompletnie zmieniłem swoje nastawienie, powiedziałem sobie, że koniec z moim lenistwem. Zacząłem ćwiczyć i się zdrowo odżywiać.

Podczas tych 1,5 miesiąca miałem tylko 1 dzień przerwy i schudłem ponad 7kg. Postanowiłem sobie, że do lata będę miał sześciopak na brzuchu i będę do tego dążył choćbym miał padać omdlały podczas swoich treningów.