W związku z tym że każda informacja, może zawierać choćby śladowe ilości cennych elementów, postanowiłem zapytać Was o… (patrz tytuł wątku)
Zdaję sobie sprawę że nie jestem na tym forum lubiany, no ale może ktoś obojętny na mój urok
albo ktoś z licznych moich wrogów coś jednak napisze, choćby z nudów czy z powodu kwarantanny.
A właśnie w związku z kwarantanną i samotnością u schyłku życia, postanowiłem wydłubać sobie z plasteliny Unity-owskiej jakiegoś prostego przygodowego RPG-a w 2D, no a z doświadczenia wiem że nawet absurdalne komentarze mogą okazać się inspirujące. Zatem do rzeczy.
Jeśli jakaś osoba ma ochotę lub kaprys, proszę aby napisała w kilku zdaniach co najbardziej jej się podoba z rzeczy które są wszechobecne w szeroko pojętym gatunku (MMO)RPG, a czego jej najbardziej brakuje - tu poproszę o rzeczy których w ogóle nie ma, lub są bardzo rzadko spotykane.
Dla dodania wam odwagi
spróbuję pierwszy zrobić to samo.
Najbardziej w obecnych grach podoba mi się —>
- piękne krainy które aż proszą się aby po nich podróżować (to dotyczy akurat gier 3D, ale jest na tyle ważne że nie mogłem się powstrzymać
) - duży świat (taki gdzie podróż do dalekiej części świata, to naprawdę PODRÓŻ - coś takiego jest w EVE online)
- losowe niespodzianki i zaskoczenia, zarówno pozytywne jak i negatywne, które mobilizują do grania.
Najbardziej brakuje mi w grach —>
- wydarzeń będących konsekwencją moich poczynań.
przykład: po zabiciu 1000 goblinów, co jakiś czas gra generuje na mojej drodze goblińskich mścicieli (w pewnej formie jest coś takiego w Grim Dawn chyba) - przeciwników lub przeciwności które byłyby bardziej mobilne, ukryte itp.
przykład: nawet jeśli to zadanie typu “zabij 10 wilków” to niech te wilki gdzieś będą ukryte czy coś, a nie żeby czekały bezmyślnie za rogiem. - możliwość osiągnięcia celu różnymi sposobami (w miarę możliwości)
przykład: muszę zdobyć talizman orków, ale mogę albo zabić orki, albo pogadać z nimi i wyhandlować za paciorki i wełniane koce zarażone ospą.
Dziękuję za uwagę i liczę że chociaż jakiś mój wróg napisze, żeby mi dokopać. 
WoW nigdy mnie nie kręcił próbowałem i max miesiąc udało mi się wytrzymać, jest jeszcze FInal Fantasy ale tam brak mi gildii polskiej która trzyma poziom oraz jest aktywna w opór, po za tymi grami jest jeszcze ESO piękna gra ale to samo co w Final Fantasy po powrocie do gry praktycznie nie ma żadnej PL gildii która trzyma poziom i chciała by pomóc staremu graczowi przypomnieć sobie grę oraz była by aktywna, na rynku jest posucha gier straszna nie ma w co zagrać na dłużej z dobrą ekipą, ale po za tym to uwielbiam otwarty świat, zbieranie EQ nie koniecznie crafting bo tego nie lubie, uwielbiam dungony oraz world bossy, PVP w każdym wymiarze a najbardziej arenki i walki 3v3, 1v1, możliwość poznania różnych ludzi oraz współpraca z nimi no i ogólnie mnie np bardzo relaksują nawet jak padam czy przegrywam 
