Ćwiczenia- tułów

Polecę Ci dwie książki

- Skazany na trening. Zaprawa więzienna autorstwa Paul Wade

- Nagi wojownik autor Pavel Tsatsouline

Do tego dodałbym rozciąganie. (:

PS. po przeczytaniu tych książek wybrałem co najlepsze i są zdumiewające efekty.

No codziennie to w gre nie wchodzi bo mięśnie muszą odpoczać tak jak mówisz 3 dni w tygodniu jest spoczko.

Szybko odpoczywają, a jak raz przesadziłem bo robiłem brzuszki na chama to tydzień się musiałem turlać po łóżku, zamiast wstać jak normalny człowiek. xD

Jak ktoś uważa, że mięśnie brzucha regenerują się z jakiegoś powodu szybciej, to niech sobie je robi i 3x dziennie... Powodzenia życzę. %-)

Ja ćwiczę 6x w tygodniu mięśnie brzucha i nie narzekam na problemy.

Szybko odpoczywają, a jak raz przesadziłem bo robiłem brzuszki na chama to tydzień się musiałem turlać po łóżku, zamiast wstać jak normalny człowiek. xD

Zakwasy ;D

3 razy w tygodniu wystarczy

Ja cwicze

Poniedzialek- klata + triceps

Sroda- Plecy + Biceps

Piatek- Nogi + Barki

we wtorki i soboty trening przedramion ale to akurat malo meczące cwiczenie wiec moge sobie pozwolic ;p

A no zakwasy, ale zrobiłem wtedy 100 brzuszków, 5 minut odpoczynku 75, 5 minut i 50. ;D

Też 3 razy w tygodniu z tymi partiami ciała, tylko inaczej ułożone. Nie napisze Ci jak, bo mam kartke w siłowni w garażu, a nie chce mi się iść. ;d

Ja co kilka miesiecy zmieniam trening, ostatnio mialem w Poniedzialek np: klata i biceps ;p i inne treningi do tego

I dobrze, bo mięśnie nie mogą przyzwyczajać się do danych ćwiczeń. ;p

Regeneracja mięśni zależy od danego organizmu. Jedni potrzebują więcej inni mniej. Ważne, by znać swe możliwość i w miarę rozsądnie je rozwijać.

I dobrze, bo mięśnie nie mogą przyzwyczajać się do danych ćwiczeń. ;p

Nie ma czegoś takiego jak "przyzwyczajenie się mięśni do konkretnego ćwiczenia" : )

Jak powtarzasz jedno i to samo ćwiczenie przez długi czas, to mniej to ponoć daje. ;)

Nie ma czegoś takiego jak "przyzwyczajenie się mięśni do konkretnego ćwiczenia" : )

Czyli treningi zmienia się tylko dlatego, żeby się nie nudzić? : ) A pojęcie stagnacji to sobie ludzie wymyślili? Jakie głupie te ludzie...

Nie ma czegoś takiego jak "przyzwyczajenie się mięśni do konkretnego ćwiczenia" : )

I tutaj się mylisz :) kolega jak najbardziej dobrze napisał :) dopadnie Cię stagnacja, wtedy należy zmienić ćwiczenia by mięśnie ruszyły

Chciałbym ostrzec jakoś każdego, kto wpadnie na głupi pomysł pytania tutaj o takie sprawy, ażeby tego nie robił. 99% ludzi tutaj nie ma bladego pojęcia w temacie ćwiczeń pod kątem kulturystyki (boistów kilku się znalazło ;>) i niektóre rzeczy, które tutaj czytam sprawiają mi ból.

Jeśli ktoś ma jakieś pytania, to polecam kfd, sfd, body-factory lub inne tematyczne fora. Bo forum o grach mmo, nawet jego hydepark, to raczej siedlisko dzieci w wieku 12-18 lat, które nie mają bladego pojęcia o niektórych sprawach, a w celu nabicia postów/chęci bycia fajnym będą doradzać innym. Przy tym często błędnie i szkodliwie dla zdrowia.

