Wiem że to brzmi śmiesznie xd Ale te przykładowe treningi przy kinect czy nawet to samo skakanie "niby" bieganie itd coś robi ?
Brzuch
Kinect odradzam, co chwilę przerwy powyżej 30 - 60 sekund nie sprzyjają spalaniu tłuszczu. Skakanie? Owszem jeżeli skakałbyś (np. na skakance) przez 30-40 minut co jest właściwie niewykonalne, nawet bokserzy mieliby problem. "Niby bieganie"? Nie do końca rozumiem co masz na myśli ale jeśli chodzi Ci o powolny trucht, to jak najbardziej dobry wybór, ponieważ regularnie truchtając przejdziesz na coraz szybsze tempo, a biegnąc powoli da się spokojnie wytrzymać ponad pół godziny. Można nawet zaczynać od szybszych spacerów lub naprzemiennie biec i maszerować. Tak jak już wcześniej było mówione - aby rozpocząć proces spalania tkanki tłuszczowej musisz bez przerwy wykonywać wysiłek fizyczny przez ponad 25-30 minut.
Po raz kolejny podobny temat. Troszkę to smutne, że autorowi nie chce się przeszukać forum. Chyba się zepnę i napiszę jakis poradnik, bo wiele osób wprowadza w błąd użytkownika.
Po raz kolejny podobny temat. Troszkę to smutne, że autorowi nie chce się przeszukać forum. Chyba się zepnę i napiszę jakis poradnik, bo wiele osób wprowadza w błąd użytkownika.
Czytając niektóre wypowiedzi popieram pomysł, ale z drugiej strony internet jest wypchany tego rodzaju poradami. Wg. mnie szukanie porad dietetycznych na forum o grach, powinno się ograniczać do ogólnych odpowiedzi. Jeżeli oczekujecie rozpisania diety czy programu treningowego akurat pod wasz organizm, polecam udać się do dietetyka lub prywatnego instruktora fitness, albo chociaż poszukajcie trochę w internecie na stronach do tego przeznaczonych...
Jeżeli jesz tyle posiłków ile napisałeś jest to dobre rozwiązanie, ale niszczysz wszystko tym że na wieczór "jesz co chcesz". W dzień regularnymi posiłkami przyspieszasz metabolizm, a jedząc późno ciężkie, tłuste i wysokoenergetyczne posiłki, z powrotem go zwalniasz. Widocznie jesteś ektomorfikiem, lub mezomorfikiem skoro Twój metabolizm nadal jest na tyle sprawny że trzymasz odpowiednią sylwetkę. Nie polecaj tego osobom które mają problemy z nadwagą gdyż ich organizm nie będzie w stanie na tyle szybko przyswoić takiej dawki energii, aby nie odłożyło się to w tkance tłuszczowej. Posiłki co 3 godziny - jak najbardziej, ale ostatni posiłek 3-4 godziny przed snem, lekkostrawny i niskokaloryczny, przede wszystkim warzywa gdyż nie zawierają tak wiele cukru. Odradzam owoce na kolację, ponieważ pomimo niskiej wartości energetycznej zawierają fruktozę która jest cukrem i może mieć zły wpływ na redukcję, jeżeli jest dostarczana wieczorem (metabolizm wtedy jest wolniejszy).
Zdajesz sobie sprawe jak ciężko jest spowolnić czy chociaż przyspieszyć metabolizm? jest to proces "czasochłonny", na przykład podam ci tylko tyle ze dopiero po około 3 dniach głodówki metabolizm spowolni może o 3-4%, przy normalnym posiłkowaniu są to wartości tak małe procentowo ze szczerze można powiedzieć ze nie warto sobie tym głowy zawracać, jeśli jest endo nie ważne co zje na kolacje, ważne żeby znał organizm i wiedział ze się to spali przed pójściem spać, najwazniejszy posiłek jest ten po treningu i kropka, wtedy organizm wręcz domaga się energii, ja stosuje IF(Intermittent Fasting) który obala cały ten mit o "5" posiłkach dziennie...
