Rozszerzając wypowiedź Pana z góry:
Większość myśli, że od razu przestanie jeść/zje mniej/zacznie jeść owoce zamiast fastfoodów i zacznie chudnąć. To jest proces długotrwały, i najlepiej dla samego organizmu jak będzie chudł te 3-5kg na miesiąc max. Chodzi tu głównie by Ci skóra nie zwisała, musi ona mieć czas na ściągnięcie się. Owoce na wieczór to bardzo, ale to bardzo zły pomysł, ze względu na cukry proste wspomniane wyżej. Najlepiej owoce jeść max do obiadu. (do tej 16-17 najlepiej), potem zapychać się warzywami. Pieczywo pszenne zastąpić razowym na zakwasie. Zwiększyć liczbę błonnika, który odgrywa tutaj gigantyczną rolę.
Pierwszy miesiąc/półtora powinien być dla Ciebie okresem w którym nauczysz się robić posiłki, stosować zamienniki, jeść regularnie o stałej porze, przyzwyczaić się do ćwiczeń i biegania. Mimo, że będziesz jadł w tych samych ilościach, gwarantuje Ci, że coś tam już zrzucisz. Po tym wszystkim dopiero zacznie się ścinać kalorie i składniki co spowoduje już sensowniejsze straty wagi (ale jak mówiłem wcześniej 3-5kg max). Zanim zaczniesz chudnąc z tkanki tłuszczowej, waga będzie CI skakać ze względu na zawartość wody w organizmie i zawartości zmagazynowanego glikogenu. Najpierw on musi zostać zużyty, aby dopiero organizm czerpał energię z tkanki tłuszczowej. Jest to proces długotrwały, ale przez ten okres "przyzwyczajenia", znaczna jego ilość zostanie wykorzystana przez organizm.