Sugeruję zamknąć temat, zanim wpadnie tu kolejnych pięciu pseudo-znawców i dodadzą swoje 3 grosze o tym, że kolega powinien jeść dużo białka itd. Jeszcze ktoś sobie krzywdę zrobi przypadkiem i będzie nieszczęście.

Pozdrawiam.

I tutaj się mylisz kolega jak najbardziej dobrze napisał dopadnie Cię stagnacja, wtedy należy zmienić ćwiczenia by mięśnie ruszyły
Czyli treningi zmienia się tylko dlatego, żeby się nie nudzić? : ) A pojęcie stagnacji to sobie ludzie wymyślili? Jakie głupie te ludzie...

Wytłumacz mi biologicznie/chemicznie - procesowo na czym polega stagnacja w kulturystyce, może mnie przekonasz ...........

Bo jakiś tępy duży koks pierdnął coś takiego kiedyś na siłce, mniej doświadczeni zaakceptowali to na podstawie jego "autorytetu" i powtarzali to dalej.

Zakładając, że jest to trening na ćw złożonych, rozwijający równomiernie poprawnie wszystkie partie mięśni (a nie jak gruby dres okupuje tylko sztangę, klata i bicho na imprezę, a nogi może kiedyś), należy zmienić podaż białka i ciężary i po stagnacji. No i oczywiście parę tyg odpoczynku, ale o tym chyba nie muszę wspominać, bo okresy regeneracyjne również są niezbędne nawet gdy nie ma stagnacji, aby ustabilizować poziom kwasu mlekowego w mięsniach, żeby móc dorzucić "krążek więcej na gryf" - robić progres.

Ale ogólnie uwielbiam ten zabobon OBALAJĄCY biologię człowieka : )

Jeszcze trochę a poleci mit, że przy redukcji biegając trzeba zmieniać na inne cardio np. rower co jakiś czas, bo organizm "przyzwyczai" się do biegania ... : ))

Kolego Giermku, po pierwsze polecam ci olać wszystkie te programy typu 100 pompek, A6W, ABS 100, PX coś tam, i inny shit, nie sugeruj się też poradami ludzi na forach tym czy sławnych sfd i kfd, ktoś może ci poradzić dobrze, a ktoś źle i praktycznie wszędzie zaczynają się gorączkowe polemizacje wszystkich "znawców", których na oczy nie widziałeś. W temacie treningu fizycznego jest bardzo wiele mitów wykreowanych przez koncerny produkujące suplementy, programy ćwiczeniowe czy sprzęt sportowy, by tylko wydoić z ciebie forsę. Jak kolega Czarodziej napisał, porad szukaj na kanale np. Warszawski Koks, chłopaki swoje osiągnęli, mają efekty i znają się na rzeczy, czy chcesz przybrać na wadze czy schudnąć. Natomiast jeśli nie masz dostępu do siłowni to zainteresuj się treningiem kalistenicznym to znaczy, że bazujesz na własnej masie ciała jako obciążeniu np. podciągnięcia, pompki, dipy, wznosy nóg, pompki w staniu na rękach, przysiady na jednej nodze, mostek, ważne byś robił to w sposób typowo siłowy czyli duży opór, mało powtórzeń, robienie 100 pompek nie sprawi, że staniesz się super silny i muskularny rozwiniesz jedynie wytrzymałość, w dodatku założę się, że te pompki robisz bardzo szybko i niedokładnie co tylko pogarsza efekty, jeśli interesuje cie więcej info na temat kalisteniki to polecam książkę "Skazany na Trening" ćwiczenia są tam dobrze pokazane jednak nie pozostawał bym na robieniu tylko tego co autor tam sugeruje (zawsze też możesz zaufać jakiemuś randomowi z neta np. mnie :D, znam się trochę na kalistenice, ćwiczę to ok. pół roku). Pamiętaj, że nieważne co byś robił to ma być wyzwanie dla ciebie, no hard work, no results, no pain, no gain, nie ma łatwych sposobów. Pozdrawiam, peace.