Wiem że spowolnienie/przyspieszenie metabolizmu to nie jest kwestia jednorazowego wykluczenia posiłku, ale autor posta napisał jak mniej więcej wygląda jego plan dnia, a co za tym idzie spowalnia metabolizm regularnie. Z drugiej strony nie mogę zgodzić się z Tobą w kwestii tego że przyspieszenie metabolizmu to proces czasochłonny. Naukowo udowodnione jest że jeden trening interwałowy wpleciony w zwykłe treningi cardio potrafi przyspieszyć metabolizm na 48 h.
Po pierwsze odpowiednia dieta, bez niej nieważne jak dużo i często będziesz ćwiczył nie osiągniesz rezultatów. Powinieneś jeść dużo białka jakieś 2,5g /kg masy ciała, ograniczyć węgle i nie jeść ich przed snem ponieważ tłuszcz odkłada się głównie przez węglowodany a nie przez tłuszcze. Rezygnacja ze słodyczy też jest ważna, ponieważ zazwyczaj są to połączenia wegli prostych (cukru) oraz złych tłuszczy(dobre tłuszcze to np. oliwa czy te z ryb/orzechów, omega3). Ważne jest też byś jadł 5-6 posiłków dziennie co 2-3h bo to nakręca metabolizm. Trening, głownie aeroby ( bieganie,rower,basen, interwały(dużo powtórzeń,krótkie przerwy)), a pod brzuch najskuteczniejsze moim zdaniem abs, poczujesz różnicę i efekty juz po miesiącu. Ale tak jak napisałem na początku dieta najważniejsza.
Nie wiem czy mam tak wspaniałe geny(jestem endo) ale jedząć zdrowe zarcie i przeplatając to ze śmieciowym efekty i tak przychodzą...
Po pierwsze odpowiednia dieta, bez niej nieważne jak dużo i często będziesz ćwiczył nie osiągniesz rezultatów. Powinieneś jeść dużo białka jakieś 2,5g /kg masy ciała, ograniczyć węgle i nie jeść ich przed snem ponieważ tłuszcz odkłada się głównie przez węglowodany a nie przez tłuszcze. Rezygnacja ze słodyczy też jest ważna, ponieważ zazwyczaj są to połączenia wegli prostych (cukru) oraz złych tłuszczy(dobre tłuszcze to np. oliwa czy te z ryb/orzechów, omega3). Ważne jest też byś jadł 5-6 posiłków dziennie co 2-3h bo to nakręca metabolizm. Trening, głownie aeroby ( bieganie,rower,basen, interwały(dużo powtórzeń,krótkie przerwy)), a pod brzuch najskuteczniejsze moim zdaniem abs, poczujesz różnicę i efekty juz po miesiącu. Ale tak jak napisałem na początku dieta najważniejsza.
Co ty brednie pleciesz, tłuszcze palą się w ogniu węglowodanów.
pogratulować w takim razie, prawda też jest taka że każdy jest inny i inczej jego organizm reaguje, u jednego fakt ze zje śmieci z Mac'a czy słodycze raz dziennie nic nie zmieni, a drugiego zatłuszczy.
Co ty brednie pleciesz, tłuszcze palą się w ogniu węglowodanów
Są różne węgle i różne tłuszcze, te w słodyczach to cukry proste oraz tłuszcze nasycone tak więc nie plece bredni, a tobię radzę zgłębić temat, bo masz rację co do tego co napisałeś w tym drugim przypadku, a nie w tym o czym ja miałem na myśli.
Są różne węgle i różne tłuszcze, te w słodyczach to cukry proste oraz tłuszcze nasycone tak więc nie plece bredni, a tobię radzę zgłębić temat, bo masz rację co do tego co napisałeś w tym drugim przypadku, a nie w tym o czym ja miałem na myśli.
Ja akurat wiem co piszę! To ty próbujesz autorowi wcisnąć 2.5g białka. Gdzie to jest ilość stosowana przez sportowców.
