pytanie nie brzmi czego brakuje w grach, a czego brakuje w graczach, to nie jest ani wina żadnego braku nacisku na community ani wydawców, po prostu kiedyś jak byłem młodszy i gier nie było dużo, nie czytałem żadnych artykułów o grach, filmów na yt, gre po prostu pobierałem i grałem, a że internet był wolny to nie chciało się ściągać innych, nie liczyła się grafika bo i tak nie było zbyt wielu alternatyw, teraz po prostu gier jest za dużo, więc zamiast narzekać na to jak wszystkie gry są casualowe, prymitywne(co jest mega bzdurą) po prostu pobierzcie gre, nie patrzcie na screenshoty, oceny innych, spróbujcie ją poznać bez poradników i innych głupot, to my WSZYSCY jesteśmy "casualami" a nie gry są "casualowe"
Narzekanie na to że inny narzekają jest na wyrost
Ponieważ według mnie, większość graczy (90%) po prostu gra i nawet nie czytają takich portali, wrażenie narzekania wynika z tego że akurat w takim miejscu jak wątek na forum o narzekaniu, zbierają się ludzie którzy narzekają na gry, samo narzekanie jest zwyczajną ludzką rzeczą, więc ja nie widzę problemu.
-----
mnie brakuje czegoś nietypowego jak naprzykład: łucznik może strzelić mieczem/sztyletem w typa. (nakłada miecz/sztylet na cięciwę jak strzałę i nim strzela z łuku np by trafić typa albo podać Wojownikowi z przodu broń bo mu sie popsuła albo została mu zabrana/wytrącona z ręki )
To są zaawansowane bajery, choćby pod kątem animacji, nie stać mnie na coś takiego. Dyplomatycznie przemilczę czy mi się to podoba czy nie ![;) ;)]()
-----
Mi chyba najbardziej brakuje w MMORPG dobrego rozwoju postaci. Nie chodzi nawet o to, żeby była bezklasowość. W momencie kiedy wybierasz klasę tak na prawdę jedyne co robisz to expisz bijąc mobki, wymieniasz EQ, i czytasz co robią nowo odblokowane skille. Nie mam nic przeciwko klasowości, ale czemu by nie zrobić rozlokowywania punktów w statystykach, tak jak było chociażby w Diablo 2? Prosta rzecz, potrafiła wpłynąć na twoją postać, wiadomo, jak poszedłeś w HP czarodziejką to byłeś d*pa a nie czarodziejka, ale miałeś jakiś wpływ na rozwój postaci. Strasznie mi się to podobało i mi tego brakuje. Tak samo PoE ma bardzo fajny system rozwoju, trochę kojarzy mi się z Final Fantasy X, z tą różnicą, że w FF nie było podziału na poziomy, tylko zbierało się punkty
Jeśli chodzi o bezklasowe systemy... i tu się zaczynają moje fantazje Osobiście zobaczyłbym system bezklasowy w grze bez magii. Sama walka melee, gdzie wybierasz broń i korzystając z niej rozwijasz skill pod nią, odblokowujesz do niej nowe skille itd. Generalnie system bezklasowy tak by mógł wyglądać. Robisz coś - dostajesz punkty pod daną umiejętność - w walce odblokowujesz nowe skille - w craftingu możesz robić coraz lepsze przedmioty. Do tego system no-target Liczy się level, dopiero potem skill. Strasznie byłoby to grindowe, to prawda. Ale czy gry oparte głównie na grindzie nie mają swojego uroku? Tibia, Metin2, gry bez lvl capa to magia. Jeśli system bezklasowy, to właśnie w takim settingu. Otwarty świat, z masą dostępnych generalnie dungeonów - nie, że wchodzisz do kolejki, dostajesz party, teleport do własnej kopii instancji. NIE. Musisz rzeczywiście iść do wejścia, wejść, i nie, nie jest to twoje 100Mb mapy. Tam może wejść każdy. Dungi musiałyby być wystarczająco duże. Całe labirynty, nie z jedną określoną trasą do przejścia i wyczyszczenia z mobów. Z komnatą bossa gdzieś w głębi, z potworami czającymi się w cieniu, i z np. jednym safe zone Wychodzisz z safe zone, przychodzi inna drużyna, chcą cię wygonić - jebs PvP.