Wytłumacz mi biologicznie/chemicznie - procesowo na czym polega stagnacja w kulturystyce, może mnie przekonasz ...........Bo jakiś tępy duży koks pierdnął coś takiego kiedyś na siłce, mniej doświadczeni zaakceptowali to na podstawie jego "autorytetu" i powtarzali to dalej.Zakładając, że jest to trening na ćw złożonych, rozwijający równomiernie poprawnie wszystkie partie mięśni (a nie jak gruby dres okupuje tylko sztangę, klata i bicho na imprezę, a nogi może kiedyś), należy zmienić podaż białka i ciężary i po stagnacji. No i oczywiście parę tyg odpoczynku, ale o tym chyba nie muszę wspominać, bo okresy regeneracyjne również są niezbędne nawet gdy nie ma stagnacji, aby ustabilizować poziom kwasu mlekowego w mięsniach, żeby móc dorzucić "krążek więcej na gryf" - robić progres.Ale ogólnie uwielbiam ten zabobon OBALAJĄCY biologię człowieka : )Jeszcze trochę a poleci mit, że przy redukcji biegając trzeba zmieniać na inne cardio np. rower co jakiś czas, bo organizm "przyzwyczai" się do biegania ... : ))

Monotonia treningu

Częstą przyczyną zastoju w rozwoju mięśni są treningi według jednorodnego schematu. Ma to miejsce wtedy, kiedy przez długi okres czasu nic, albo prawie nic, w swoich treningach nie zmieniamy. W efekcie zawsze działamy na mięśnie takimi samymi bodźcami. Prowadzi to do coraz słabszej reakcji mięśni na serwowane bodźce, aż do całkowitego braku reakcji. Wypada tu zaznaczyć, że mięśnie mają zdolność dostosowania swoich parametrów (siła, wielkość) do zadań jakie przed nimi stawiamy. Mówiąc inaczej, po co mają się one dalej rozwijać skoro przy swoich dotychczasowych parametrach doskonale dają sobie radę z obciążeniami treningowymi.

Zmiany w treningu

  • Zmianę tempa poszczególnych faz ruchów.
  • Zmniejszenie lub zwiększenie zakresu ruchu.
  • Poprzez niewielką zmianę toru ruchu.
  • Zmianę prędkości w fazie podnoszenia i opuszczania.

Dlatego proponuje wam zmieniać co jakiś czas choćby jedno ćwiczenie na daną grupę mięśniową, np. jeżeli na bicepsy ćwiczysz podnoszenie przedramion z łamanym gryfem i ze sztangielkami ze skrętem nadgarstka, to jedno z tych ćwiczeń zmień na podnoszenie sztangielek z chwytem młotkowym.

To nie są bajki opowiadane przez tępych dużych koksów

Nie będę z Tobą dyskutował na ten temat. Zapewne chodzisz na siłownie więc dziwię się że piszesz takie bzdury, ćwicz kilka lat robiąc te same ćwiczenia...powodzenia Ci życzę.

Nic dodać, nic ująć. Stagnacja = adaptacja do dostarczanych bodźców. Prościej się chyba nie da.

Jak napisał M4gist34 i ja kilka postów wcześniej, lepiej zainteresuj się kalisteniką, ponieważ ciężar ciała jest najlepszych odważnikiem. Mięśnie mają współgrać i w równym tempie się rozwijać. Ta forma, program jakkolwiek to nazwiemy również doskonale leczy powstałe wcześniej urazy.

A stagnacja to dziwne zjawisko, które u mnie nie występuje jak i u mojego brata.. Także w moim odczuciu jest to mit.

Nie będę pisał jak masz ćwiczyć na podstawie moich doświadczeń, bo wielu tutaj 'znafcuf' od razu skrytykuje nie biorąc pod uwagę, że plan został dostosowany pod me ciało.

Najlepiej przeczytać, nie fora gdzie się często wypowiadają sportowcy z miesięcznym stażem, a raczej odpowiednie książki.