Właśnie już chciałem cytować autora tego posta że 2,5g białka/kg masy ciała to dawka dla kulturystów. Mało tego. Kulturyści przyswajają mniej bo 2-2,2g/kg masy ciała. Też jestem endomorfikiem i nie chodzi o to że po zjedzeniu jedzenia z Mc'a od razu wywala mi brzuch, ale takim jedzeniem nawet jeśli nie przekroczysz dziennego zapotrzebowania kalorycznego to i tak dostarczysz nie tych składników odżywczych jakich Twój organizm potrzebuje. Węglowodany proste zawarte w jedzeniu z Mc'a (te same co w jasnym pieczywie, makaronie) momentalnie podbijają poziom insuliny która blokuje spalanie tłuszczu, a chwilę potem obniżają jej poziom pod normę co powoduje ponowne łaknienie na słodycze/ tłuste, niezdrowe potrawy. Właśnie dlatego totalnie odradzam jedzenie fast foodów podczas redukcji, a nie dlatego że jeden hamburger sprawi że przytyjesz z powrotem.
Dlatego warto zapoznać się z indeksem glikemicznym. Znając wartości dla poszczególnych produktów, w zależności od szkoły, przed treningiem powinno przyjmować się żwyność z indeksem do 60, a powyżej można spokojnie spożywać podczas okna anabolicznego.
Były jakieś czas temu jakieś badania o tym gościu z maca co jadł przez miesiąc i schudł hehe, ale dieta to zmiana nawyków żywieniowych. Jesteś tym co jesz powiadają owszem może i dałoby radę schudnąć zajadając hamburgery z maca czy skrzydełka z kfc, ale to i tak jakoś się pewnie odbije źle na twoim zdrowiu np. wysoki cholesterol itp. A co do białka to nie wiem nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale z tego co mi radzono w mojej sytuacji na redukcji to 1,5-2 g i tłumaczy się to tym, że redukcja jest trudniejszym procesem stosunkowo do budowania masy, dlatego osoby na redukcji niekiedy powinni zjadać tą większą dawkę 2g/kg. Ale to chyba też zależy od ilości treningów i rodzajów czy to siłowe czy aeroby/interwały i oczywiście od wagi, wzrostu.
Teoretycznie większa ilość białka przyjmowana zwiększy wydatek energetyczny organizmu. Na tym opierał się fenomen Dukana.
Tak, ale jak wiadomo dieta Dukana to dośc ryzykowna sprawa niby fajnie tam działa, ale zbyt duża ilość białka i zajadanie się głównie białkiem grozi niewydolnością nerek. Osobiście mam dietę zbilansowaną, więc 1,5 g przy wadze 79 kg to nic strasznego, bo jem węgle i tłuszcze i staram się, aby każdy posiłek był zbilansowany. Lepiej zrzucać powoli kg niż szybko aczkolwiek kolega po Dukanie schudł 30 kg nic mu nie jest.
Gość jadł w McDonaldzie i chudł. Też o tym słyszałem. Sprawa jest banalnie prosta. Jedząc nie przekraczał swojego zapotrzebowania kalorycznego, więc chudł. Jest tylko jedno "ale". Potrawy fast food są bardzo tłuste, skoro chudł to tłuszcz musiał się gdzieś odkładać i odkładał się na narządach wewnętrznych. Jest to tzw. tłuszcz trzewny. Zwracam się tu też do ektomorfików od których często słyszę "mogę jeść wszystko i nie muszę bać się o nadwagę". OK! Polecam jednak przebadać się na zawartość tłuszczu np. na wątrobie. To że nie macie nadwagi, nie oznacza wcale że tłuszcz znika. Organizm ludzki musi gdzieś magazynować jego nadmiar więc nie ma magicznego sposobu na jedzenie tłustych rzeczy regularnie i często oraz utrzymanie zdrowia.
prosta rada na brzuch nie siedz przed kompem tylko kur... pompuj
Ja osobiście jestem ektomorfikiem. Od fastfoodów umiem się powstrzymać, gorzej od słodyczy. Mogę popsuć sobię dietę jedząć raz na dzień jakiegoś batona, czekolade, pączka etc. ?