Nie wiem czy dobrze to opisałem Najwyżej napiszę drugiego posta wyjaśniającego xD
Do tego nie podoba mi się często wymuszona fabuła. W WoW ok, nie jest to złe(chyba, nie grałem jakoś dużo), w FF XIV też dobrze się pokazali. Ale np. Tera. O matko. Kto pisał te questy i lore ;_; Ja wiem, stawiamy na typowy konflikt dobra ze złem, ale... boli strasznie.
Czemu nie zrobić gry, gdzie po prostu jesteś adventurerem, który robi co chce? Chcesz być merchantem? Proszę bardzo - klasy crafingowe, nawet gildię sobie stwórz merchantową, i baw się w ekonomię (ekonomia zależna od graczy - poezja ). Chcesz być crafterem - proszę bardzo, otwórz własną kuźnię, otwórz gildię craftingową! Chcesz robić questy? Gadaj z NPC, niech będzie ich dużo, ALE NIECH NIE BĘDZIE NACISKU NA TE QUESTY. Chcesz iść na dungeona? Znajdź ekipę, wyrusz w podróż, zexploruj podziemia, las, cokolwiek, znajdź wejście do dunga, i lecisz z tematem.
Chodzi mi o taki żywy świat, którego jesteś częścią, ale nie zaraz, że "O! Ty tam z drewnianym mieczem! Chodź! Będziesz bohaterem!".
Tak, naoglądałem się SAO i LH
Zresztą tak jak polios3 Twój pomysł wygląda na wyjęty z Fate I bardziej nadaje się na VR, tak mi się wydaje.
Też cinu2 ma trochę racji. Zrobiliśmy się strasznie wybredni. Casualowi też. Dlaczego WoW wprowadził ułatwienia dla noobów, dung findera? Bo ludzie leniwe d*py nawet w wirtualu chciały wszystko dostać do rączki. Dlaczego BDO ma słabe PvE? Dobra, tego akurat nie wiem, to moje personalne odczucie i pretensja do świata D: Odpalało się kiedyś Metina2 z nadzieją że nie będzie lagów, w razie czego kopało się w stary modem jak odmówił współpracy i się mordowało psy, niedźwiedzie i inne tygryski. Dzisiaj mamy Riders of Icarus, które chwali się bogatym systemem mountów, to jest "MEH, grafika do d*py. MEH, walka drewniana. MEH, coś tam..." Community to zbiór rozpuszczonych dzieciaków którym NIC się nie podoba.
Na razie tyle z mojej strony To najdłuższy post jaki napisałem na tym forum, ciekawe czy ktoś wgl przeczyta xD
Przeczytałem, odrobinę chaotyczny
No cóż...
We wcześniejszych postach odniosłem się do większość rzeczy, które poruszyłeś. Jeśli przeczytasz to dojdziesz do wniosku że w niektórych sprawach mamy podobne potrzeby, ale nie we wszystkich ![:) :)]()
- Wpływ na rozwój i dowolność w tym rozwoju - to może by Ci się spodobało w mojej grze.
- Walka non target, pisałem już o tym że nie widzę możliwości zastosowania pełnego zręcznościowego non targetu w grze gdzie statystyki postaci są ważne.
- Też nie lubię takich rzeczy jak wszelkiego rodzaju automatyzacje czy teleporty np:
chciałbym żeby ewentualna wyprawa na bossa niosła ze sobą nie tylko konieczność dotarcia do niego i zabicia, ale także zadbanie o powrót, tak... niestety, chciałbym żeby trzeba było też wrócić, więc teoretycznie zabicie kogoś w rodzaju bossa, zabranie skarbu, to nie wszystko, trzeba będzie jeszcze wrócić... Rozumiem że to się może nie spodobać, ale... no cóż... przepraszam ![:) :)]()